TRACY HOGG język dwulatka zbędna książka

ktoś jest zainteresowany? :) leży na półce i się kurzy. może komuś się przyda?

żadna z mam nie chce książki? myślałam, że się któraś ucieszy :)

ja jestem zainteresowana o ile to ciekawa pozycja :-)

uważam że w ogóle jest zbędna.

to jednak nie chce :-D a tak powaznie - czemu tak uwazasz? slyszalam zame zachwyty nad ta pozycja

chciałam oddać jakiejś mamie za koszt wysyłki, tj. jakieś 9 pln. myślę, że o ile autorka jest kontrowersyjną w swoich metodach osobą, o tyle ta pozycja coś jednak wniesie do wychowania, czegoś nauczy, na coś zwróci uwagę... przecież i tak każda mama kieruje się intuicją, jeśli metody nie będą zgadzały się z przekonaniami mamy to po prostu ich nie zastosuje ;)

Ja jestem zaintetediwana. Chetnie odkupie

*zainteresowana

nie jestem za tresurą a wychowywaniem, poza tym w języku niemowląt większość porad to bzdury i o szkodliwe, nie mam do niej zaufania.

podaj adres mailowy :)

ja też nie zgadzam się z Tracy jeśli chodzi np. o metodę usypiania niemowlęcia, ale dzięki książce zastanowiłam się nad sobą parę razy jednak ;)

magdap@poczta.onet pl

już wysłałam wiadomośc :)

A ja tam metody Tracy bardzo sobie chwalę, moja córeczką nie jest wytresowana a właśnie wychowana w milosci i szacunku, jest jedynym dzieckiem w naszym otoczeniu które zasypia samo, śpi w swoim łóżeczku cała noc. Jest bardzo grzecznym i uśmiechnietym promyczkiem

a jak Tracy radzi usypiac dziecko??