Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcę zostać socjopatą

W jaki sposób całkowicie wyprać się z emocji tak by stracić możliwość ich odczuw

Polecane posty

Gość chcę zostać socjopatą

ania i nie czuć KOMPLETNIE NIC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedź do chin i poddaj się lobotomii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigh
ja tak mam i leczę się u psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zostać socjopatą
To na serio działa? Bo jeśli tak to jestem gotów to zrobić. Chodzi mi tylko by nie odczuwać fizjologicznych następstw emocji, które wymienię: miłość, gniew, stres, strach, przywiązanie, zaangażowanie, rozczarowanie, poczucie winy itd. Żeby być maszyną doszczętnie wypraną z uczuć. Nie interesują mnie konsekwencje, jeśli macie jakieś rady to wszystko piszcie, jest cenne. Dodam, że udało mi się mocno zredukować zdolność do odczuwania niektórych emocji, ale nadal w jakimś mniejszym nasileniu są, a chcę by były w zerowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuć, że jesteś kochany też byś nie chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zostać socjopatą
Sigh nie możesz mieć czegoś takiego, bo gdybyś był doszczętnie wyprany z emocji to byś się tym nie był w stanie przejmować i nie poszedł na leczenie, więc to ściema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zostać socjopatą
Nie chciałbym, bo skoro nie byłbym w stanie odczuwać emocji to nie przejmowałbym się tym, że i tego nie jestem w stanie doznawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisz się do partii komunistycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigh
Zaczęłam ignorować emocje i tłumaczyć sobie wszystko w sposób racjonalny, tylko nie przewidziałam, że to ma wady, takie jak np. że gdy nie odczuwasz żadnych przyjemnych emocji to nie masz kompletnie motywacji do działania, bo wiesz, że czy zdarzy się coś dobrego, czy złego to będziesz się czuć tak samo obojętnie. Tak więc na razie biorę antydepresanty by mieć jakąś motywację do pracy i choćby fizycznie energię. Oczywiście to ma też zalety, moja fobia społeczna zniknęła praktycznie, jakiś stres przed egzaminami, ale też wszystko co pozytywne zniknęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leki psychiatra, powodzenie 100 procentowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigh
No bardzo możliwe, że to nie to, o co tobie chodzi. Poszłam się leczyć bo uznałam, że to kompletnie bez sensu, nie robić nic z powodu braku motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leki antydepresyjne zabijają uczucia miłości,strachu,nienawiści,wyrzutów sumienia, rozczarowania.. Wiem bo sama je biorę i powiem tak że nic mnie nie rusza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zostać socjopatą
Ale gdybyś nie oczuwała emocji na prawdę definitywnie to nie przejmowałabyś się tym, że pozytywne zniknęły czyli chooy, nie jesteś wyprana tak jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zostać socjopatą
No tak, ale mi chodzi o trwały efekt, a nie taki wywołany lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostań feministką, one niczego nie odczuwają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigh
hah, może nie jak należy ale dużo zrobiłam w tym kierunku :D z tym, że ja się nie przejmowałam tyle brakiem emocji co brakiem chęci do działania i uznałam, że obecność pozytywnych emocji jako nagrody mogłaby mi pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sigh
żeby być socjopatą doszczętnie wypranym z emocji, to trzeba się chyba takim urodzić. Bo tak zawsze masz świadomość istnienia emocji, masz ich zapis w pamięci. Ja po prostu przestałam ufać swoim emocjom, intuicji, wszelakim przeczuciom, teraz jestem dzięki temu lepszym człowiekiem tak sądzę, staram się racjonalnie osądzać co jest dobre, a co złe, zmieniłam swoje podejście do życia, mam wiele przemyśleń nieopartych na emocjach i są one wartościowe właśnie dlatego, że są wynikiem analizy faktów, a nie wpływu uczuć. Nawet jak są dla większości ludzi pesymistyczne, to dla mnie są racjonalnym wytłumaczeniem sytuacji jaką jest istnienie życia na ziemi i wyznacznikiem moich działań czy przekonań. Wciąż jestem na początku i nie chcę z tego rezygnować, a jednak w pewnym stopniu czuję się zmuszona przez zaistniałą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×