DURNE KSIEZNICZKI ciuszki kosmetyki wszystko maja od rodzicow

Wkurzaja mnie takie ksiezniczki... znam taka jedną dziewczyne, dostala dom po ojcu, wyszła za mąż, pracuje w odziezówce, zaszla teraz w ciąże, jest w 2 miesiącu a już siedzi na L4. wiecznie się chwali tym ile to ma ciuchów, ma bogatego męża i ciągle łazi po sklepach, nawet za rachunki nie płąci bo na dole mieszka babcia i za wszystko płaci a ta nawet babki nie szanuje tylko ciągle wyzywa, królewna jedna... a ja juz kilka lat sama musze sie utrzymac, utrzymac mieszkanie, sama uzbierałam na samochód a jej tatuś autko kupił.... żeby nie było że jestem zazdrosna, bo jestem z siebie dumna ze nie płaszcze sie wiecznie na czyjes pieniadze, ale wkurza mnie to, że takie królewny tak sie z tym obnoszą!

no widać jak nie jesteś zazdrosna jak musiałaś o tym aż temat założyć...

ach bo ostatnio właśnie się dowiedziałam, że ona mi tyłek obrobiła i mojej kuzynce, dlatego się wpieniłam i aż o tym napisałam :D hipokrytka

miej wywalone na nią, nie warto na takich ludzi zwracać uwagi bo im właśnie o to chodzi :)

zresztą ja też w sumie jej teraz tyłek urabiam więc jestesmy kwita :D

o rany, a czy to twoja sprawa skąd kto ma pieniądze? jak dostaja to ich sprawa, nie każdy musi tu tyrać za marne grosze żeby przetrwać do pierwszego niektorzy maja wsparcie rodziny i nie widze w tym nic złego

no niby tak, zgadzam się, ale wiesz... ja uczciwie pracuje ciężko na własne przyjemności, a ktoś potrafi mi du....... obrabiać do wszystkich wokoło, a sama kim jest? nikim

ja też na wszystko sama zapracowałam ale nie obgaduje ludzie którzy wszystko dostali od rodziców i mają więcej ode mnie bo po co ? po co sie poniżasz ?daj se spokój, jak ma to ma , nie bądź zazdrosną wścibską chciwą jędzą

To jej to powiedz :D w oczy :p

obrabianie d**y to już inny temat, też nie mam szacunku do takich ludzi , ale co innego skąd kto ma kase, może mieć od rodziców, może mieć farta i wygrać w totka no i to jego szczeście, zreszta tu w Polsce cięzko sie samemu dorobić dlatego wielu ludziom rodzice pomagają, nie mowie ,że jest to nie możliwe ,ale bardzo trudne. W ogóle to np we Włoszech czy Niemczech czesto całe rodziny żyją pomagajac sobie nawzajem , a dzieci dlugo siedza na garnuszku rodziców , mieszkaja z nimi i uważaja to za normalne, a u nas w kraju gdzie sie tak malo zarabia jest parcie na to żeby zarabiac samemu, nie ważne jakie grosze by to byly

no ale ja się właśnie nie zniżam do jej poziomu, bo jakbym chciała to bym jej też tyłek obrobiła u nas w miejscowości żeby jej znajomi się dowiedzieli o niej fajnych rzeczy, ale nie robie tego, bo nie jestem tak pusta jak ona, tylko wyżalam się tu na forum, gdzie i tak nie wiecie o kim pisze...

Widocznie czegos Ci brakuje i w srodku Cie zzera ze ona nic nie musi robic i ma lajtowe zycie :D

no niestety, ale wychodzisz na jędzę. skoro sama się dorobiłaś, to powinnaś się czuć bardziej dowartościowana i spełniona, a nie zawracać sobie głowę głupotami. ja jako nastolatka miałam dwie pary jeansów, bluzę z kapturem, glany, 5 par majtek- i to prawie wszystko, a jeżeli komuś zazdrościłam, to na zasadzie, że też bym tak chciała, ale bez zawiści. generalnie niepotrzebnie pielęgnujesz w sobie negatywne emocje licząc komuś ile ma szmat w szafie - wyluzuj się, bo zawału dostaniesz z powodu nieistotnych pierdół

lopeelka tez by chciala kase dostac za bycie czyjas corka, a tu dupa rodzice nie dali i sama musi zapieprzac :D ach ta frustracja :D