Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mówienie "dzien dobry" 11 latka

Polecane posty

Gość gość
Moja trzylatka jak wchodzimy do przedszkola to krzyczy dzień dobry a na pożegnanie wszystkim Pa pa ,do jutra. Uważam że 11 latka powinna już sama mieć opanowane takie odruchy i nieważne czy ma na to ochotę czy nie, dzień dobry wypada powiedzieć rodzinie czy fajnej sąsiadce, inaczej jak kogoś wyjątkowo nie lubi. Tego w sumie uczą już w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że powinna... tzn. możesz ją uczyć oczywiście po swojemu, żeby się zachowywała jak jej serce dyktuje, ale efekt będzie taki że będziesz miała nieprzystosowane dziecko, które będzie miało problem żeby żyć w społeczeństwie, bo serce jej powie że nie trzeba się witać z sąsiadami, to potem sąsiad jej drzwi przed nosem zamknie, nie odbierze paczki od kuriera, nie przyniesie zakupów jak będzie leżała z nogą w gipsie... A nie odpowiadanie na powitania Twoich gości to już buractwo, pokazujesz w tym momencie że widzimisię córki jest ważniejsze od tego żeby się dobrze czuli w Twoim domu... Mam trzylatka, sama mu zawsze przypominam o tym żeby się witał, żegnał, żeby mówił proszę, przepraszam i dziękuję. I jakoś potrafi, czasami to "papa" i "cześć" zamiast "do widzenia" i "dzień dobry" ale i tu go powoli uczę co do kogo wypada, naśladuje też mnie. Coraz częściej sam o tym pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby to był wątek o 6 latku to może bym jeszcze zrozumiała,że się zapomni i komuś nie powie "dzień dobry" ale 11 latka? masakra :o Szczerze powiem,że koledzy moich dzieci dzielą się na tych mile widzianych, którzy potrafią się zachować (przywitać, odpowiedzieć na jakieś pytanie, porozmawiać) i na te, których wcale wolę nie widzieć (czyli pokroju Twojej córki) Mam czwórkę dzieci i nie wyobrażam sobie,żeby nie witały znanych sobie osób :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuu....sporo do nadrobienia....nie weszło w nawyk,to będzie ciężko....dziwi mnie twoja postawa....sporo mam trzylatków się wypowiedziało i ja dołączę,że nie muszę nawet przypominać,po prostu nauka sama wchodzi i nie upominaniem czy nakazami,a swoją postawą od najmłodszych lat kształtujesz kulturę....mój (też trzylate ;) )wchodz=dzień dobry,coś dostanie=dziękuje,coś chce=prosi....a jak czasem się zapomni,to nie zawstydzam,tylko sama mówię dziękuję,a już mały wie,o co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racje ma gosc powyzej, duze dziecko nie ma wyrobionych nawykow, bedzie trudno to nadrobic, ale probuj, bo otoczenie ja odrzuci. Zgadzzm sie, ze w dzieciach trzeba dobre nawyki wyrabiac od najmlodszych lat, ja ucze moja dwulatke takich slow jak dziekuje, prosze, dzien dobry, do widzenia, i nie szkodzi, ze na razie nie umie powiedziec calego dzien dobry, tylko mowi dzien albo dzieki zamiast dziekuje - chodzi o nawyk:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi takiej matki. No cóż, teraz to już zbierasz żniwo. Czego nie wpoiłaś od najmłodszych lat tego już nie wpoisz. Urósł Ci rozkapryszony baran i to wyłącznie Twoja wina. Nie dziw się, że nagle Juleczka ma Cię w d***e - ma prawo, prawda? Twoja szkoła. Powinnaś być z niej teraz dumna! Wychowałaś egoistkę i módl się jedynie, by na starość nie wywaliła Cię z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arogancja która boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 3 letni syn zwykle już mówi "dzień dobry" . Nie dziwię się ze mówią źle bo jest niewychowana. Przecież dzień dobry, do widzenia, dziękuję to podstawa... Nie wyobrażam siebie ze dziecko w wieku 11lat nie jest tego nauczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka autorki ma już koło 14 lat. I co to w ogóle za przymus mówienia dzień dobry? Jak się kogoś nie lubi to się nie mówi i tyle a dziecko to taki sam człowiek jak dorosły tylko mniejszy. Nie macie prawdziwych problemów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasady kultury obowiązują zawsze. Też nie lubię niektórych osób, ale jednak rozmawiam z nimi i staram się być miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie mają kultury. Tesciowa nie kazali dzieciom mówić dziękuję i teraz mają za swoje. Do mnie mówią że jestem wdzięczna a ich dzieci nigdy nie powiedzą dziękuję. Jak mówię mojemu synowi żeby powiedział dziękuję to oczywiście babcia mówi "nie nie, nie dziękuj" nie rozumiem tego. Są święta i oni dostaja od moich rodziców prezenty to ani dziękuję ani nic. Jak ja dostanę kwiatka na urodziny to "żebyś się nie czuła wyj****a" bo mąż ma parę dni wcześniej to zazwyczaj przyjeżdżają na jego urodziny. To nie boli mówić i wtedy ludzi nie będą gadać. Chyba że gdzieś to masz, to nich gadają. Nie trudno jest okazać trochę kultury nawet jak się kogoś nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×