Już nie daje sobie z tym rady zakochałam się w starszym

Postanowiłam tu napisać , bo z nikim o tym nie mogę pogadać Zakochałam się w facecie który ze mną pracuje , tylko że on jest starszy o kilka lat , ma coś ok 30 , a ja jestem w liceum i mam 18 lat Jest wolny , raczej z nikim się teraz nie spotyka , zresztą jest zajęty , jest na wyższym stanowisku , wydaje mi polecenia Ja będę tam pracować jeszcze kilka dni , a potem kończy mi się umowa i musze odejść bo za dużo nauki w liceum Odejde i co dalej ?? Nie spotkam go już , to się tak skończy.. Teraz nikt inny się nie liczy , on wydaje mi się jedynym odpowiednim facetem z którym mogłabym być , opiekuńczy miły pomocny odpowiedzialny , szkoda tylko że to raczej nie ma szans.. Mam wrażenie że ostatnio mnie unika , nie patrzy na mnie , nie pyta już czy wszystko okej ( na początku pytal , bo bylam krótko w pracy) Teraz jak go widzę , chce mi się płakać , cały czas mi się chce , gdybym mogła cofnąć czas to nigdy nie poszłabym tam pracować , nie spotkałabym go i wszytsko byłoby tak jak kiedyś Myślę o tym że nie mogę z nim być i czuje to okropne kłucie w sercu , czuje się wtedy taka samotna Beznadziejnie to wszystko brzmi , ale ja nie wiem co z sobą zrobić , myślę o tym cały czas i nie umiem skupić się na niczym innym A w pracy udaje że wszytsko jest dobrze , próbuje ukryć wszystkie emocje jak jestem gdzieś blisko niego , staram się być miła naturalna i nic więcej.. Nie wiem jak mogłabym mu dać do zrozumienia , że coś do niego czuje i mi się podoba Szukam idelanego spodobu na rozwiązanie tego "problemu" i nie mogę znaleźć