Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZygmuntGD

Nie da się wyjść na ulicę czy do sklepu dzisiaj

Polecane posty

Gość ZygmuntGD

Przed wejściem do marketu napastują nachalne pajace z puszką, przy kasach kolejni popaprańcy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jezyka w gebie zapomniales ? mowisz ze juz dales i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZygmuntGD
Oczywiście, że tak mówię ale dla mnie jest to z deka żenujące, ta nachalność gdy idę do sklepu i spotykam kilka nachalnych grupek z puszkami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu ,chce to wyjde chce to dam nie chce nie dam i mam gdzies mijam jak powietrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też byłem widziałem kilkunastu wolontariuszy ale jakoż nie zauważyłem żeby byli nachalni .Niektórzy byli natomiast bardzo pomysłowi i zwracali uwagę przebraniami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nachalni???/// no nieiwme kto jest nachalny nie chcesz to nie wrzucaj pustaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden taki dzien ale kłuje w oczy to, że ktoś chce komus jakoś pomóc. nie wychodz, ja tez nie wyszlam bo mi sie nie chcialo, przelalam kase z wlasnej woli, mni nie kluje w oczy ani w moje sumienie czyjas chec pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nikt nie napastował, poza tym nie musisz dawać kasy. Jak będą nachalni to wezwij straż miejską albo sprzedaj kopa i zabierz puszkę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie muszę dawać na WOŚP, mogę przekazać kasę na jakąś inną akcję. I nie muszę wczuwać się w całą tą sztuczną atmosferę "pomocy". Nie daję kasy Owsiakowi i tyle. I nie wyszłam dzisiaj, bo pogoda kiepska, więc mi się nie chciało, i nie miałam powodu. A ci wszyscy wolontariusze faktycznie są nachalni. I za dużo ich - pamiętam z zeszłego roku - rozstawieni co kilka-kilkanaście metrów i każdy przyskakuje ze swoją puszką... Nawet, jak ktoś już ma to całe serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bales sie ze wyrwa ci ciezkie pieniadze przeznaczone na szary papier dowdupny i krzyzowke panoramiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tego, że za dużo to się akurat zgodzę. Byłem w Decathlonie na małych zakupachu i tak: przy kasie 2 wolontariuszy, między kasami, a toaletą następna dwójka, 10m dalej przy toaletach kolejnych 3-ch, zaraz za drzwiami wyjściowymi kolejna dwójka, na parkingu też natknąłem się na następną grupkę. Ledwo wyjechałem z centrum handlowego, na pierwszych światłach na czerwonym następna grupka po wysepce spaceruje i wyciągają puszke do aut stojących na skrajnych pasach. Następne światła i to samo. Wstępuję do Biedry i pod drzwiami stoją oczywiście następni. (Lublin) Tym pierwszym wrzuciłem , a resztę "olewam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×