Teściowa niezadowolona z prezentu od wnuka

Sytuacja wyglądała następująco: we wtorek wieczorem pojechaliśmy do teściów którzy mieszkają 50km od nas, żeby synek(3 latka) złożył dziadkom życzenia i dał małe upominki. Dla teścia kupiłam kosmetyki, których wiem, że używa bo widziałam stojące w łazience,do tego czekoladki (bo jest strasznym lasuchem). Teściowej nie wiedziałam jakie kosmetyki kupić bo ciągle mówi,że ma uczulenia na wszelkie kremy itd, słodyczy nie je bo ma ciągle podwyższony cukier więc kupiłam dla niej taka ładna kompozycje z kwitnących kwiatkow doniczkowych. Wszystko było normalnie,aż w pewnym momencie moja teściowa mówi do naszego synka: Adasiu to chyba babcia będzie musiała jeść z dziadkiem te czekoladki bo jemu tyle nakupiles a babci tylko kwiatki... Zamurowalo mnie. Jestem przewrażliwiona czy słusznie jestem zła?

słusznie zła na drugi raz kup im po kwiatku i dosc

masz niewychowana tesciowa. nawet jesli sie jej prezent nie spodobal to powinna to przemilczec. nie przejmuj sie i na przyszly rok tylko laurke jej dajcie..:P

dokładnie niech mały narysuje laurke dla babci i dziadka i dość

Mąż stwierdził że może to był wyjątkowo głupi ale jednak żart...

Wy chyba wszyscy powariowaliscie z tym dniem babci i dziadka, prezenty od 3latka, moim zdaniem liczy sie gest, wiec jakiś rysunek, laurka zrobiona własnoręcznie przez dzoecko a nie jakies prezenty, skoro już tak bardzo ktos chce cos kupic to niech to wręczy samodzielnie, przeciez wiadomo, że takie dziecko ptezentu nie kupilo ani nie wybieralo

Popieram przedmówców.Na następny rok niech wnuczek namaluje laurkę dla babci i po sprawie, prześlij pocztą.. Przykre że nie doceniła przyjazdu dziecka żeby dziadkom złozyć życzenia.Dziwne są niektóre babcie!

na przyszły rok niech babie kupi worek z lodem, bo od uderzeń gorąca, mózg się jej upiekł

Teściowa wiedziała, że prezent jest od ciebie, a nie od wnuka i chciała Ci dopiec. Absolutnie nie powinna się tak zachować, ale faktycznie ludzie już chyba nie wiedzą, o co w takich świętach chodzi. 3 letnie dziecko nie wybrałoby takich prezentów. Moim zdaniem w dniu babci i dziadka chodzi właśnie o to, żeby dziecko samo coś dla nich zrobiło. Samo tworzenie laurki to dla dziecka powinna być radość. I taka laurka powinna być pochwalona i doceniona, niezależnie od tego jak wyjdzie. Tu o gest chodzi, kosmetyki czy kwiatki może babci kupić dorosły wnuk, a nie 3 latek.

Też nie uważam,żeby prezent od dziecka musiał być jakiś szczególnie kosztowny,bo równie dobrze synek mógł im dać po lizaku ze swojego koszyka ze słodyczami i też by było...choć wyobrażam sobie jakie wtedy mogłoby być rozczarowanie na twarzy babci...

Macie rację. W następnym roku będą królowały laurki:-)

Przeciez tu nie chodzi o to,ze prezent sie nie podobal.Toz wiadomo,ze malec prezentu nie kupil,tylko Wy.Babcia dostała TYLKO kwiatki,a dziadzio AZ czekoladki i kosmetyki.Babcia poczula sie zazdrosna.Moze to infantylne,ale ludzie czasem tak reaguja.Oceniaja poziom uczuc na podstawie wielu drobiazgow,w tym takze wartosc**prezentow.Dziadzio dostal wiekszy,drozszy,wiec dla babci to sygnal,ze jest Wam blizszy,wazniejszy.Pamietam,gdy bylam dzieciakiem,a babcia na urodziny dala mi czekolade,podczas gdy kuzynka dostala lalke.Tez czulam sie z tym zle.Tak,babcia nie jest dzieckiem,ale..Dziec***owinny dac laurke i tyle.To obled w ich imieniu kupowac prezenty.

Też uważam, że prezent powinien być od wnuka, skoro dziecko jest małe to niech zrobi laurkę, ulepi coś z modeliny. Dla mnie w dzieciństwie to była fajna zabawa i myślę, że dla Dziadków to miła, niepowtarzalna pamiątka. Nie wiem co chciałaś osiągnąć dając te prezenty, ale przynajmniej nauczysz się na przyszłość, żeby teściom za bardzo w d**ę nie wchodzić :P :)

dlatego u nas nie ma i nie będzie zwyczaju dawania czegokolwiek na dzień babci i dziadka od kiedy mój syn zaczął gadać i kumać trochę to wykręcam mu numer i on dzwoni.Teraz też dzwonił od siebie po czym dał słuchawkę młodszemu i złożyli życzenia

a ja dostałam od wnuczki zakładkę do książki, a dziadek dostał czekoladę i mu pół zjadłąm, a reszte wnuczka i było wesoło , miło dostała 20 zł. Liczy się gest, a nie ile co kosztowało.