Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie potrafie wybaczyc zdrady mężowi.Minal rok wypaliłam sie.co dalej

Polecane posty

Gość gość

Zdrady wyszly na jaw rok temu.Przypadkiem odkrylam maz wypieral sie do samego końca poki nie przedstawilam dowodów.Ale stwierdzil ze seksu nie bylo bo tego udowodnic juz nie jestem w stanie.Byla wojna ale po jakims czasie postanowiliśmy ze spróbujemy jeszcze raz.Maz zmienil prace żeby byc codziennie w domu.Jednak ja mu nie ufam i chyba nigdy nie zaufam.Zniszczyl swoim zachowaniem moje uczucia.Minal rok i jest gorzej.Nie chce żeby mnie dotykal unikam seksu ....wypalilam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro uważasz że się wypaliłaś , to znaczy że nie chcesz , bądź nie masz siły walczyć o Wasz związek . Nie wybaczyłaś mężowi , więc to co Was łączy jest i będzie dla Ciebie i dla niego drogą przez mękę. O rozstaniu myśleliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada to zabójstwo związku. Zbrodniarza należy ukarać a związek pogrzebać. Nie chcę pisać, że zbrodniarza uśmiercić bo ktoś zrozumie jeszcze, że dosłownie zabić, mam na myśli zabić w swoim sercu/myślach/uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz zdrady, więc było ich więcej niż jedna, w takim razie to nie zauroczenie, tylko perfidne postępowanie. Tacy się nie zmieniają. Walczyłaś, ale ciągle cierpisz. Ja rozważyłabym rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co cie przy nim trzyma , dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada to tak jakby ktoś używał Twojej szczoteczki do zębów, fuj. Pozwalasz na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze, ze dla niego to bedzie meka! zasluzyl sobie. a autorka moze sobie albo znalezc kochanka albo wziac rozwod ale zdradzacz poiwnien zostawic jej caly majatek - tak uwazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uzywalam jednej szczoteczki z chlopakiem :) czy to zdrada? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli za obopólny pozwoleniem to nie, co za pytanie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On dal mi swoja :P ale jeden moj znajomy twierdzi,ze to obrzydliwe :( co wiecej rozstalam sie z tym chlopakiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość i bardzo dobrze, ze dla niego to bedzie meka! zasluzyl sobie. a autorka moze sobie albo znalezc kochanka albo wziac rozwod ale zdradzacz poiwnien zostawic jej caly majatek - tak uwazam )( Majątek to za mało. wystarczy jedynie na otarcie łez, a co ze zranioną duszą i zryta psychiką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jak maz jet biedny i nie ma majatku? i nawet zostawienie go moze nie byc zadna kara dla niego , bo moze wtedy wroci do kochanki i bedzie szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na zryta psychike i dusze bedzie wlasnie miala pozytek z pieniedzy pojdzie na psychoterapie, moze psychotropy i zakupy, ciuchy i spa, odbuduje swoje zycie, bo musi zyc dalej i moze pozna nowego lepszego faceta,a zdradzacz powinien zostac bez niczego, bez kasy juz zadna go nie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mi dalo do myslenia - lepiej brac slub z bogatym, bo taki bedzie bal rozwodu i placenia kary za zdrade a biednemu wszystko obojetne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie coraz częściej myślę o rozwodzie bo wydaje mi sie ze juz nic z tego nie będzie.On ma tylko pretensje ciągle ze nie ma seksu a ja nie umiem sie zmusić choć ochote na seks mam.Zniszczyl wszystko juz nigdy nie będzie tak jak dawniej.Chyba lepiej się rozejść bo pewnie za jakiś czas i tak kogoś sobie znajdzie bo ile facet bez seksu wytrzyma.I jest to zrozumiale.Tylko dzieci szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dzieci będą szczęśliwsze jak będą widzialy mame szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość to mi dalo do myslenia - lepiej brac slub z bogatym, bo taki bedzie bal rozwodu i placenia kary za zdrade a biednemu wszystko obojetne \ \ bogaty kochana, to c***odsunie intercyzę przed ślubem:-D chyba nie jesteś naiwna, że łatwo da się pozbawić jakiejkolwiek kobiecie tego, na co sam zapracował...no przynajmniej ja, będąc kobietą, mając spory majątek, oszczędności, na pewno chciałabym intercyzy. Kochajmy się jak bracia ... liczmy się jak ... I to wcale nie znaczy, że miałabym zamiar rozstawać się, bo nie o to chodzi, to jedynie zabezpieczenie, że gdyby coś się popsuło, to co moje, będzie moje nieodzownie. Niektóre rzeczy ciężko udowodnić, że nabyło się/miało przed ślubem. Lepiej więc mieć to zabezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja droga, ja też biedna nie jestem dlatego zamierzam wypisać z mężem jak będe takiego musiała mieć może nie intercyzę, ale umowę - co w razie gdy mnie zdradzi, gdy uderzy, gdy będzie na mnie krzyczał itp. oczywiście będzie się to tyczyło też mnie, ale ja nie jestem zwierzątkiem i nie biegnę jak piczka zaswędzi żeby szybko się zaspokoić i zdradzać :/ ale faceci niestety idą za rozkazem pana fioota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak,że zależy mi na kasie, ale raczej na zrobieniu na złość komuś kto wbiłby mi nóż w plecy, pewnie dla zdradzonej zakochanej osoby pieniądze nie są ważne, JEDNAK dla kochanki pewnie są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ratowalam 3 lata,nie dalo sie,zaczelam pic nie moglam na niego patrzec,tez byly dzieci,kobieto dla wlasnego zdrowia uciekaj od niego,ja dopiero po 6 latach pozbieralam sie,powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POWIEDZ DZIECIOM ŻE TATUŚ
ich nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiernyyyyyy77
za błędy się płaci, niech cała rodzina go znienawidzi, pozbaw praw do dzieci domu i pieniedzy, może to go nauczy i jak znajdzie kolejną swoją ofiarę to bedzie jej wierny w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiądz online
powiadam wam, moje słowo jest słuszne i zbawienne, Katolikami się zwiecie a wybaczać nie potraficie. nunununu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wyzej,taki z ciebie katolik a wiesz ze jedynym powodem do rozwodu jest zdrada wlasnie wedl.biblii,wiecej wiedzy by sie przydalo zamiast pisac bzdety o wybaczaniu,zdrady sie nieda zapomniec i wybaczyc to jak rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiądz online
nunununununu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najlepsze jest to ze ja go nigdy nie zdradzilam ani nie kontrolowałam a on ciągle mnie i cos podejrzewal węszył sprawdzal Tel laptop i każde moje wyjscie.Jego zdrady wyszly calkiem przypadkiem ufalam mu bezgranicznie nie kontrolowalam i przezylam szok.Minal rok i mam wrażenie ze milość wygasla zabil ja i nie da sie juz nic zrobić.Lepiej żebyśmy rozeszli sie w zgodzie nim go znienawidzę.Bo juz wszystko mi w nim przeszkadza jest coraz gorzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mozliwe jest to aby mieszkac pod jednym dachem wspolnie wychowywać dzieci ale tak naprawdę żyć osobno???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapolska
niestety nie da się tak życ ja tez próbuję i z marnym skutkiem od 2 miesięcy wiem o zdradzie, nie wiem czy dam radę zapomnieć dokładnie tak jak piszesz jest coraz gorzej nie wobrazam sobie dalszego zycia z kims komu nie mogę zaufac, kto podeptal to ci było miedzy nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×