Chyba nie umiem wymagać w związku

yłam kiedyś w związku, gdzie facet wszedł mi na głowę. Robił co chciał, traktował mnie jak chciał a ja bałam się zrobić cokolwiek, co mogłoby mu się nie spodobac. I obiecałam sobie, ze więcej nie popełnię tego błędu. Teraz jestem już z kimś innym, a widzę, że sytuacja zaczyna się powtarzać. Daję dużo od siebie, a facet, nie powiem, bo dba o mnie, ale czuję jakby moje zdanie miał gdzieś. Jak ja go o coś prosze i on nie ma ochoty tegoz robić - to po prostu nie zrobi tego i tyle. A jak ja próbuję sie postawić, to zawsze zakręci tak, że jest mi głupio. Nie umiem tego jasno opisać. Ja po prostu nie umiem postawić jakichś wymagań facetowi. Sama nie wiem, czy np powinnam wymagać, zeby dużo dzwonił i pisał, czy mam dac spokój, zeby nie być natrętna. Zagmatwane to trochę, ale mam nadzieję, że łapiecie...

kunra wchodze tu regularnie od 3 tygodni i kurna te same problemy albo facet nie odpisuje albo laska chyba zostane księdzem