Nie umiem funkcjonowac w społeczeństwie

Jestem osobą aspołeczną, trudno nawiązać ze mną kontakt, ale fakt, że jestem w związku od 2 lat z normalnym chłopakiem chyba o czymś świadczy. Chociaż czasem zastanawiam się co ze mną nie tak :( Mam swoje zainteresowania ale wszystko lubię robić sama. Mój chłopak często po prostu przy mnie jest. Nie rozmawiamy dużo, po prostu spędzamy razem czas. Czasami się rozgadam przed nim bo mu ufam, ale obcy ludzie strasznie mnie irytują. Gdyby nie on byłabym ekstremalnym samotnikiem. Wolę wyjść do lasu z książką i mieć spokój, a każdy wyjazd do miasta przyprawia mnie o ból głowy. Ludzie widzą, jaka jestem wypłoszona i nabijają się ze mnie lub obgadują. Nie wiem co robić, troszkę mnie to męczy. Musze nauczyć się funkcjonować w społeczeństwie, bo w przyszłości będę mieć problemy z pracą, nawet jeżeli miałabym być na stanowisku nie wymagającym pracy zespołowej. Jedyne co udało mi się osiągnąć to nie wybuchać płaczem gdy ktoś mnie wkurzy, ale na twarzy widać lęk.

Bardzo zaawansowana fobia społeczna. Może pomyśl nad jakąś psychoterapią. A ja myślałam, że już nie ma bardziej aspołecznej osoby ode mnie, a jednak. Pozdrawiam

Kiedyś nad tym myślałam. Ale jak mam iść produkować się przed obcą babą(do chłopa na pewno bym nie poszła) to mnie skręca. Po drugie o publicznych przychodniach zdrowia psychicznego słyszałam same negatywne opinie, a na prywatne mnie nie stać.

byłoby, gdybyś regularnie "wychodziła do ludzi" z chłopakiem. wiadomo, nie wszystko od razu, pomału, ale sukcesywnie. nie ma innego sposobu na walkę z fobią społeczną niż trenowanie w różnych sytuacjach społecznych