Jestem w delgacji na szkoleniu i nie wiem czy kupić żonie i kochance perfumy

dzieciakom już kupiłem po zabawce a nie wiem czy im przywieźć bo w sume żona i tak doi kase i młodej też ostatnio dalem kase. Jak myslicie? młoda ostatnio nie sprawdziła się, mogłem tylko 3 razy a zawsze moge wiecej.

i wymyslilem ze kupie im perfumy po 30 złotych i niech ciesza sie. Chociaz nie wiem czy jest sens, jednak dzieci kocha się a baby tylko patrza jak kase wydoic.Ta młoda ma 25 lat i robi wielka kariere jako telemarketerka

sobie mózg kup

podnosze a komentarze o mozgu wypraszam

lektury nie zadali?

tylko jednakowe im kup !

wez rozped i p*****lnij sobie baranka

mam 42 lata, chyba logiczne ze szkola dawno skonczona

gdzie przebywasz na delegacji?

nie logiczne

w smardzewicach a czy to wazne? fajna ta młoda tylko za bardzo pazerna na kase:O

ale szacun za gest - perfumy za 30 zł:)

ty autorze jestes łajza a nie facet, jakby moj ojciec jezdzacy w delegacje mial takie dylematy, to bym go zabila

blondyna, ostatnio dostały po 150 zł. obie. Dzieci mam z tego wszystkiego najwspanialsze.

zenada kupować smierdzace podróbki za 30 zl-bo tego perfumami niemozna nazwac-to już lepiej nie kupuj nic-ja bym się obrazila tylko-zarówno na miejscu zony jak i tej twojej kochanki

gość z 22:42 słabo znasz życie. Większość facetów po 40 lubi 20latki, inaczej to pedały

ty nie obrazaj mojego ojca, to ze (mam nadzieje) nie zdradzil matki, to nie dowod na to, ze to pedał... to, że nie panujesz nad swoim popędem , jak jakieś zwierze w rui, to twój problem i takich *****czy jak ty

żadna kochanka tylko sponsorowana zdzira a ty pewnie masz fiuta jak mój pies:D

Ojcem jestem dobrym. Co do żony...nasze współżycie dawno zanikło. Żyjemy obok siebie. I takie to moje małżeństtwo. Jestem z nią bo chcę być z moimi dziećmi, prosty interes

ja mam pomysł na prezenty dla żony-powiedz że masz kochanke,zobaczysz jak sie ucieszy.Co tam perfumy!:-) dla kochanki- powiedz że masz syfa i Zarażasz.Też bedzie szczęsliwa,może nawet bardziej niż żona:-)

współżycie zanikło, bywa... ale jak ją brałes za żonę to chyba na dobre i na złe, na czas zniknięcia wspołżycia też... wtedy pewnie ją kochałeś (tzn. tak ci sie tylko wydawało, bo ty czułes tylko pociąg fizyczny, ktory ci sie z milościa mylił)... dobrze, że chociaż dzieci kochasz naprawdę, chociaż jakbyś kochał, to nie krzywdziłbyś ich matki zdradzając z lafiryndą... pewnie masz jakies swoje argumenty, to twoje życie, ale ja takiego modelu nie akceptuję, nie życzyłabym sobie ani mojej matce doświadczyć czegoś takiego

patrycja_22 nie zarażam bo zdaję honorowo krew:) słaba ironia

0/10

myślcie co chcecie, to żadne prowo ale widzę tu gimnazjum siedzą a nie poważni menadżerowie i ojcowie jak ja

poważni? hahah

poważny panie menedżer - krytykuje ciebie poważna pani doktorantka, ale ty widzisz tylko gimnazjum, no bywa i tak...

Mam swoje potrzeby, ona je zaspokaja. Żona nie sypia ze mną odkąd urodziła młodsze dziecko (1 klasa podstawówki). A niestety ja mam temperament i lubię dużo i często. Nie pamiętam kiedy ostatnio żoneczka ze mną pofiglowała

a poza tym nie łączy mnie z kochanką nic poza sexem i kasą

skoro bez figli nie potrafisz wytrzymać, to twój wybór... odróżniasz miłość od pożądania? bo mi sie nie wydaje... czy kochasz żonę? czy kochasz dzieci? czy kochasz je na tyle, by poświęcić się i zapanować nad pociągiem fizycznym? co jest ważniejsze - twój seks czy szczęście najblizszych? i dlaczego z żoną nie sypiasz? ona nie chce, czy przestała byc atrakcyjna dla ciebie? nie wiem, po co o to pytam, chyba tak gadalabym ze swoim ojcem w takiej sytuacji

jak jestes taki odważny menedzer i masz kochanke bo ''lubisz figle w łózku'' to bądz odwazny i sie przyznaj zonie Z KTÓRĄ JESTEŚ I MIESZKASZ! ze masz kogos na boku bo ona ci nie daje!!!może trzeba było z nią o tym porozmawiac a nie od razu na d***** lecieć!Zona wie że wasze małżenstwo ''zanikło''?! jestem od ciebie dużo młodsza ale i madrzejsza, dzieki tobie dowartosciowałam sie dzisiaj.Dzieki stary waflu.