Nie ma złych i dobrych mężów i żon

są po prostu dobrane i niedobrane pary.

prawda

Oczywiście, że tak. A do nieporozumień, konfliktów, kłótni dochodzi bardzo często przez zachwianie ról społecznych. Kobiety nagle poczuły się strasznie wyzwolone, za poszeptem tych pseudo feministek, głównie lesbijek, które nie mają pojęcia o życiu. Nawołują... bądźcie samodzielne, nie dajcie się podporządkować, żądajcie równouprawnienia... I ta rzesza młodych, leniwych gówniar podchwytuje te slogany. Zaniedbuje męża, dom, bo jest..... wyzwolona. A pokażcie mi którąś z feministek, która ma normalny dom i szczęśliwą rodzinę. Szczuka? Ha ha ha ha