Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

już nie potrafię opanować swoich emocji

Polecane posty

Gość gość

U mnie w domu nie dzieje się najlepiej. Brak pieniędzy i ciągle kłótnie to prawie połowa mojego 20letniego życia. Rodzice nigdy nie okazywali sobie uczuc. Mój ojceć zawsze zachowywał się w stosunku do nas jak obcy. Nigdy się nami za bardzo nie interesował mimo że mieszkamy w tym samym domu. Ja nie potrafię panować nad emocjami. Zawsze wybucham agresja, mimo starań tracę rozsądek. Mieszkamy w fatalnych warunkach. Zmarnowaliśmy kilkaset tysięcy złotych na długi ojca i jego nierobstwo. Osobiście mam dość ale nie mogę się wyprowadzić bo niemialbym jak się utrzymać. Moje relacje z innymi są bardzo krótkie. Ludzie uciekają ode mnie. Ja jestem agresywny, czuję się tak jakbym się dusil, nie mam ochoty na nic. Czuję jakąś presję. Zacząłem ostatnio miewać dziwne napady paniki. Jakbym się gdzieś spieszyl i miał nie zdarzyć mimo że nigdzie nie wychodzę i na nic nie czekam. Nie potrafię okazać miłości. Jedyna osoba która pokochalem okłamała mnie i przestała się odzywać po 4 latach przyjaźni. Czuję się dnem, najgorszym człowiekiem na świecie a po chwili mam napady euforii. I tak w koło. To jest straszne bo nie mam nawet kumpli z którymi mógłbym gdzieś wyjść bo nie potrafię z nimi spędzać czasu. Jak jestem w domu to marzę o imprezie. Na imprezie marzę o samotność. Co ja ma zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym się gdzieś schować. Żeby nikt mnie nie widział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idż do lasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ja mam zrobić?! Jestem wrakiem człowieka. Żyje w ciągłym stresie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, ja miałam identyczną sytuację przez długi czas, podobna sytuacja w domu pogłębiona o problem alkoholizmu, tyle że ja nie byłam agresywna tylko wręcz przeciwnie, jak mysz pod miotłą; robiłam co trzeba i siedziałam cicho.. potem się to trochę zmieniło, ale i tak w chwilach najgorszego wkurzenia stopowałam gniew i tłumiłam wszystko w sobie. Nie można tak żyć, tworzy się wtedy wokół siebie mur, który potem trudno zburzyć latami. Mnie uwolniło wyprowadzenie się z domu po maturze, gdybym tam została, chyba już bym ześwirowała. Czy masz możliwość takiej radykalnej zmiany? Jakbyś trafił do całkiem nowego środowiska, trochę oderwałbyś się od tego wszystkiego, zajął się swoim życiem, a nie tylko problemami bliskich. One i tak zawsze są i wracają, ale trzeba sobie uświadomić, że to Twoje życie i nie można w nieskończoność poświęcać go tylko dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miałbyś się jak utrzymać, a myślałeś o znalezieniu jakiejś pracy dorywczej? Mógłbyś odłożyć trochę, a potem wyprowadzić się i zarabiać na siebie dalej. Chyba że jeszcze chodzisz do szkoły? Czy studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuje. Niby dałbym radę zarobić nawet trójkę miesięcznie ale jednocześnie studiuje. A dwa to moja matka która mówi że jeżeli się wyprowadze to ona samą wariuje w domu. I tak jestem rozdarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i ten zarobek jest zależy od tego czy ludzie będą chcieli ode mnie kupować to co sprzedaje a to przez ostatni czas szło cienko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza Pani na szpileczkch
no tak,nie ma już prawdziwych klientów. Zostali sami frajerzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matka niech cie nie szantazuje , bo jestes dorosly i masz prawo o sobie decydowac, wspolczuje takiego ojca i jednoczesnie ,, nie wiem jak twoja matka, w ogole to do mnie nie dociera , mogla tyle lat siedziec z pasozytem i darmozjadem pod jednym dachem , takiemu facetowi to sie daje kopa ! nie znam twojego ojca ale skoro piszesz ze narobil dlugow i nie pracowal no to mozna sobie wyobrazic.. ja bym z takiego domu uciekla jk najdalej, z czasem mame bym wziela do siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale łatwo nam tak się mówi, żeby zajął się sobą, a ja wiem że to jest bardzo trudne jak się wie, że rodzic ma ciężko.. To jest wybór między tym, czego się chce, a czystym sumieniem. I to są wybory najtrudniejsze. Współczuję i mogę tylko powiedzieć to, co wiem z własnego doświadczenia - tak nie będzie wiecznie. Sytuacja się poprawi nawet nie wiadomo dlaczego, ale trudno powiedzieć kiedy i jak, trzeba czekać i być dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky ER
Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, być może. Najpewniej już zawsze będziesz cierpiał z powodu warunków w jakich dorastałeś. Nie tylko ty jeden ale to żadne pocieszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo przykre jest jak wielu ludzi jest skrzywdzonych psychicznie na całe życie, i to przez osoby, które teoretycznie powinny wspierać i być tymi najbliższymi.. Super jest to, że myślisz o swojej przyszłości. Najlepiej byłoby gdybyś odciął się zupełnie od tej ojca, chociaż obydowje dobrze wiemy, że to nie takie proste, to wierzę, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Może Twoja mama mogłay poszukać pracy, plus Twoje zarobki, utrzymalibyście się, prawda? Priorytetem powinen być w tej chwili dla Ciebie komfort psychiczny. Wiem jaką męczarnię przechodzisz, i dlatego, to powinno się skończyć jak najszybciej. W Twoim życiu panuje choas, znając życie w domu z alkoholikiem, kłopot goni kolejny kłopot.Od siebie mogę C***oradzić, wyznacz sobie na poczatek jeden cel, np. odłożyć jakąs kwotę piniędzy, znaleźć mieszkanie, co tylko chcesz, a później dąż do tego jednego konkretnego celu za wszelką cenę, skup się na tym co postanowisz i nie odpuszczaj. Z tego co pisałeśTwoja praca polega na sprzedaży - poczytaj książki o technikach sprzedaży, jest tego od n******ia w necie. Właściwie zanim przejdziesz do tego, możesz zacząc od bardziej lajtowej lektury np.: "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" Carnegie Dale. Przy okazji poczytasz trochę o tym co jest ważne i co pomaga w relacjach z ludźmi, nie tylko w sprawach biznesowych :) Powodzenia! Trzymam mocno kciuki, żeby Ci się udało wyjśc na prostą :) Pozdrawaim ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość "matka niech cie nie szantazuje , bo jestes dorosly i masz prawo o sobie decydowac, wspolczuje takiego ojca i jednoczesnie ,, nie wiem jak twoja matka, w ogole to do mnie nie dociera , mogla tyle lat siedziec z pasozytem i darmozjadem pod jednym dachem , takiemu facetowi to sie daje kopa ! " łatwo powiedzieć, trudniej zrobić ;) ciekawe czy byś tak śpiewałą gdyby chodziło o Twoją matkę. Zarówno zostawić ją samą sobie, jak i nawet nie próbować zrozumieć. Nie wiesz, jak wyglądała sytuacja między rodzicami autora tem., podobnie nie wiesz jakie on ma relacje z matką, oprócz kilku szczątków faktów, i to znając życie, to te z tych "złych", bo po co miałby pisać o "dobrych" , kiedy opisuje tu swoje problemy, a nie bezgraniczne szczęście? Widocznie od strony jego mamy otrzymał jakieś poztyywne gesty, inaczej nie miałby skrupułów jej zostawić, nie sądzisz? łatwo jest kogoś osądzać nie próbując nawet wczuć się w jego sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukać psychologa w PCPR...w kazdym mieście jest zatrudniony taki psycholog i zajać się tylko sobą. Rodzice tego nie zrobili ale Ty dziś jestes dorosłym człowiekiem możesz zmienić to sam....zacznij od zmiany myslenia przede wszystkim o samym sobie. Jak tu coś wypracujesz reszta sie sama ułozy ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinienes udac sie do psychologa i przepracowac z nim to wszystko co sie dzialo w twoim zyciu inaczej nie ruszysz z miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×