Narzekamy na facetów a same ich wychowujemy Ich zachowanie to wina kobiet

No i co jezyk.gif wasze córeczki wyjdą za mojego chamowatego synka smiech.gif niech się wtedy same martwią, ważne że mój mąż jest taki jak należy xxx dziekujemy ci bardzo, niech tylko synek nie trafoi na taką żonkę, co mu da tak popalić, że skomląc do ciebie będzie wracał i z żylakami mu będziesz rosół w środku nocy gotować do usranej smierci,******* egoistko- oto wasz altruim, RODZICE....tacy z was altruiści i oto o ile lepsi jesteście rzekomo od bezdzietnych myślisz, że matki córek wychowują je inaczej spotka się tówj z taka i pozrą wzajmenie i oto nowe pokolenia beda powtarzać ten denny argument o tym ile to jest rozwodów na świecie i dalej tępaki nie będa wiedzieli dlaczego!!!!! dlatego własnie, małpo egoistyczna, ty.. / / / I tak to tego nie zrozumieja...

szczery za mało cię widac na tym forum, powinieneś się częściej się wypowiadac jak niewielu ludzi poprawnie to wszytsko rozumie

wypowiadałem sie wielokrotnie, ale im madrzejsza wypowiedz tym czesciej jest usuwana :D niestety lepsze jest pisanie non stop o robieniu loda, analu itp :D

w wychowaniu chlopców najwieksza role odgrywa przyklad ojca(oczywiscie, jesli ojciec jest autorytetem) Jaki jest jego stosunek do kobiet, rodziny , wykonywanej pracy

własnie, tylko ten ojciec najpierw musi byc, ten ojciec tez sam powinien miec przekazane wzorce... niestety to utopia

ten ojciec powinien być dobrym mężem szczery- bo to jest forum dla najgorzej plugawych dziwek i dla typowych matek polek tu jest niewielu normalnych ludzi, reszta ma wątpliwą przeszłość i pochodzi z jakiejś lesbijskiej komuny albo są tu radykalne feministki albo śmierdzące lenie i nieudaczniki ch*j wie kto

Tu są po prostu normalne kobiety, czasem matki, którym nie w głowie branie pod uwagę zdania motłochu z kafe :D już na pewno będziecie mi rządzić jak mam wychowywać moje dziecko, jakie wartośc**przekazywać itd. :D

tu naprawede sa dziwni ludzie :D

KingaStefankaFanka proponuje poczytac swoje wypowiedzi, wtedy moze dojdzie do ciebie ze uczestniczysz w tym motłochu

wychowuj na zdrowie, wiemy do kogo bić z pretensjami jak znów zobaczymy jakąs wulgarna bijatyke na przystanku chwała Tobie tylko d**y umiałas dac, nie reprezentujesz sobą nic co miałabyś przekazać dziecku, myślisz, że chodzi tu o ciebie...nie- właśnie o tą synową, którą pokocha twój syn i to ja wrazie czego ma wybrac, lojalność do niej nie do ciebie, a twoim zasranym obowiązkiem jest się z tym pogodzic kogo to obchodzi czy vty ją będziesz lubić? liczy się czy młodiz się kochają k***wstwo matek nie zna granic

Wyluzuj ;) mój syn nie ma nawet trzech lat :p przez kolejne 20 zdąży mi tak dać popalic, że sama będę mu zony szukać choćby najgłupszej, byle go ode mnie zabrała :D

Wniosek z tego jest taki, że za każdym razem kiedy ktoś będzie narzekał na faceta to musi powiedzieć, że to matka była głupia, a facet tylko upośledzony, własnego rozumu nie ma i nie widzi, że źle się zachowuje. I załatwione.

moorland- żebyś wiedziała, matka jest siłą sprawczą wszystkiego, zła również dlatego skoro tyle wynika z macierzyństwa, to lepiej się skupic na żonkowaniu, potencjalna przegrana nie będzie tak ogromna

Morland moge cie bardzo szybko złamac psychicznie, to przez krotszy czas niz wychowywanie dzieci, nie zdajecie sobie z tak podstawowych rzeczy, mozna wypaczyc kazdemu postrzeganie swiata, wprowadzic go w kompleksy itp, podobala mi sie kiedys wypowiedz pewnych staruszkow, ich syn s*******e wobec kobiet, bił, zdradzał, stwierdzili tylko tyle, ze popełnili ten bład ze go za bardzo rozpiescili, rozwalił majtek, ktorzy oni doorobili, zona uciekła z 2 dzieci, a ten zadłuzył wszystko, wieczny balangowicz...

więc zamiast do dupka-faceta należy z pretensjami iść do matki? Moja babcia zawsze mówiła, że do pewnego wieku wychowanie i wpływy rodziców są najważniejsze, ale potem trzeba mieć własny rozum.

mysle ze bywa,ze matka daje z siebie wszystko,a trafi na taki oporny material ze nie ruszy tego bywają takie osobniki,na zlość sobie i swiatu matki nie sa winne,choć bywa ze ich ślepa miłość zle wpływa na poznijesze zycie ich syna a szczególnie jego partnerki

Morland gdybys była kobieta, i trafila do burdelu, najprostszym spsobem jest wygwalcenie i bicie, wierz mi ze nie bylabys taka cwana jaka grasz, bo sutenerzy posluguja sie najprostszymi technikami, jakos kazda wtedy traci rozumowanie, kazdego da sie zniszczyc, zwłaszcza umysl małego dziecka, to potem odbija sie na cale zycie, jestes ograniczona skoro nie rozumiesz tak prostych zasad, pewnie sama miałas za dobrych rodzicow...

Na wychowanie wpływ mają nie tylko rodzice, jest środowisko, jest szkoła, są media. To nie jest tak, że rodzic może sobie ulepić dziecko i jak ulepi tak wyjdzie. Dlatego z dobrych rodzin wychodzą czasem dewianci, a z patologii wygrzebują się uczciwi, ciężko pracujący ludzie. Jezeli ktoś robi innym krzywdę świadomie to nie dlatego, że matka go tak nauczyła, tylko dlatego, że jest dupkiem.

nikt nie rodzi sie zły, ile razy trzeba to powtarzac, wszelkie niesmiałosci, leki itp to nie domena znaku zodiaku :D, o tym juz pisały ksiazki medyczne, glownie o zachowaniu matek, zwłaszcza tych samotnych, hustawka nastroju, brak seksu, potem chwilowa radosc, szukanie złych cech u dziecka, ktore mial biologiczny ojciec, potem nadmierne przytulanie, bo dziecko ma jeszcze pełnic funkcje zaspokajacza to sie widzi jak matka traktuje dziecko, a jak ktos zwroci jej uwagemto szaleje ze to jj dizecko i moze je nawet utopic... = robicie to kobiety, nie zdajecie sobie nawet z tego sprawy, skad taka ignorancja? nie pisze o tych matołach co zostawiaja dziecko celowo, tylko apeluje do matek zeby zrozumialy swoje zachowania, tyle...

morland jesli ty nie uksztaltujesz psychiki dziecka w domu, a tam spedza najwiece czasu, to potem sie nie zdziw ze jak wyjdzie na ulice to popadnie w srodowiskko, ponad 75 procent wszystich przestepcow to sa dzieci samotnych matek lub inne historie z tym zwiazane, to sa fakty a pisanie bzdur ze media wychowały mi corke... osabiacie mnie

ale nie o patologii tu mowa akurat :) Tylko o zwykłym, ludzkim zachowaniu...żeby nie mówić o zwykłej kulturze którą jednak większość osób stara się dzieciom wpoić.

morland teraz juz koncze wywody, tyle mialem stycznosci z samotnymi matkami, wiesz jak one wychowu8ja te dzieci? to jest porazka w biały dzien, ja nie ma zludzen, nie kazdy potrafi myslec jak rodzic, nie pisze tylko o samotnych matkach, tak sie wam z***biscie nie chce myslec co robicie, tylko potraficie szukac wytlumaczen rodem z kosmosu...

wystarczy poczytać twoje posty, istny kosmos :D

ona ma racje, a ty tyle wiesz ile zjesz

on nie ona

Morland moge cie bardzo szybko złamac psychicznie, to przez krotszy czas niz wychowywanie dzieci, nie zdajecie sobie z tak podstawowych rzeczy, mozna wypaczyc kazdemu postrzeganie swiata, wprowadzic go w kompleksy itp, podobala mi sie kiedys wypowiedz pewnych staruszkow, ich syn s*******e wobec kobiet, bił, zdradzał, stwierdzili tylko tyle, ze popełnili ten bład ze go za bardzo rozpiescili, rozwalił majtek, ktorzy oni doorobili, zona uciekła z 2 dzieci, a ten zadłuzył wszystko, wieczny balangowicz... xxx te co mają pieluchowe zapalenie mózgu nie wiedzą tego i wiedzieć nie będa, bo są za głupie na początku WYDAJE się, że dziecko jest kochańsze i ważniejsze niż wszystko, a życie potem wszystko weryfikuje, najwięcej w domu starców ludzi, dla których dzieci były światem, najgorsze s*******ny, to ci, których matka zawsze kryje, bo u niej znajdują bagatelizację swoich czynów, ona zawsze wybaczy itd. najgorzej depresyjne są jeszcze te osoby, których rodzice ukochali nad zycie, a najczęściej wypowiadają sie o tym rodzice dzieci malutkich, którym jeszcze hormony pociążowe nie opadły, k***a

nie ma takiego punktu widzenia, z którego najwazniejszy w rodzinie nie powinien być współmałżonek, żona lub mąż ale do rodzicielstwa i rodziny trzeba dojrzeć i wtedy sie to pojmuje, a jak nie to się obiera najprostszą formę rozumowania- dziecko, bo małe i ma słodkie niewinne oczy, to kochańsze oczy ma takie jak każdy w jego wieku, apotem będzie miał jak każdy dorosły słodycz przyćmiewa rozum, a potem ludzkosc wyginie ludzkie matki kochają za bardzo, media napędzają historię o dzieciobójstwach i zagrożeniach dla dzieci tylko to potęgując, kiedyś pewne rzeczy nie były tak nagłaśniane i ludzie tak nie wariowali, dzieci było wiecej, dziś ludzie się boją, bo za duzo trzeba z siebie dać, proste dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło i takie własne sa ludzkie matki- miłosc, która obraca się przeciwko czlowiekowi i światu, powinno im się podawać hormony łagodzące według mnie

juz dwa razy poruszalam tutaj ten temat, ze matki wychowuja synkow na nierobow i egoistow a potem sa wrednymi tesciowymi, ktore twierdza ze synowa musi robic kolo jej syna tak jak ona robila. moja tesciowa wychowala synow tak, ze nie misieli oni kiwnac palcem przy robotach domowych, dlatego tez moj maz nie potrafi umyc naczyn ani wlaczyc pralki. wczoraj wlaczal piekarnik-sam w wieku 25 lat pierwszy raz. tak zrobil ze sie nakurzulo w calym domu bo dal mieso na ruszt i nie podlozyl nic pod spod w zwiazku z tym tluszcz zaczsl sie spalac. przyszla tesciowa i mowi o jezu to ty nie umiesz tego zrobic? a no nie umie. z kad ma umiec jak zawsze go wyreczala. to jest dluzszy temat i bardzo ciekawy.

Hmmm już zbadano że rodzice mają wpływ na wychowanie dziecka jedynie w 20 %, i to w początkowych latach życia dziecka. Reszta to geny, wpływ środowiska i informacja z jaką dziecko ma do czynienia ( każdy filmik, każda książka, każda rozmowa w otoczeniu, każda własna obserwacja dziecka itd....to wszystko co tworzy tzw . wewnętrzną mapę życia). Oczywistym jest że te 20% ma decydujące znaczenie ale nie jedyne. Rodzice przekazują wzorzec , taki jaki sami odziedziczyli po swoich rodzinach, a więc dzieci są niejako skazane na z góry wybrany wzorzec. Nie zarzucajcie matkom , bo one robią co mogą aby przekazać dziecku najlepsze ,wychowują jak potrafią, a przecież w szkołach nie uczą wychowywania dzieci, każda robi to intuicyjnie i według swojej wiedzy, niekoniecznie korzystnej wiedzy.

Matka nie musi uczyć dziecka egoizmu aby ten egoizm się pojawił. Oczywiście znaczenie wychowania w rozwoju egoizmu jest znaczne. Dotyczy to szczególnie jedynaków, zawsze tam gdzie jest mała ilość dzieci, to sprzyja pojawieniu się egoizmu dziecka, nawet jeśli rodzice starają się tłumić egoizm poprzez wychowanie. Jedynym sposobem na ten problem jest posiadanie większej ilości dzieci, nie mniej niż troje, w dużych rodzinach są inne proporcje wymuszające brak egoizmu i dzielenie się sobą.