zbyt szczupla zeby sie podobac

Wiem, że jestem bardzo szczupła, ale nigdy nie miałam z tym problemu - do momentu aż zaczęłam się spotykać z moim obecnym facetem. Nie ma dnia aby tego w jakiś przykry sposób nie skomentował, wciąż karze mi więcej jeść, wypytuje co zjadłam konkretnego dnia, śmieje się, że wyglądam jak anorektyka. Ważę 50kg przy 170cm. Zaczynam wpadać w kompleksy, dawniej ubierałam się jak chciałam, teraz cały czas myślę o tym jak zakryć chudziznę. Dodam, że w mojej ocenie nie wyglądam wcale tak strasznie, zawsze wydawało mi się, że jestem normalna. Gdy się poznaliśmy ważyłam 56kg i już wtedy narzekał, że jestem taka szczupła, ale jeszcze mu się podobałam. Teraz jest tak, że seksualnie go pociągam dąży do zbliżeń, ale ostatnio po seksie popatrzył na mnie jakiś taki zdegustowany i powiedział: "przytyj, bo wyglądasz strasznie". Poczułam się tak upokorzona jak nigdy, nie wiem czy jeszcze odważę się z nim sypiać. Nie czuję się już atrakcyjna. W dodatku on wie jakie ja mam problemy przy przytyć, mam szybką przemianę materii, a ostatnio schudłam, bo mam dosyć stresującą pracę. Mam do Was pytanie: czy takie coś może się w ogóle podobać? Czy szczupła dziewczyna może być pociągająca? Wiem co jest promowane w mediach, ale widocznie normalnym mężczyznom się to jednak nie podoba.

dla mnie ważysz idealnie, ale to gusta jak widać. a czy on jest w twoich wygląda dobrze? może zacznij mu wypominać aby popracował intensywnie nad sylwetką czy stracił brzuszek. ewentualnie daj mu znać że nie chcesz takich komentarzy od osoby którą kochasz :)

nie napisałem tego po polsku " czy on w twoich oczach wygląda dobrze? "

Oboje mamy po 28 lat - informuję o tym, bo pewnie część osób może pomyśleć, że tylko dzieciak rzuca takie uwagi

według mnie powinnas przytyć 4 kg

a pokaż zdjęcie jakieś jak masz :) ciekawi mnie to, bo mnie też wyzywają od chudzielców, a uważam że przesadzają

Nie chcę go w żaden sposób krytykować. Też ma wady, jak każdy, ale ja wychodzę z założenia, że jak mi na kimś zależy to staram się akceptować wszystko. Zresztą, w moim przypadku jest tak, że jak jestem zakochana to wszystko mi się podoba. Na początku nie podobało mi się wiele rzeczy w jego wyglądzie, ale to minęło. I dlatego nie rozumiem jak może mówić, że mnie kocha i jednocześnie przeszkadza mu mój wygląd. On wie, że jest mi przykro gdy tak mówi

Ja wiem, że jestem bardzo szczupła, ale na pewno nie wyglądam jak anorektyczka (on tak twierdzi). Gdybym mogła wybierać to wolałabym mieć te kilka kilo więcej

w takim razie nie podpowiem ci nic więcej. każdy facet wie jak bolesne są dla kobiety docinki dotyczące wyglądu. nawet jeśli się o ciebie martwi to wygląda na to, że sposób w jaki to robi jest co najmniej nie właściwy.

wiesz ważysz za mało, on chce mieć zdrową partnerkę, a taka waga oznaką zdrowia nie jest, mam w rodzinie dziewczynę 175 cm/45 kg wagi, myślę, że wymiary macie podobne, wszyscy absolutnie wszyscy myślą, że ona jest chora, może twój facet ma dobre chęci, a źle to okazuje ? nie skreślaj go od razu !!!

wcześniej myślałam, że zwraca mi uwagę, bo po prostu martwi się o moje zdrowie - o to, że jestem niedożywiona. Teraz wiem, że chce, abym przytyła, bo mu się najzwyczajniej już nie podobam

Twoj facet to prostak, moment oraz sposób w jaki Ci komunikuje, że jego zdaniem jesteś za szczupła woła o pomste do nieba.

Ja wiem, jakiś czas temu miałam anemię, stopniowo z tego wychodzę. Ja po prostu jestem dosyć zapracowana i ostatnio często bywało tak, że nie miałam kiedy zjeść

Naprawdę wrzuć zdjęcie :) bo mam wrażenie że to przesada.. ja ważę 52/168 i nie wyglądam anorektycznie. Wręcz mam nawet nogi za grube.. (tak, poważnie!) 54 w udzie i w łydkach 37..) a nie jestem mocnej budowy

heh:D to poszukaj takiego który będzie cię akceptował. wiem, łatwo się mówi. zostaje ci słuchanie docinek albo bierz przykład z innych kobiet i męcz się u jego boku z obawą o samotność. ten problem powinnaś omówić z nim, nie nami:)

wyslij fotę , napiszemy ci czy powinnaś przytyć

wlasnie wyslij

Tylko, że ja nie mam żadnych aktualnych zdjęć a na starych wyglądam jednak "grubiej". Poza tym, jakoś mi głupio. Mogę podać wymiary: dawniej w talii miałam 64cm 93 w biodrach, teraz w talii mam 56 biodra: 84. Pod innymi względami to naprawdę bardzo dobry człowiek, nie będę tu wchodzić w szczegóły. Zawsze podkreślał, że jest ze mną we wszystkim szczery i mówi prawdę. Kiedyś powiedział mi coś niefajnego, ja się oburzyłam, więc stwierdził, że inny facet tylko by pomyślał i nic nie powiedział a on przynajmniej mówi od razu jak jest, co myśli. Taki charakter. Delikatność nigdy nie była jego mocną stroną. Ja to wiem, tylko jest mi teraz okropnie przykro i chciałam się wyżalić, ja już się nie czuję kobieco

To musisz mieć drobną budowę, 56 w talii to bardzo mało; widać twoj facet woli szersze biodra i bardziej zbudowaną figurę. Zazdroszczę Ci w każdym razie ale powiedz mu że jak mu się nie podoba to... droga wolna

Właściwie całe dzieciństwo i okres dojrzewania byłam chudzielcem. Wtedy miałam z tego powodu straszne kompleksy. Później sylwetka stała się nieco bardziej kobieca: mam wcięcie w talii, nie mam płaskiego tyłka, jednak bardzo szczupłe ręce i nogi, chude palce - takie już po prostu mam kości. Mój poprzedni partner był zawsze zachwycony moim wyglądem, bardzo mu się podobałam - coś takiego też bardzo dowartościowuje, twierdził, że nie widział piękniejszej kobiety. Był zakochany. Nie traktowałam tego poważnie, ale wydawało mi się naturalne to, co mówi: ukochana kobieta wydaje się po prostu najpiękniejsza. Mój obecny tez twierdzi, że jest zakochany a jakoś czuję się przy nim aseksualna

Dziewczyno z nieba mi spadłaś z tym tematem. Mam identyczny problem z tym ze jestem jeszcze chudsza, stawałam na głowie żeby przytyć ale nic mi nie pomaga a jestem zdrowa. Mam juz taka budowe ciala pewnie tak jak ty:-(

Autorko podasz maila? Też nie mam zbytnio z kim na ten temat porozmawiać a na mailu było by pewnie łatwiej.

Halo jest tu kto:-)

Oczywiście: kaska152152@gmail.com Pisz śmiało jeśli chcesz:) Ja bardzo chętnie porozmawiam z kobietami, które mają podobny problem

wąskie biodra źle wyglądają u kobiety - aseksualnie. może dlatego on narzeka. ale i tak to cham

Ona lubi grubsze, to nie dla ciebie facet. 120 w biodrach dobrze nie wygląda.

Idiota nie podoba mu się, ale ***** ją :D

boze, jak tego slucham/czytam to naprawde az zal, ze jestescie z takimi facetami !!! no do cholery, kazdy ma wady mniejsze lub wieksze, ja mam juz zone od 9 lat i jak zaczalem z nia chodzic miala lekka nadwage bo leczyla sie hormonlanie ale byla taka sliczna , itp, pozniej bardzo schudla na studiach, tzn wrocila do swojej wagi, ale cos poszlo nie tak bo zaczela byc chuda az za bardzo, ma 165 i wazyla 48, pozniej znow fajnie przytyla, zaszla w ciaze, w ciazy przytyla tylko 12 kg, po ciazy w miesiac stracila nawet wiecej, wazyla 52, ale dla mnie idealna byla i jest zawsze !! teraz wazy 62, i teraz akurat wyglada najpiekniej, ma ladne piersi, okragla pupe, jest kobieca, fakt mnie chudziny sie nie podobaja, ale jesli jestem z kims i on w jakis sposob mnie pociaga, to nie wytykam takich wad, ja tez idealem nie jestem, moglbymw azyc mniej, ale ona tez w zyciu nie wytyka mi tego, badzmy powaznymi ludzmi, twoj facet jest z toba nie wiem za kare ? niepodobasz mu sie a jest z toba ? to chore, czy chce wypelnic jakas misje i cie "utuczyc" ja bym go juz dawno kopnal w d**e

Nie wiem, na początku mu się podobałam. Może liczy, że przytyję i znów będę wyglądała jak kiedyś

ta na zdjeciu ma bardzo dobrą sylwetkę .