zostawil mnie po 2 latach

Moja historia jest taka, że tydzień temu zostawił mnie chłopak. Byliśmy ze sobą dwa lata. Bardzo go kocham i wiem, że to miłość mojego zycia. Jestem po dwóch poważnych związkach i wiem, że moje uczucie do niego to jest to! Tydzień temu, podczas kłotni (a kłocilismy się rzadko) powiedział, że nic do mnie nie czuje. Mieszkałam u niego, więc z dnia na dzień musiałam się wyprowadzić. W mieście, w którym jestem, nie mam nikogo. Niedawno się tutaj przeprowadziliśmy. Powiedział, że potrzebuje czasu, musi wszystko przemyśleć. Mamy umówione spotkanie w przyszłym tygodniu. Czekam na nie jak na ścięcie. Czuję, że to może nie wyjść. On należy do bardzo konkretnych osób i to, co postanowi zawsze realizuje. Wiem, że przez ostatnie miesiące mogłam być nieznośna. Humory, wieczne niezadowolenie. Wiem i dałabym wszystko, żeby cofnąć czas. Mam z nim kontakt, jednak tylko grzecznie odpowiada na moje esemesy. Nie podejmuje żadnej inicjatywy. A ja ciągle mam nadzieję i nie wiem, co mam robić ? Pomóżcie..

byłam w takiej sytuacji tylko że w moim związku w grę wchodziło dziecko. byłam z nim 3 lata i tak o z dnia na dzień powiedział że to nie ma sensu. również go bardzo kochałam i chciałam tylko być z nim. to był mój pierwszy wtedy poważny związek zawsze myślałam że będę jego żoną i będę z nim do końca życia lecz jednak nie.również mieszkałam u niego tydzień po rozstaniu wyprowadziłam się od niego wcześniej pytałam czy to wszystko jest naprawdę przepraszałam. podczas wyprowadzki powiedział mi że przemyśli wszytko i da mi znać dał mi wtedy nadzieję i wierzyłam że wróci do mnie ale to była tylko moja wiara.. pewnego dnia zadzwonił do mnie chciał się spotkać więc się spotkaliśmy wtedy myślałam że wrócimy do siebie lecz wyszło inaczej zostawił mnie pół roku byłam sama a on nawet nie skontaktował się z dzieckiem teraz jestem znów w związku nagle zaczoł do mnie wydzwaniać i pisać że kocha i chce wrócić teraz wiem o co w tym chodziło i naprawdę nie rób sobie nadziei bo później jeszcze bardziej boli

ile macie lat?

Piszesz, że jest konkretny, ja tu żadnwgo konkretnego faceta nie widzę, bo jakby był naprawdę ułożony i konkretny to powiedziałby ci dlaczego z tobą zrywa. To że nic do ciebie już nie czuje, do mnie nie przemawia, bo argumentów i konkretów w tym zero. Martwi mniw też to , że szukasz automatycznie winy w sobie, choć tak naprawdę nic ci nie wyjasnił i prawdziwego powodu nie znasz. Jak się z nim spotkasz to niech ci wyjaśni co tak naprawdę było powodem, bo nie ma nic gorszego kiedy ludzie się rozstają nie mowiąc dlaczego. Przy takich niewyjaśnionych sytuacjach rodza sie też złudzenia i niepotrzebna nadzieja, a to bolesne, bardzo bolesne.

Wiem że to nie łatwe ale odpuść go sobie. Znalazł sobie pewnie inna albo mu się znudziłaś...albo ma poważne problemy emocjonalne skoro po 2 latach mówi ze nic o Cb nie czuje . Na takiego faceta szkoda czasu. I nie ma czegoś takiego jak miłość twojego życia No chyba ze chcesz uznać za nią faceta ktory nic do ciebie nie czuje.

jesli kogos stać na wypędzenie ciebie z domu to znaczy że już cie nie kocha przykre to jest że kobiety płaczą i skamlą o miłość, więcej honoru , trza się cenić :O poboli ale uwierz że za 3 lata będziesz się z tego śmiała, jestem pewna że poznasz extra faceta i będziesz się z siebie śmiała że chciałas być z tym

poczytaj nie zalezy mu na tobie koniec zludzen mi to bardzo pomoglo

wypędził cię z domu jak prostytutkę, która się znudziła. teraz faceci nie szanuja kobiet.