Czy któraś stosowała tabletki z zielonej kawy

na odchudzanie i czy dały jakiś rezultat,jeśli tak to po jakim czasie i ile? chciałabym zrzucic troche brzuch i zastanawiam się czy sprobowac z ta kawa,czytalam artykul, ze nawet jest dosc skuteczna

Stosowałam, ale nic mi nie dały. Najlepiej po prostu się ruszać, ćwiczyć. Ale jak od miesiąca chodzę na siłownię tak od miesiąca mam bardzo duże problemy z nogami. Co chwila łapią mnie skurcze - myślicie, że to przez to, że po prostu mięśnie nie są przyzwyczajone do wysiłku?

Stosowałam, ale nic mi nie dały. Najlepiej po prostu się ruszać, ćwiczyć. Ale jak od miesiąca chodzę na siłownię tak od miesiąca mam bardzo duże problemy z nogami. Co chwila łapią mnie skurcze - myślicie, że to przez to, że po prostu mięśnie nie są przyzwyczajone do wysiłku?

ja schudłam 20 kg więc polecam duże dawki

Ja stosuję dokałdnie te - schudłam już 12 kilo, ale dalej się odchudzam, ponieważ mam do zrzucenia jeszcze 10 kilo. Mam nadzieję, że mi się to uda, tym bardziej, że zaczełam jeszcze więcej ćwiczyć.

Wiecie co, ja jakoś nie wierzę w magiczne działania tej kawy, tak samo jak w "dietach cud". Bez ******ie da się schudnąć, nie oszukujmy się. Szkoda pieniędzy...

Podpinam się pod opinie poprzedniczek:) Zielona kawa jest dobra, bo to sama natura bez chemicznych wspomagaczy. I naprawde przyspiesza metabolizm. ALe bez ćwiczen nie ma co sie spodziewac spektakularnych efektów.

Stosowałam zieloną kawę ze sklepu piekna24.pl . Działa. W dużym stopniu przyczynia się do spadku wagi ciała. Doskonale hamuje łaknienie. Cena nie jest duża, jest nawet promocja teraz. Miałam spory spadek wagi dzięki niej. Ważne aby nie zamówić jakiejś podróbki a sprawdzoną zieloną kawę.

ja pije zielona kawe, kupilam ja w leclerku 250g za 12zl, fakt smak na poczatku miala ohydny ale z czasem sie przyzwyczailam i nawet mi zaczelo smakowac.I co najwazniejsze - powoli zaczynam chudnac :) faktycznie ta kawa chyba przyspiesza metabolizm bo wczesniej mimo ze jadlam mniej, ograniczylam słodycze, ogolnie weglowodany, nie jadalam kolacji to waga nie chciala spasc. Od kad pija kawe (jakies 3 tyg, z 5 dni w tygodniu, kubek, dwa dziennie) to mimo ze i do maca czasem wskocze, kawalka ciasta tez nie odmowie to dzis sie wazylam i waga pokazuje 61. kg :) a zaczynalam od mocnych 64kg wiec jestem badzo zadowolona, mam motywacje, chce w koncu zaczac cwiczyc, (kupic karnet na silke) zeby jeszcze kilka kg zrzucic. Na mnie akurat to dziala wiec mysle ze warto sprubowac :)