Czy iść na imprezę, na której prawie nikogo nie znam?

Hej! Dostałam zaproszenie na imprezę od kolegi byłego chłopaka, z którym od bardzo dawno nie rozmawiałam. Z moim byłym się kolegowaliśmy, ale od niedawna już nie utrzymujemy kontaktu, bo to kolegowanie się nie wychodziło. Wcześniej razem chodziliśmy w różne miejsca i poznałam przez niego wiele osób, ale nie znam ich dobrze. No i teraz dylemat, czy mam iść na tę imprezę, chciałabym, ale się boję. Mój były chłopak powiedział, że nie chce mnie widzieć i żebym nie przychodziła (dla mnie to też dyskomfort go widzieć, ale nie aż taki) i w dodatku mało znam tam ludzi (on dużo bardziej). Po za tym ten jego kolega pewnie nie wie, że już się nie spotykam z byłym i że istnieje taki "spór" między nami. Nie wiem czy by mnie zaprosił jakby o tym wiedział. Co powinnam zrobić? Myślałam, żeby po prostu spytać tego kolegę co on o tym sądzi, ale w sumie to takie wywalanie naszych problemów z byłym na wierzch i w dodatku chyba on mi nie powie, żebym nie przychodziła, nawet, jeżeli tak myśli? Po za tym co z tymi obcymi ludźmi... może lepiej by było pójść z kimś, czy to głupio? A może nie iść w ogóle?

głupia baba. nie idz, chyba ze chcesz wrócic z rykiem i zrobic z siebie idiotke

Dlaczego od razu idiotkę? Dostałam zaproszenie nie będąc z moim byłym od dawna (choć się spotykaliśmy). Jak mnie ktoś zaprasza, to nieważne jak się poznaliśmy, chyba zaprasza MNIE jako mnie a nie jako doczepkę do kogoś?

Nie idź. Lipa będzie