po pierwszej randce z chłopakiem

A więc byłam na pierwszej randce z chłopakiem, bardzo udanej, fajnie się rozmawiało i chłopak przystojny więc liczyłam że dalej będziemy kontynuować znajomość. Zadzwonił na drugi dzień po spotkaniu i zapytał czy nie chciałabym wyjść z nim do kina w weekend, powiedziałam że nie mam czasu, bo w weekend jestem zajęta. Więc on podziękował jeszcze raz za poprzednie spotkanie i tak rozmowa się skończyła. Myślałam że zadzwoni za jakiś czas umówić się w innym terminie, ale on nie dzwoni już od czterech dni i powoli tracę nadzieję :( Jak myślicie obraził się? Odpuścił sobie? Jeśli tak to dlaczego? :(

jak nie podałaś mu innego terminu albo przynajmniej powiedziała ze liczysz na spotkanie ale teraz nei mozesz, to czemu sie dziwisz??