Pytanko do doświadczonych kierowcow od niedoświadczonej kobiety

Jechałam dzisiaj autem z prędkością ok 40 km i przez przypadek najechałam na krawężnik ale nie wjechałam na niego tylko dotknęłam. Oczywiście samochodem szarpnęło i poczułam lekki swąd spalenizny :o Teraz sie boję że uszkodziłam oponę i że jak bede jechać to mi pęknie albo coś :o poradźcie mi co mam zrobić? jechać do mechanika ? czy sie nie przejmować? opona wygląda normalnie jakoś nie zauażyłam żadnych wgnieceń ale nie znam się na tym wiec mogłam coś przeoczyć...

doswiadczylem bicia za weksel bez pokrycia

poradźcie coś :(

takie rzeczy przydarzają się na kursach prawka średnio dwa razy na godzinę, sądzisz, że ktokolwiek wymienia tam od razu opony? podejdź do tego logicznie oraz analogicznie

jelsi nie ma pękniec w poszyciu opony to nie masz sie czym martwic

niby tak ale tyle sie słyszy o wypadkach samochodowych bo komuś niespodziewanie opon pękła... trochę sie boje :(

ja tyle razy zahaczyłam o krawężnik a jeszcze ani razu nie pomyślałam o wymianie opony. teraz będę się nad ty zastanawiać :)

jaki kolor ma takie przetarcie z boku opony? jaśniejszy od reszty?

jeszcze najgorsze to że poczułam zapach tej spalenizny... i zarzuciło nieźle bo jechałam 40 a może nawet 50 km :o

wiesz co? Ja myślę że ten zapach zpalenizny powstał nie z otarcia opony,a z powodu poślizgu paska na pompie wspomagania. Ale to dopiero wtedy gdybyś miała nieszczelną komorę wlotu powietrza. Równie dobrze ten zapach mógł niepochodzić z twojego auta. Taki zbieg okoliczności

kumpla ma łatki do dentek rowerowych - moze nalepic na to obtarcie?

ha ha ha. Myślę że to podszyw pod autorkę