Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze malzenstwa przeszly kryzys wraz z pojawieniem sie dziecka?

Polecane posty

Gość gość

bo mam wrazenie,ze moj przechodzi i to zaledwie dwa lata po slubie a cztery lata zaledwie znajomosci:(Jestem zmeczona mimo ,ze maz duzo mi pomaga.Nie mamy czasu nawet w spokoju siasc i zjesc razem obiadu no chyba,ze coreczka spi ale to nie to samo co kiedys:( Czuje sie tez nieatrakcyjna,7 kg wiecej.. jestem zaledwie 3 miesiace po cesarce wiec moge narazie zapomniec o fitnessie,ktory przed ciaza cwiczylam.Nie mam ochoty na seks wcale bo albo jestem zmeczona i czuje sie brzydka albo czuje stres,ze trzeba posprzatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja miałam na opak.. radziłam sobie ze wszystkim, do formy wróciłam, na seks miałam ochotę, czułam się super jako ja.. ale chłop mi nic a nic nie pomagał i mimo że radziłam sobie sama to miałam do niego żal bo mnie zawiódł i też kryzys był.. szkoda że kryzys przeszedł nie dlatego że chłop się opamiętał tylko dlatwego że dziecko już starsze bardziej samodzielne i radzi sobie samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No baaa... Pewnie że był kryzys i to jakiś 2letni... Na 99% byłam pewna że już nic z tego nie będzie aż nie wiadomo czemu nam przeszło i jest super:) teraz spodziewamy się drugiego dziecka i drugiego kryzysu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba wiekszosc tak ma... chwila moment i sie wezmiecie w garsc i ycie nabierze kolorow :) u mnie chyba cos ruszylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my co prawda ślubu nie mamy, ale jesteśmy razem z 10lat, dziecko pojawiło się po 30-tce, wiec już mieliśmy stabilne, poukładane życie :) Kryzysu nie było, było nawet lepiej niż wcześniej- bo dziecko nadało naszemu związkowi jakby "wyższy wymiar":) Ale wiele moich znajomych miało kryzysy- głównie z pwoodu zmęczenia/. Dzisiaj dzieci są większe a po kryzysach ani śladu. Wiec pewnie u Ciebie autorko też wszystko wróci do normy :) Jak już maluch się w miare ustabilzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×