Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tak bardzo chciałabym zeby się udało

Polecane posty

Gość gość

W październiku straciłam 12 tyg ciażę :-( teraz jest pierwszy cykl, od kiedy znów sie staramy. w poniedziałek termin okresu. Tak bardzo chciałabym, zeby nie przyszedł, zeby się udało. Ale szczerze to wątpię, zeby tak od pierwszego razu, tym bardziej, ze nic na to nie wskazuje (choc w poprzedniej ciąży tez nic nie wskazywało, a udało sie za 3 razem). Aha, mam pytanie- prawie zawsze cuzję, kiedy mam owulację- ból, .sluz i od tego dnia aż do kresu zawsze ból piersi. To się zmieniło po poronieniu. Śluz jest, ból też mniej więcej taki sam, ale w ogóle nie balą mnie piersi, ani przed pierwszym okresem po zabiegu, ani przed drugim, ani teraz. Czy to normalne? Wcześniej zdarzały mi sie takie cykle bez bólu piersi,a le bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoze mi ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piersi nie zawsze muszą boleć Ja zaszłam 3 miesiące po poronieniu, chociaż o pierwszą ciążę starałam się parę lat. Głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super! A te 3 miesiace po poronieniu to był pierwszy cykl nowych starań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drugi cykl starań. Ogólnie słyszałam, że po poronieniu szybciej można zajść w ciążę. Ale to na początku myśli się żeby zajść, a jaki jest strach jak już się zajdzie, żeby się nie powtórzyło :( Wariowałam na początku i do tej pory się boję. Jestem w 19 t teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja cały czas wariuję. Najbardziej boję się, ze właśnie nie będę mogła zajść po tym wszystkim. Wiem, ze sobie tym szkodze, bo jak rpzyszły płodne dni, to byłam na maxa zestresowana. Ale poprzednio tez tak było, wariowałam, ze nie zajdę, a udało się za 3 razem. Teraz, jesli sie uda, na pewno będzie strach, zeby się nie powtórzyło. Ale jeśli ujrze 2 kreski an teście, to wiem, ze moja radośc będzie ogromna. A stosowałas jakies testy owulacyjne itd? Czy wszystko na luzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W cyklu w którym zaszłam wręcz obsesyjnie myślałam o ciąży, dosłownie po 20 razy na dobę. Więc w moim przypadku powiedzenie wrzuć na luz i zajdziesz, nie sprawdziło się, bo zaszłam jak na punkcie ciąży dostałam obsesji. Nie robiłam testów, kochaliśmy się często po prostu w teoretycznie płodne dni. Nie sprawdziła się więc szkoła, która mówi, że jak za często to też nie zajdziesz. Wiesz dlaczego poprzednią ciążę poroniłaś? Co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No aj też wtedy obsesyjnie myślałam, bo jak w drugim cyklu nie wyszło, to juz była załamka i cały trzeci cykl przepłakałam, a okres się nie pojawił :-) Nie wiem, co się stało- wszystko wygladało ok, czułam się dobrze (czasem były dosc silne kłócia w brzuchu, ale czytałam, ze to normalne), brzuch się powiększał, żadnych plamień itp... na wizycie konczącej 12 tydzień ciaży niespodziewanie dowiedziałam się, ze płód obumarł :-(. Byłam w szoku. Musiało się to stać ok 1,5-2 tygodnie wcześniej. przyczyn moze być wiele. podejrzewano zasniad, ale wyszło tylko takie stadium przedzaśniadowe i po 2 miesiaczce lekarz pozwolił zacząć starania. A ty dlaczego poroniłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłucia *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisałam wcześniej miałam problemy żeby w ogóle zajść. Raz zaszłam, ale poroniłam samoistnie w 5-6 tc. Pojawił się tak jakby spózniony okres, trwał 9 dni ( normalny 3-4)potem półtorej roku nic i znowu zaszłam. W 9 tyg okazało się, że płód zatrzymał się na etapie 6 tyg, nie rozwijał się tak jak trzeba. Miałam łyżeczkowanie. Lekarz kazał poczekać do pierwszego okresu i zaczynać starania. Zaszłam w drugim cyklu. Od początku ciąży jestem na duphastonie na początku 3*1, potem 2*1 i 1*1 i już od paru dni nie biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tak długo sie staraliscie? robiłas badania? życze ksiązkowej ciaży i rozwiazania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robiliśmy badań, chociaż już wybieraliśmy się do kliniki. Tacy zwykli lekarze z mojego miasta na prośbę o pomoc w zajściu w ciąże, pokierowanie leczeniem mówili "o pani jeszcze młoda, jest czas " Mam 26 lat. Na pewno niedługo się uda, udało raz, uda i drugi. Trzymam kciuki. A przypomniało mi się jeszcze, że w cyklu, w którym zaszłam nie miałam w ogóle śluzu płodnego. Jak poprzednio był, wypływał a tu zero, nic. Aż palce wsadzałam i sprawdzałam. A ciąża jest :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki i również :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×