głupia matka nie wytrzymuje już

boli mnie gardło zostałam w domu po wcześniejszej rozmowie z tatą. ona wpada do pokoju rano i drze się czemu nie jestem w szkole. powiedziałam że boli mnie gardło wezmę antybiotyk i zostanę dziś bo mam luźny dzień a jutro pójdę do szkoły normalnie. jestem w4 klasie technikum. ta zaczęła się rzucać że mam iść do lekarza zaczęła mi wmawiać że wczoraj specjalnie siedziałam sprzyja otwartym oknie (otwarłam okno bo ćwiczyłam i chciałam żeby się przewietrzyło ) i że wieczorem byłam specjalnie na spacerze żeby się rozchorować.. na spacer poszłam dlatego że lekarz kazał wychodzić mi na świeże powietrze jak będzie mnie bolała głowa a wczoraj mnie bolała i to był tylko 20 min spacer. nie chce iść do lekarza bo po pierwsze mam w domu antybiotyk a po drugie spędziłam ostatnio większość czasu w szpitalu i na wchodzeniu po lekarzach i chce od tego odpocząć.ale ona tego nie rozumie i wmawia mi że specjalnie to robiłam bo chce być chora. .do tego oczywiście nazywała mnie durną i że jestem jak dziecko że jestem głupia itp. kiedy jej powiedziałam że chociaż wiem co o mnie myśli to mowi że w przypływie nerwów różne rzeczy się mowi. tylko ona mi to mowi przy każdej możliwej okazji i mam już wystarczająco zrytą psychikę.po prostu mam już serdecznie dość ona chce mieć pełną kontrolę a ja nie jestem już dzieckiem..

Po pierwsze, antybiotyk przez jeden dzień chcesz brać bez kontroli lekarza?? Nie przesadzaj, to nie są cukierki Po drugie jeśli sama wiesz ze czujesz sie źle, do szkoły chodzisz regularnie to po prostu ignoruj, moja mama tez robiła jazdy dopóki nie zobaczyła ze mam dobra frekwencję + normalnie sama sie zapisuje do lekarza i ide, wtedy tylko jej szkoda ze chora jestem

Antybiotyki najmniej sie przymuje przez 5 dni

no chciałam dziś wziąć antybiotyk i leżeć a przez następne dni brać ale chodzić do szkoły normalnie żeby nie opuszczać..ja rzadko kiedy choruje naprawdę ostatnio u lekarza byłam 2 lata temu..szpital z powodu wykrycia guza no ale tam mi antybiotyków nie dawali..mam dość nerwów przez lekarzy naprawdę wolałabym odpocząć ale ona ma z tym problem i do niej to nie dociera

To ignoruj jej gadanie i rob swoje skoro wiesz ze źle sie czujesz, tylko naprawdę nie truj sie antybiotykiem skoro nawet nie wiesz czy masz infekcje czy cokolwiek

Twoja matka ma rację. A ty póki co nauczyłaś się w życiu jednego, jak udawać chorą, jak manipulować ojcem i jak udawać niewinną. Rośnie z ciebie typowa kretynka.

antybiotyk to faktycznie nie cukierki i niekoniecznie na twój ból gardła jest potrzebny. antybiotyki działaja tylko na bakterie a ty jesli masz wirusowe zapalenie to antybiotyk na nic się zda. można natomiast sobie zrobić kuku. Nie mówiąc o tym,że tak nierozważnym działaniem powodujesz uodpornienie się organizmu na antybiotyki. z tego potem wyrastają szczepy bakterii na które antybiotyki nie działają. Ludzie, więcej rozsądku !!! :) Na twój ból gardła być może pomocne będą mniej radykalne srodki typu tabletki do ssania :)