Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już nie mam siły

Pryszcze od 10 lat dermatolodzy i nic nie pomaga

Polecane posty

Gość już nie mam siły

Witam, błagam o rady :( Może sami macie doświadczenia z trądzikiem i coś wam pomogło albo wiecie od znajomych? Pryszczata jestem od kiedy skonczylam 12/13 lat, a dzis mam 24 :( to już jakiś 11 rok. Od 8 lat leczę się u dermatologów, miałam już wszystko -maści z antybiotykami: Davercin, Clindacne, detreomycyne, Epiduo, Duac -retinoidy: Zorac, Differin -tabletki antybiotyki: Bactrim, Azimycin, Tetracyclinum, Unidox -Izotek Nic nie pomogło! Już nie mam siły, cały czas jestem pryszczata, czasem zdarzy się kilka dni że nic nie wyskoczy nowego, ale przez te kilka dni nawet nie zdążę zagoić starych ran i plam! Ciągle mam problem z bolesnymi podskórnymi gulami...na żuchwie i policzkach ale czasem potrafi mi wyjść na czole czy nawet pod okiem :O MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie mam siły
próbowałam też oczywiscie wielu suplementów: wierzbownica olej z wiesiołka olej z ogórecznika cynk Salfazin Normatabs Acnecol MerzSpecial Sufrin i NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edo
jeszcze spróbuj ;ostropestu ,gość pisze że mu pomógł na wypryski skórne ; "Jako człowiek stosunkowo młody (prawie 30 lat) nie mogę narzekać na żadne poważne dolegliwości związane z wątrobą, nerkami czy układem krwionośnym. Od kiedy pamiętam staram się zdrowo odżywiać i regularnie ruszać. Jednak od wieku dojrzewania cierpiałem na różnego rodzaju wykwity trądzikopodobne. Atakowały one najczęściej czoło, plecy i kark. Za główną przyczynę takiego stanu rzeczy podejrzewałem nałóg tytoniowy, który mnie dopadł i do tej pory nie chce puścić. Pewnego razu otrzymałem paczkę ziaren Silybum w ramach prezentu, więc nie mogłem jego zignorować :) Rozpocząłem kurację - codziennie rano na czczo, razem ze szklanką wody lub świeżego soku zjadałem garść nasion. To była moja pierwsza suplementacja "plamistym", podczas której spożyłem 1kg ziaren. Inne aspekty mojego życia pozostały bez zmian - tylko ostropestem wzbogaciłem dietę. Nie czułem jakiś spektakularnych zmian w funkcjonowaniu mojego organizmu, ale w kontekście problemów dermatologicznych był to przełom - zniknęły wszystkie wypryski z czoła, karku i pleców - teraz mam tylko problem z delikatnymi bliznami, ale podobno czas je usunie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie mam siły
dzięki spróbuję :) Co jeszcze polecacie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak serio,to wszystko dziala chwile kazdy lek,i terapia,byc moze trzeba by zmienic diete,zyc bez stresu tez przerobilam wszystko,ostatni polecił wyeleminowac stres :P dobre! a kuracja izotekiem ?choc na dowiadczniu mojej kolezanaki,i moim to bylo 1,5 roku spokoju i nawrót ,a jedank obciązenie organizmu spore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a byl juz izotek! no to możemy się razem pochlastac albo to olać :D! pozdrawiam papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo nie ma skutecznych chemicznych srodków na pryszcze,sa one podłozem psychicznym,jak sie z tym uporamy,pryszcze znikna na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edo
spróbuj ,od dwóch tygodni tez jem ostropest ,kupuje ziarna ,a później je mielę przed spożyciem ,smakuje jak trociny ,ale daje radę .:)Można tez kupić zmielony ,ale podobna pierwsza metoda jest lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda82w
też miałam podobny problem, w końcu pomógł mi derminax, jak się uda to wklejam adres producenta, w nawiasie kropka, bo inaczej się nie da wkleić. bit(kropka)ly/LZ3TCs spróbuj, mi naprawdę pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie mam siły
reklama Derminaxu - przynajmniej będę wiedzieć czego NIE KUPOWAĆ :D . Jutro mam wizytę u endokrynologa, to moja ostatnia nadzieja ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie mam siły
up :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatta123
Ja na pryszcze stosuję ten preparat http://wsad.it/gosc/trioxil .Mam go od trzech miesięcy i na razie nowe krosty mi nie wyskakują. A te, które miałam na czole i policzkach powoli znikają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym powiedziala ze to moze byc alergiczne. bylas na diecie eliminujacej mleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci wapolczuje, znam ten bol. Ja na powstawanie pryszczy skazana jestem na wieki wiekow, poniewaz powodowane sa przez moja chorobe jelit, ale umiem juz zapobiegac ich namnazaniu sie i powiekszaniu - lampa Bioptron leczaca swiatlem. Mam w domu, naswietlam systematycznie. Drogoe ustrojstwo, lecz o szerokim dzialaniu. Jesli koszt za wysoki, mozna naswietlac sie w niektorych gabinetach kosmetycznych i medycyny naturalnej. Bardzo polecam i trzymam kciuki, bys miala do niej dostep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piottrr a wp pl
Mam 32 lata. Do 2008 roku walczyłem (ok 8 lat) z pryszczami (na twarzy plecach czole szyi) przy pomocy lekarzy . Izotek miałem proponowany 3 razy. Ponieważ mój stan raczej się pogarszał postanowiłem poszukać czegoś innego. Trafiłem na osobę starająca się mi pomóc przy pomocy suplementów i Chińskich ”leków”. Najbardziej jednak pomagała mi dobrym słowem i pocieszeniem. Zacząłem też eksperymenty z dietami (przeróżnymi). W 2009 roku pamiętam, że mój stan jeszcze bardziej się zaostrzył (pryszcze głębokie w okolicy węzłów chłonnych na szyi). Wystraszyłem się ja i moja opiekunka która kazała mi się natychmiast zgłosić do lekarza. Kolejna propozycja izoteka (oraz widmo podobno nieuniknionej operacji), jako ostatnia deska ratunku. Zgodziłem się na antybiotyk. Dodatkowo stosowałem okłady z parzonej cebuli. (Dzięki Bogu wszystko z szyi znikło bez operacji). Dalej trwałem w dietach (zapewne szkodliwych) i suplementach. Na początku 2010 roku zacząłem obserwować stopniową poprawę. Raz na jakiś czas miałem trzy dniową przerwę w pojawianiu się nowych pryszczy. Stopniowo okresy te się wydłużały (przez okres 3 lat) aż do teraz. Aktualnie mam dwa pryszcze na czole (dawniej setki). Pewnie dlatego, że znowu zmieniłem dietę (szukam witamin). Co mi pomogło. Nie wiem :). Podejrzewam, że stopniowe oczyszczanie organizmu. Raczej nie drogimi suplementami ani lekami. Wnioski jakie mam z tych wielu lat (co zrobiłem): -zacząłem pić ok 2 litry (czasami do 3 litrów) przegotowanej wody dziennie np. herbaty zioła itp. -zrezygnowałem z cukr*****leba, ziemniaków, makaronów ogólnie mąki białej na okres od 2008 do 2012 całkowicie. Od razu mówię, że nie wiem czy to nie był błąd. Aktualnie nie jem tylko chleba (chyba że jest świeży niebiały to czasami sobie pozwolę) - cały czas jem kaszę gotowaną jaglaną i gryczaną, bardzo sporadycznie ziemniaki z sałatką. Zaobserwowałem, że o ile zawsze miałem białe kwiatki pod paznokciami to teraz już ich praktycznie nie mam. Aktualnie mam problem w skrócie mówiąc ze stawami (podejrzewam że najprawdopodobniej przez zbyt drakońskie diety i jednorodne pokarmy). Spróbuję się z tym uporać przez dostarczenie witamin do diety. Jeszcze nie wiem jaką drogą. Zdaję sobie sprawę, że opisałem moje losy trochę chaotycznie. Starałem się maksymalnie skrócić swoją opowieść. Nie opisałem wszystkiego czego spróbowałem. Było tego trochę. Nic nie zadziałało z dnia na dzień (maści robione na zamówienie i smarowanie nimi pleców co wieczór przez 3 miesiące też nie). Podsumowując gdybym mógł się teraz cofnąć do 2008 roku wyłączyłbym z diety tylko cukier i chleb, zostawił kasze i 2 litry płynów. Nigdy nie paliłem i nie piłem, stresowałem się ogromnie (przeważnie błahostkami) Pozdrawiam i życzę Ci dużo sił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mialam podobny problem wiele wiele lat.tlusta strefa T,niekonczacy sie tradzik,ropne grudki i stany zapalne.bralam to co ty i pomagalo troche tylko jak stosowalam.po odstawieniu wszystko powracalo.diety,oczyszczanie,ziola itp. i nic.koniec koncow trafilam do dobrego specjalisty ktory przeoisal mi curacne-odpowiednik roacutanu.silny lek z retinoidami.bralam ok 1 roku.zaleczyl wszystkie stany zapalne.po 4 latach od stosowania nadal mam cere lekko przetluszczajaca sie,jakis zaskornik sie znajdzie i od czasu do czasu cos tam wyjdzie. nic to w porownaniu z tym co kiedys. nie warto faszerowac sie coraz to nowymi antybiotykami kiedy pomagaja tylko w czasie ich stosowania a po odstawieniu czasem jest jeszcze gorzej niz przed..poszukaj dobrego dermatologa.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo nie ma skutecznych chemicznych srodków na pryszcze,sa one podłozem psychicznym,jak sie z tym uporamy,pryszcze znikna na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badałaś hormony
ja właśnie jestem na etapie szukania dobrego endokrynologa trądzik mam od 11 roku życia - teraz mam 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×