Czy na ślub cywilny muszę koniecznie mieć świadka Co zrobić

Będę niedługo brała ślub ale nie mam nikogo kto mógłby być moim świadkiem. Z rodziny została mi tylko matka i brat, który wyjechał za granicę do USA (nie może być na moim ślubie bo jest tam nielegalnie a w polsce nie ma co pracy szukać) Nie mam żadnej bliższej koleżanki tylko znajome z którymi spotykam się raz/ dwa razy do roku. Na wesele ledwo mam kogo zaprosić a i tak nawet nie wiem czy ci ludzie przyjdą.(myślę że w 10 osobach powinno się zamknąć ale realnie pewnie będzie 5-6 osób). Znajome maja problem żeby w ogóle się spotkać raz na pol roku (bo jest ciągle "to a to tamto" innego do zrobienia) a co dopiero przyjechać specjalnie na mój ślub podczas gdy narzeczony ma problem kogo nie zaprosić bo ma tyle znajomych i rodziny.

Na ślubie czy to cywilnym czy konkordatowym musi być dwóch świadków, bo to są osoby, które poświadczają swoim podpisem, że małżeństwo zostało zawarte. Jeśli masz taką a nie inną sytuację to niech świadkuje Ci mama. W końcu na samym ślubie chodzi głównie o podpis na dokumentach.

To weź kogoś z rodziny narzeczonego, może?

świadkiem może być każdy dorosły na twoim ślubie więc na pewno z tych10osób ktoś c***odpisze dokumenty jako swiadek

Wiem że z formalnościami jakoś to będzie Smutno mi trochę że tak wyszło, że prawie nie mam rodziny i znajomych:( Na wieczór panieński chyba nie mam na co liczyć...

Hmm to czemu doprowadziłaś do tego? Wiesz takie tłumaczenie nie jest tłumaczeniem i zwalaniem winy na koleżanki.... Ogólnie współczuje takiej sytuacji bo tym bardziej powinno się z rodziną i znajomymi świętować ślub i wesele

Sama nie wiem czy zwalam winę czy nie. Chciałabym mieć więcej znajomych ale jakoś tak wyszło przez cały okres studiów że znajomi się porozjeżdżali albo do rodzinnych miast albo za granicę. Czy w takim wypadku ja zapraszam sama na wieczór panieński te znajome które zaproszę?(wiem że matka się nie zgodzi takie coś organizować)

Nie przesadzajcie, ja znajomych, takich dobrych, zapraszałam czworo, gdybym miała tylko mamę z rodziny to z mojej strony by w sumie 8 osób było... A po prostu rodziny mamy duże, zapraszałam rodzenstwo rodziców z dziećmi, dziadków... Świadka możesz wziąć równie dobrze z rodziny męża, albo mamę, przecież nie ma wymogu że to najbliższa przyjaciółka, tak to na amerykańskich filmach ;)