MAZ ZNECA SIE NADE MNA PSYCHICZNIE

Moj maz w czasie klotni oczernia mnie wyzywa od szmat ze mnie nienawidzi i zawsze jestem winna wszystkich klotni mam dosyc mamy troje dzieci i to malych czuje sie nikim bezwartosciowym gdyby nie dzieci to bym cos ze soba zrobila.......

sytuacja ciezka ale albo zglos sie po pomoc do psychologa albo odejdz jesli jest to w ogole mozliwe

albo też go wyzwij od cymbałów, chamów i debili. przestań mu prać i gotować

Często się kłócicie? I zazwyczaj o co?

Dlaczego Ty sobie bys cos zrobiła? Czujesz się winna? Wina nigdy nie lezy po jednej stronie. Nawet jak mąż mówi, ze go sprowokowałaś do kłótni, to przecież mógł się powstrzymać. Tak samo jak może się powstrzymać od wyzwisk. Trafiłaś na zwykłego chama i tyle. Przy następnej kłótni zmień swoje postępowanie o 180 stopni - jak byłaś cicha podczas kłotni, to teraz wydrzyj się na całego. Wywrzeszcz co ci na duszy zalega. Pomaga. No i faceta zamuruje, nabierze respektu. Jak byłaś aktywna podczas kłótni, to teraz bądź bierna - niech sobie faciu powrzeszczy, Ty weź sie za zmywanie garów. No i pomyśl, czy takiego życia chcesz dla siebie i swoich dzieci.

ostatnio klocimy sie prawie caly czas ciagle mu wszystko nie pasuje czy mozliwe ze mogl odziedziczyc chorobe psychiczna po swojej matce

dlaczego wnioskujesz chorobe psychiczna? moze sie chlopcu po prosty znudzilas i chetnie zamienilby cie na nowszy model po prostu? to ludzkie

im dalej w las tym wiecej drzew,uciekaj póki mozesz.