Pytanie szczególnie do panów, proszę o pomoc

Powiedzcie mi co kierowałoby Wami w następującej sytyuacji: 1. rozstajecie się z dziewczyną, która nie traktuje Was dobrze (myślicie, że ma Was gdzieś) 2. po miesiącu odnawiacie kontakt, zaczynacie się spotykać (bez seksu), widzicie, że dziewczyna się zmieniła 3. jednocześnie nie chcecie powrotu mimo, że nadal darzycie tę osobę uczuciem, tęsknicie za nią itd. Jak byłoby u Was?

up

Tylko jakiś emocjonalny popapraniec zachowuje się w ten sposób. :-o

Maciek, czy Twoim zdaniem powinnam nadal próbować? Dopóki nie usłyszę stanowczego "NIE"?

Zależy mi jak na nikim innym. Albo on, albo zakon w tej chwili ;) Żyję nadzieją, i nie wiem czy to dobrze...

Nie czekaj. Jaki zakon by ci odpowiadał? Szarytki? Benedyktynki?

Czemu nie czekaj? ;]

Co to za pytanie w ogóle ? próbuj, jeśli nie zrobiłaś mu wcześniej jakiegoś świństwa to wszystko jest do ogarnięcia. Wystarczy trochę inicjatywy.