Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

im dłużej jestem bez niej tym gorzej czy to znaczy że kocham

Polecane posty

Gość gość

czy to,że po rozstaniu nie jest mi lepiej a gorzej z dnia na dzień to oznacza,że kochałem ją? nie chodzi o samotność, mam dużo przyjaciół i powodzenie u kobiet, ale jakoś nie mam ochoty na randkę z inną, myślę o mojej, czy to znaczy,że kocham ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej tak, ona zerwała czy ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zerwałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to spróbuj jeszcze raz :) dziewczyny często chcą spróbować znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zerwałeś , a teraz ci źle ??? Idź na terapię , to na pewno border , wiesz takie zaburzenie z pogranicza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu zerwałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brakuje mi jej ciepłej, ciasnej i wilgotnej kaczpy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwałem,ponieważ nie byłem pewny swoich uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami człowiek musi zerwać by się przekonać że kocha :) brakuje ci jej, wiec kochasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dlugo byliscie razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy ona chce powrotu a poza tym , mogę znowu się rozmyslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"znowu sie rozmyslic" ? ja p*****le, to ile ty masz lat? nie dosc ze zachowujesz sie jak dziecko to jeszcze jak baba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym spróbował :) zrobiłem raz i nie żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejherland
to próbuj bo pozniej moze byc za późno :O Wcale bym sie nie zdziwiła, jakby nie chciała wrócić.. I tak myslę, że ją kochasz, czasem ludzie sie gubią, ale nie mozna bawić sie drugim człowiekiem, a Ty ewidentnie masz problem ze sobą samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie radzisz sobie z samotnoscia, po prostu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to ja1987
próbuj, jeśli to akurat 'ta' ? Możesz załowac do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to czasem bywa, ze rozumiemy po czasie. Ja też kiedyś zerwałem, pięć miesiecy nie byliśmy razem, myslalem, ze juz nie kocham. Okazało sie inaczej, wiem, ze zabiłem jej serce moimi słowami, tym,ze powiedziałem,ze jej nie kocham i to nie jest to. Długo rozpaczała ale w koncu dała mi szansę. Dziś jesteśmy osiem lat po ślubie, po prostu przestraszyłem sie odpowiedzialności chyba,uciekłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ty jestes zauroczony i tylko tyle minie ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może miłość platoniczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 12:45 a jak było po rozstaniu? ona Cie rzucila czy Ty ją? co było przez te 5 miesięcy? mieliście jakiś kontakt? jak długo się starałeś ją odzyskac? jesteś szczęśliwy? jak wyglądało to,że przestraszyles się odpowiedzialności? czyli czego konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 a co to k****, przesluchanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, znam takich jak Ty, chłopak (były juz) mojej kolezanki zrobił jej to samo, widze jak cierpi juz kilka miesiecy, nie wiem 3, moze 4 nie pamietam kiedy to było, zerwał z nią, nie moze sie pozbierać bo naprawde go kochała, kocha dalej a On sie nią bawi od tych x miesiecy. Odzywa sie do niej jak mu pasuje, robi jej nadzieje a pozniej w chamski sposob zabiera, widze, ze z niej coraz wiekszy wrak sie robi, mimo, ze udaje,ze jest dobrze. A on obrasta w piorka a raczej jego ego. Ona (głupia!bo zakochana na jej nieszczescie) polazłaby za nim w ogień, a On wogóle jej nie szanuje, nic a nic. Też ją kochał niby ale stwierdził, ze jednak nie, ze ludzie się mylą - nie wiem jak to bylo dokladnie ona tez duzo o tym nie mowi. Po co wyznajecie milosc a pozniej, ze nie wiecie albo k***a zostawiacie. No i dodam na przykladzie tego znajomego, ze tez maj jakis problem, pozatym strasznie duzo pije, dziwie sie, ze ona wogole na niego poleciała i spojrzała. Ale milosc jest ślepa jednak. Chlopak jej nie docenil a ja uwazam ze zasluguje na kogos lepszego niz na takiego nieogarnietego faceta. Dlatego autorze ja bym na j ej miejscu nie dala ci szansy. Ale warto sprobowac, moze ona tez za toba tak teskni, tylko szybko bo na przykladzie kolezanki jak i swoim doswiadczeniu powiem Ci, ze jak kobiet widzi ,ze facet nic nie robi a uwaza ze zrobila juz wszystko to uczucie z czasem sie po prostu wypala i teraz to ty mozesz byc po drugiej stronie, sorry za brak ladu ale jestem w pracy i chce jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też byłem w takiej sytuacji nawet gorrszej bo ja bardziej skrzywdziłem ale po czasie zrozumiałem że ją kocham i postanowiłem spróbować, wybaczyła mi, jesteśmy kilka lat razem już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej skrzywdziłeś to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tym gosciem 12:45 i prosze sienie podszywac. JUZ ODPOWIADAM :) Ja ją zostawiłem bo własnie myslalem, ze juz jej nie kocham sam sie pogubilem w uczuciach swoich mialem problemow ze sobą troche, uzywki koledzy, no i myslałem, ze to nie jest ta z ktora chce spedzic zycie. Mielismy kontakt sporadyczny, ja sie do niej nie odzywalem bo stwierdzilem ze po co, czasem gdzies w pubie, albo przez znajomych. Mialem nieraz tak wielka ochotę ją przytulić, pocałować ale byłem twardy, udawałem, ze nic mnie nie rusza. Mijał miesiąc, drugi, trzeci,czwarty.. jakos zyłem. Ale nagle odczuwałem,hmm jakbym był niepełny, nawet byłem na randce, jednak nic z nikim po rozstaniu nie robiłem, jak spotkałem sie zj akąs inną diewczyną to, w ogóle mnie odrzucało, nie umiałem, jakby czegos brakowało, nikt nie był taki jak ONA. no i w koncu jakoś sie spotkaliśmy przypadkiem i wypaliłem, ze chce wrocić. Ona tak szybko mi na to nie pozwoliła, aż w koncu. no to po prostu była miłość :) Prawdziwa, dziś mamy dwójkę wspaniałych dzieci, kocham ją jak nikogo, Ona zawsze mnie rozumiała. Takze ludzie, nie s*********e tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwij się do niej, napisz że tesknisz, myslisz i zobaczysz co zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnka feminizująca
masakra faceci czy wy normalni jesteście? jest wam za dobrze i opuszczacie kochające kobiety a potem nagle cos dopiero do was dociera? chyba trzeba was po prostu zle traktować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma czasem wątpliwści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×