Ja go kocham a on kocha inną chociaż jesteśmy razem

Jesteśmy razem 4 msc. Wiem że jego porządni związek rozwalił się przez jego matkę, ale widzę, że on dalej ją kocha. Ogląda jej zdjęcia, a mówi że pracuje na laptopie. Sprawdziłam jego telefon też są jej zdjęcia. Ciągle o niej myśli. Ostatnio przez sen powiedział jej imię. Nie wiem co mam robić. Strasznie go kocham. Nie lubi jak ja go dotykam chyba, że robię tak jak ona ( wtapiam ręce w jego gęste włosy). Co ja mam zrobić ? Podjęłam decyzje że się wyprowadzam,.nie wiem czy słuszną.

jak dlugo on jest juz po rozstaniu ze swoja byla?

a dlaczego z nim jesteś, skoro on jeszcze nie zapomniał o byłej? masochistka?

Pół roku. Jego matka namieszala. Znęcała się nad nią psychicznie i ona nie wytrzymała.

chyba sluszna .Bo trudno byc balsamem na zbolale rany .Rana sie zagoi i mozna byc wyrzucona ze strupem do kosza . Robia ludzie krzywde innym, wchodzac w nowy zwiazek nie zaleczywszy rany po poprzednim. Trzeba byc egoista, by kommus zafundowac taki horror uczuciowy .

dobrze robisz ze chcesz sie wyprowadzic,no chyba ze jestes taką desperatką ze chcesz z nim byc wiedząc ze kocha inna

Mamy oboje po 29 lat. Kocham go. Doskonale wiem, że szuka z nią kontraktu, pisze z nią, ciągle ogląda jej zdjęcia, a ona wraca za tydzień do Polski i umówił się. Byli ze sobą 3 lata, oświadczał się jej 2 razy.

to gdzie jest tam miejsce dla Ciebie? Jego zachowanie jest okropne w stosunku do Ciebie .Rani Cie i jest nieuczciwy .

Jego matka uważa, że jestem najlepszą kandydatką na jego żonę. 2 msc temu dała mi klucze do jego mieszkania, żebym się wyprowadziła.

Tamta dziewczyna sie jej nie podobała, bo miała swój charakterek, miała swoje zdanie, często się sprzeciwiała.

myślę, że rozstanie. nie będziesz szczęśliwa, już teraz w tym co piszesz robisz wszystko, żeby jego uszczęśliwiać. a gdzie Ty? gdzie partnerstwo? wspólne szczęście z bycia razem? cieszenie się sobą? udajesz tamtą dziewczynę, ale pamiętaj, że nigdy nią nie będziesz. on nie zapomni. nie wiem tylko czy lepiej zachować, z nim kontakt? czy lepiej nie? to masochizm... cierpienie... tak myślę, nie wiem. zawsze łatwiej dawać rady gdy stoi się obok wszystkiego.

ten temat już był

myślę, że rozstanie. nie będziesz szczęśliwa, już teraz w tym co piszesz robisz wszystko, żeby jego uszczęśliwiać. a gdzie Ty? gdzie partnerstwo? wspólne szczęście z bycia razem? cieszenie się sobą? udajesz tamtą dziewczynę, ale pamiętaj, że nigdy nią nie będziesz. on nie zapomni. nie wiem tylko czy lepiej zachować, z nim kontakt? czy lepiej nie? to masochizm... cierpienie... tak myślę, nie wiem. zawsze łatwiej dawać rady gdy stoi się obok wszystkiego.

no to chyba jesteś strasznie głupia albo nie wiem... tak zaślepiona? przecież golym okiem widać że cos czuje do tamtej

co druga to teraz Eleeene ;) porobiło się ;)

Kocham go strasznie, jest mi ciężko z tym wszystkim.

Nie mam siły tak żyć. Kocham go, ale nie spędzamy razem mało czasu, pracuje do 20 w tygodniu wraca, bierze prysznic, ,, pracuje "czyli ogląda jej zdjęcia i kładzie się spać. Sex-raz na dwa tygodnie -nieobecny, często nie dochodzi. A znam jego możliwości. Mógłby kilka razy dziennie, a teraz. Ciągle chodzi przygnębiony.

fanatico Cinema Paradiso -a co masz do mnie ? Cos zle mowie , czy jak ?

a po co sie katujesz ? Co ty jestes masochistka? Kochaj przede wszystkim siebie , badz mala egoistka .Nie uszczesliwiaj kogos na sile, bo ON zwyczajnie nie potrzebuje tego .

nIE ,NIE ...Wszystko w porządku :) do nikogo nic nie mam, tak się czasem tylko zadziwiam nad życiem ;)

aaaaaaaaaaaa .To ok. Warto czasem sie zastanowic :-) Choc ono jest takie poplatane, jak baranie rogi:-P

Myślę, że już się przyzwyczaiłam. On zawsze przygnebiony smutny.

Najbardziej boli mnie że nie dochodzi w trakcie seksu, bo to świadczy, że nie pasuje mu w łóżku.

Odejdź

bądź kobietą! sypiać z kimś i mieć świadomość, że on ze mną śpi bo... powinien?! ze świadomością, że normalnie odpier*ala swoje?! umarłam... jednak miłość jest ślepa.

Dlaczego nie moge oprzec sie wrazeniu ze to prowo .....?

Przykro

Jestem już u rodziców. Niestety wrócił wcześniej, bo przed 17 i spotkaliśmy się. Powiedział, że należą mi się przeprosiny i wyjaśnienia. Przeprosił nawet, że nie zakochał się we mnie, powiedział, że bardzo ją kocha i nie umie bez niej żyć. Odeszłam...boli mnie to wszystko.

dobrze zrobilas bo kiedy ona wróci on bedzie o nią walczyl

i wszystko jasne bo ciebie wybrala jego matka a nie on ,matka teraz tez za to zaplaci