Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozwodzę się po roku małżeństwa

Polecane posty

Gość gość

Ja mam 25 lat moja wkrótce była żona 19. Przed ślubem znaliśmy się 5 miesięcy. Ją bardzo ciągnęło do małżeństwa więc się zgodziłem. Na początku było dobrze ale po kilku miesiącach przestała mi okazywać uczucie. Myślałem że to chwilowe, może ma jakieś problemy. Niestety miesiąc temu wyprowadziła się do rodziców ze słowami chcę rozwodu. Jestem załamany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejeku .Musi byc jakis powod tego .Sprobuj jeszcze porozmawiac , pojechac do niej , do rodzicow .Wspolnie znalezc przyczyne tego stanu rzeczy .Jest bardzo mloda , wiec moze reagowac bardzo implusywnie . Z wiekiem czlowiek podchodzi bardziej racjonalnie i spokojnie do problemow napotykanych po drodze . No chyba , ze sie zakochala w kims innym .Jak myslisz -jest to realne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj po 5 miesiącach ślub!?! 25 lat i taki bez obrazy "głupi" przecież 19 latka nie ma do końca poukładane w głowie pewnie chce się jeszcze wyszaleć, ty jako facet powinieneś odmówić ślubu bo się mało znaliście, jak by kochała to na pewno by nie odeszła po takich słowach a jak by poszła to przynajmniej nic byś nie stracił i nie najadł się wstydu, za głupotę się płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałem z nią porozmawiać ale nie wpuściła mnie do domu jej mama też mnie wyrzuciła. Ja byłem dobrym mężem. Zawsze o niej myślałem, robiłem w domu, sprzątałem, gotowałem, kupowałem prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nalegała. Ja kilka razy odmawiałem ale w końcu mnie namówiła. Wiem powinienem pomyśleć ale byłem... jestem zakochany w niej ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zawsze o niej myślałem, robiłem w domu, sprzątałem, gotowałem, kupowałem prezenty." I to był błąd!!! facet byłeś za dobry i miała dość, żadna nie chce podlizusa taka prawda, pewnie jeszcze pracowałeś a ona co najwyżej uczyła... jak już pisałem głupi jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi w głowie była żona. Wszystko dla niej robiłem, rezygnowałem z kolegów, z moich planów bo chciałem inaczej. Co mogę teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze chcę dogodzić swoim kobietom. Ona uczyła się i dorabiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to dziwni ci rodzice .Normalni rodzice beda probowali zrozumiec przyczyne , beda dazyli do pogodzenia corki z zieciem .Problemy , ktore wydarzyly sie mozna przeciez naprawic . Wyszlam za maz tez bardzo mlodo . Moim zadaniem bylo tylko studiowac , nie mialam zadnych obowiazkow domowych , bylam rozpieszczana do bolu przez meza .Jednak nigdy nie przyszlo mi , by uciekac do rodzicow .Musi byc jakis tego powod i jesli tego nie dowiesz sie , trudno cokolwiek zrobic i isc ku naprawie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mojej strony powodu nie było. Chociaż mówię mi że nie dojrzała ona jeszcze i powinienem kilka lat pochodzić i później się żenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm. Mozliwe , ze przeroslo ja malzenstwo , mimo ze nie miala obowiazkow wiekszych. Moze wystraszyla sie , ze to juz na zawsze , ze nie moze tak , jak inne kolezanki biegac tu i tam .Malzenstwo naklada samoistnie jakies ograniczenia . Hmmmm.Moze poczekac -nic nie robic .Niech przemysli u rodzicow swoja sytuacje . Moze zabraklo jej "powietrza " w malzenstwie .Tak wiem- wiem , ze powinno byc inaczej , ale to mloda osobka , wiec moze potrzebuje czasu , by dojrzec do malzenstwa i zakceptowac go .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że pozew złożyć zdążyła. Jej rodzice mnie nie lubią i nie chcą rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene nie znamy autora ani rodziny tej dziewczyny ani jej, może jej rodzice go nie do końca akceptowali, bo różnica wieku jest 6 lat i stale nagadywali jej że jest za młoda itd. myślę że jakby mieli szacunek do zięcia to by chociaż porozmawiali z nim!, ją to przerosło, może chciała się chwalić w szkole że ma męża, może ona tak naprawdę nie kochała nigdy autora a tylko wmawiała sobie że to miłość bo miała seks i dobrze ją traktowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub po 5 miesiącach? z nastolatką? i Ty się dziwisz?? Dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi znajomi mówią że to moja wina że che się rozwieść. Moja koleżanka to samo ona stwierdziła że złapała frajera żona moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kiepsko .Ale pozew , a orzeczony rozwod to jeszcze daleka droga . Moze po drodze wszystko jeszcze sie zmienic . A jesli -nie? Musisz sie pogodzic i zaakceptowac .Zycie jest pelne niespodzianek i niekoniecznie fajnych . Nie martw sie : co nas nie zabije , to wzmocni . Powodzenia -glowa do gory -powiedzial kat do ofiary :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam lat 19 -scie . I nie zaluje tego . Byl to cudowny , beztroski czas .Zyc i nie umierac .Fakt- ja juz jestem osoba 50+, wtedy wczesniej wychodzilo sie za maz . Ale bylo mniej rozwodow w czasie mojej mlodosci :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwię się bo sama chciała i namawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleene - kiedyś ludzie mieli więcej szacunku do drugiej osoby niż obecnie. "gość dziwię się bo sama chciała i namawiała" To świadczy o niedojrzałości i chwiejności emocjonalnej, bardzo złe cechy u kobiety wręcz dyskwalifikujące ją na stały związek, też byłem związany krótko z rozchwianą emocjonalnie kobietą, chyba z 4 miesiące się spotykaliśmy, im dalej tym bardziej jej odwalało, raz ciepła i kochana i za chwilę zimna jak lód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu -masz racje z tym szacunkiem , dodalabym slowo :lojalnosc i stabilnosc . Lubie te slowa i uwazam , ze sa w zaniku niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo widzisz Eleene kiedyś ludzie byli inaczej wychowywani, nie było debilnych programów w telewizji, nikt nie robił społeczeństwu wody z mózgu i mało kto był samotny, a teraz? co trzeci kolega samotny bo żadna go/ich na stałe nie chce, kobiety jak nie mają 30 kg nadwagi to w większości w związkach ale też znam parę samotnych (z własnego wyboru, bądź mają ogromne wymagania co do partnera i nikogo nie znajdują).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze ona ma pstro w glowie to jeszcze mozna zrozumiec, ale ze ty facet po 20 tak szybko zdecydowales sie na slub, tego nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham ją bardzo kochałem i chciałem dogodzić tym ślubem. Jakbyście kochali to byście to samo zrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem przed dylematem rozwód czy zostać. Mój mąż jest już po jednym rozwodzie - ona zdradzała - ale z perspektywy czasu widzę, że to jego wina. Nie ma przyzwolenia na zdrady w żadnym przypadku, ale rozumiem teraz rozdarcie jego byłej żony, z którym się borykała.Teraz mąż popełnia te same błędy i na domiar złego tym razem to on zdradził mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu -mam swoja teorie na to co teraz sie dzieje .Mysle ze w duzej mierze wina mediow , jest wykreowany model singla , niezaleznej osoby , zdrada to jest kwestia" polkniecia tabletki na wyproznienie ", rzad nie promuje rodziny , wrecz rodzina jest niszczona , wszedzie tylko zwiazki gejowskie , gender , dzieci , jak najwczesniej poddawane "miksowaniu umyslu", cuda wianki .Tradycyjny model rodziny upada i pewnie wszyscy mysla , ze tak trzeba , bo sa nowoczesni .Role meza, zony, matki, ojca sa smieszne dla mlodych .To traci moherem , nuda , smiesznoscia.Szkoda , bo nie ma nic cenniejszego , niz rodzina.Czlowiek ze zdrowa rodzina jest silniejszy i nie daje sie tak szybko zmanipulowac . Ale coz -zyjemy w innej spolecznosci teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty nie wiesz, ze w tym wieku kazdy sie szybko zakochuje? ludzie sie schodza, rozstaja itd, a nie biora slub po 5 miesiacach ty jej chciales dogodzic, a ona zmienila zdanie gdyby nie bylo slubu, nie byloby problemu, po prostu byscie sie rozstali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1989
niestety niektorzy ludzie sa za dobrzy, zbyt naiwni i na punkcie niektorych osob po prostu glupi.. znam to z wlasnego doswiadczenia... i wiem jak to jest gdy jestes dla kogos zerem... bierz rozwod i ciesz sie ze nie macie dzieci... zycie sobie jeszcze ulozysz a zadne male dziecko na tym nie ucierpi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oboje zachowujecie sie jak gowniarze: ona, ledwo pelnoletnia i juz marzy o malzenstwie, mimo, ze ledwo cie zna, a ty, niby dorosly, ale tez sie nie popisales - to nie wiesz, ze slub sie bierze z milosci, checi zalozenia rodziny i spedzenia calego zycia razem, a nie dogodzenia ledwo co poznanej pannie, ktora ma taki kaprys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×