Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

koniec miłości..

Polecane posty

Gość gość

Witam.Od jakiegos czasu spotykam sie z żonatym facetem. Nie, nie sypiamy ze sobą, kilka razy tylko całowalismy się. Często piszemy, spotykamy się, bardzo mi pomaga, zwierza mi się z wielu rzeczy traktuje mnie jak przyjaciółkę. Cały czas łudzę się że może on coś do mnie czuje, ja się zabujałam jak głupia, w sumie jestem głupia bo jak mozna tak robić- on ma rodzinę. Co mam teraz zrobić?? pomóżcie bo dla mnie to coś więcej ale dla niego chyba nic... 2 dni się ni odzywał bo był w domu, twierdzi że nie kocha swojej żony ale i tak od niej nie odejdzie ze względu na dzieci. Nawet tego nie chce, chcę żeby był szczęśliwy bo mi na nim zależy, niestety wiem że nigdy nie będą tą pierwsza tylko co mam teraz zrobić żeby jakoś przetrwac jak już mu powiem że to koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez Mamy Bez Taty
ludz sie dalej w koncu czyms trzeba rzyc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie łudzę się... właśnie o to chodzi że wiem jak bedzie tylko nie wiem jak mam się z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zdajesz sobie sprawę "co będzie" to jesteś o jeden krok do przodu :-) Gdy miłość nie ma przyszłości, to po się męczysz? Uważam że żonaty facet z "przyjaciółką na buziaczki i na boku" to zwyczajny słabeusz życiowy (grzecznie się wyrażając). Czyżby TYM Ci imponował? Postaw się w sytuacji jego żony i pomyśl czy Ty, też byś tak chciała? Morałów Ci nie bądę prawić. Sama widzisz jak jest. Temu facetowi brakuje jaj, więc Ty je miej i utnij zupełnie kontakt. Drastyczne ale skuteczne. Na etap bólu (dla równowagi) proponuję wolontariat w schronisku dla zwierząt. Uwierz, gdy zobaczysz ICH cierpienie i ból, Twój przejdzie bez znaku w piorunującam tempie. Aby całkowicie nie popaść w "depresję", proponuję abyś zajęła się sobą np. nauczyła jakiegoś tańca, odwiedziła bibliotekę z działem ręcznych rękodzieł (nuż widelec, coś C**przypadnie do gustu i zajmie umysł). Nie pozwól aby facet się Tobą bawił. Nie jest wart Twoich uczuć. Bądź mądrzejsza. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie moze odwiedzic,niemam zony, chetnie ja wymajtkuje bedzie zadowolona:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa bajeczka - nie kocham zony, ale nie odejdę bo .. * tu wymowka * 🖐️ a co do czego to okazuje się ze układa im się nieźle, tyle , że facet chce się dowartosciowac :) i tak Cie kopnie w zadek, choćby nie wiem jak miły i wylewny był. Głupiaś:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore baby sa p********,zamiast nadstawic wolnemu gosciowi to pchaja tylki tam gdzie niema miejsca. Coza glupota:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×