ona mi daje nadzieję po rozstaniu

Drogie Panie, Zwracam się do was, bo was nie rozumiem :) 4 miesiące temu rozstała się ze mną dziewczyna po 1,5 roku związku. Było super, ale u niej coś się wypaliło. Rozstaliśmy się w zgodzie. Od 2 miesięcy Ona się z kimś spotyka. Spotkaliśmy się niedawno i powiedziała ogólnie, że nie snuje z tym związkiem przyszłości, że to nie to i cierpi. Jednak mówi że za wcześnie na powrót. Rozumiem to i zgadzam się. Jednak jednocześnie mówi mi że kiedyś będziemy razem itp. Jestem w kropce. Ufać tym słowom? Oni się dalej spotykają. Te słowa robią mi nadzieję... kocham ją. Podpowiedzcie proszę co w niej siedzi i czy ona ma świadomość tego co mówi?

nie, bawi sie Tobą, jeszcze miesiac temu myslalam tak jak Ty, ale ten mechanizm nie rozni sie za bardzo u kobiet jak i u facetów. Jak jej nie wyjdzie z tamtym, to wtedy przyleci, chcesz tego ? Skoro dla niej tamto, to nie jest to, to po co sie z nim spotyka, powiedz? Dla zabicia czasu ? :O

Chcesz taką która zerwała bo chciała być wyr­uchana przez kogoś innego a potem ona wraca do ciebie?

msci sie na Tobie, pewnie zasluzyles. sam sobie odpowiedz na to

wedlug mnie to zwykla gowniara ktora sama nie wie czego chce albo wie ze chce sie jeszcze bawic i Tobie robi nadzieje Ja szansy bym jej nie dala bo na pewno ja zaprzepasci a Ciebie sciagnie na dno i w przyszlosci bedziesz mial problemyze zbudowaniem NORMALNEGO zwiazku Radze sie posluchac bo bedziesz plakal Powodzenia :) i uszy do gory

Nie mści się, nigdy jej nie skrzywdziłem

Wg. mnie ona po prostu chce wrócić. Ale czy Tobie nie będzie przeszkadzać fakt, że była z kimś innym? Jeśli ją kochasz, każ jej natychmiast zerwać z tamtym, żebyście mogli być razem. Ale nie czekaj aż ona sobie z tamtym jeszcze pobędzie. Albo wraca teraz albo na zawsze odejdzie.

Powiedz jej, że spotykasz się z inną. Ma dziewczyna niezły tupet, chce mieć Ciebie jako koło zapasowe. Olej ją definitywnie i znajdź sobie dziewczynę dla której będziesz priorytetem, a nie poduszką na którą spadnie jak ją ktoś kopnie w d**ę.

Dzięki za odpowiedzi. Jak sądzicie Panie. Czy skoro mówiła, że nie jest jeszcze gotowa na powrót, bo to za szybko, a jednocześnie mówi sama z siebie, że chce kiedyś spróbować tylko musi zmądrzeć, to jak postawie ją pod ścianą- albo z nim zrywasz, albo koniec z nami na zawsze, to jest szansa żeby od niego odeszła? Nie stawiam sprawy tak, że zerwanie z nim równa się od razu powrót do mnie. Chcę nam dać na to trochę czasu. Pytam bo podobno kobiety nie lubią być stawiane pod ścianą.