Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZY WASZE DZIECI SZANUJĄ ZABAWKI

Polecane posty

Gość gość

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn ma prawie 18 miesiecy i narazie nie szanuje,sprawdza ich wytrzymalosc,podgryza no ale tez ladnie sie potrafi bawic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. ucze syna od malego ze o zabawki tarzeba dbac. nie pozwalam rzucac czy szarpac itp. syn ma 4 lata. ostatnio bylam z nim u kolezanki i po chwili zabawy z kolega w jego pokoju, przyszedl do mnie i powiedzial ze ten chlopiec rzuca samochodami i zebym mu powiedziala ze nie wolno tak. nie wiedzialam szczerze mowiac co zrobic bo to przeciez tego chlopca zabawki i w sumie nic mi do tego, ale moj synek nie mogl zrozumiec ze on nie moze rzucac swoich a ten chlopiec moze...matka tego dziecka nie zwraca uwagi na takie rzeczy...czesc zabawek jest rozlozona na czesci i ona z tym nic nie robi. ja ucze syna, ze jak zabawka jest zepsuta to od razu trzeba ja wyrzucic i sam to robi , dlatego moze szanuje i nie psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
to zalezy jakie. wszystkie barbie i "dzidzie" sa do golasa rozebrane. jak czasem je ładnie ubieram,stroję to zaraz znowu musza byc gołe.niewiem dalczego ale ponoc wszystkie dziewczynki tak mają. natomiast wszystkie gazetki z zadaniami są skrzętnie ukladane i szanowane-moja poprostu szaleje na punkcie rozwiązywania zadań,kolorowania,szukania różnic itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie - ale ma 10 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.02.14 [zgłoś do usunięcia] gość tak. ucze syna od malego ze o zabawki tarzeba dbac. nie pozwalam rzucac czy szarpac itp. syn ma 4 lata. ostatnio bylam z nim u kolezanki i po chwili zabawy z kolega w jego pokoju, przyszedl do mnie i powiedzial ze ten chlopiec rzuca samochodami i zebym mu powiedziala ze nie wolno tak. nie wiedzialam szczerze mowiac co zrobic bo to przeciez tego chlopca zabawki i w sumie nic mi do tego, ale moj synek nie mogl zrozumiec ze on nie moze rzucac swoich a ten chlopiec moze...matka tego dziecka nie zwraca uwagi na takie rzeczy...czesc zabawek jest rozlozona na czesci i ona z tym nic nie robi. ja ucze syna, ze jak zabawka jest zepsuta to od razu trzeba ja wyrzucic i sam to robi , dlatego moze szanuje i nie psuje. I widzisz ja robię tak samo z córką. Zepsute wywalamy. Córka mówi- nie szkodzi kupimy nowe..a ja na to nie kochanie, nie kupimy nowego, ponieważ te pieniążki które przeznaczyłam na tą zabawkę już wydałam na tę którą właśnie wyrzuciłyśmy do kosza na śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3,5 roku chlopak - szanuje i to bardzo. Praktycznie wszystko mogę sprzedac jak nowe wygląda, czasem cos w autku pęknie ale wiem ze nie specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci się chyba z tym rodzą Jedne się brudzą inne nie Jedne są pedantyczne inne nie Jedne są bystre inne nie jedne są samodzielne inne nie itd. itd. geny 80% wychowanie tylko 20% w sumie to my rodzice jesteśmy tylko od wiktu i opierunku reszta raczej nie od nas zależy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starszy syn 10 lat szanował i szanuje nadal swoje i nie tylko swoje rzeczy ,jego zabawki te nowe i te które dostał po kimś używane jeszcze leżą ,ale nie wszystkie bo dorwał je młodszy 3 lata a on nie szanuje kopie je urywa części .Już przestałam kupować mu zabawki ,kupuje tylko książeczki z naklejkami ,bo te jeszcze dobrze się mają ,normalne książki też weźmie z półki i potrafi wyrwać twardą okładkę ,nic do niego nie dociera ,na moje gadanie odpowiedz jest taka a je nie chce mieć zabawek no to mówię i nie będziesz mieć .Potrafi też poskładać klocki czy pojeździć autami a potem schować do pudła . .W ogóle to dwa worki wyniosłam już takich zabawek dla maluchów i zamierzam sprzedać póki są w b.dobrym stanie ale nowych mu za to nie kupię ,raczej coś do ubrania .Ubrań nie niszczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też odnoszę wrażenie że nijak się ma wychowanie do tego czy dziecko niszczy czy nie, są dzieci które nie są zainteresowane rozbieraniem zabawek na części a innych właśnie tak wygląda najlepsza zabawa, sama taka byłam a mój brat robił wystawki w witrynce z zabawek i można było je sprzedawać jako nowe, do każdej zabawki miał oryginalne pudełko itp. a ja niszczyłam wszystko, co więcej nie miałam dużo zabawek, w latach 70/80tych ciężko było o zabawkę i rodzice kupowali mi po 2-3 zabawki na rok a ja potrafiłam je zniszczyć od razu dnia którego je dostałam :( świetnie bawiłam się szmatami, mąką, czy piaskiem a zabawki służyły mi do destrukcji, moje dziecko podobnie robi, superowo bawi się w błocie, farbami, maluje, ciastoliną itd.. a autka, klocki to lecą o ścianę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój młody w maju skończy 4 lata i nie powiem czasem rzuci zabawką jak się zdenerwuje, ale wie za straci ta zabawkę jak zrobi to jeszcze raz i więcej tego nie robi. ma kuzynów w tym samym wieku i ich zabawki sa bez porównania w dużo gorszym stanie. ale moja głupia siostra potrafi np wrzucić z impetem ich zabawki do piwnicy po schodach jak się nie dogadują, więc dlaczego i oni nie mogą rzucać czy kopać. moj zabawki ma w miarę poskładane w pojemnikach, czasem się coś tak zaplącze, a ich graty porozwalane sa po calym pokoju albo i domu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drugi syn po moim 10 latku dostał kupę zabawek, niektóre auta jeszcze po moim bracie:) i powiem tak... on nie niszczy zabawek specjalnie, jemu te zabawki rozpadają się w rekach... ma niecałe 3 lata... czasem mam wrażenie że to przez siłe... tzn jak nie może czegoś otworzyć zahaczyć zamknąć to robi to na siłe i wtedy najczęściej coś pęka albo się urywa... mojej pomocy nie uznaje, wszystko sam... niewiele zabawek po nim zostanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, wszystko zależy od jakości zabawek. Są zabawki, które moja córka bardzo szybko psuje, a są takie, które mamy rok i nic się z nimi nie dzieje. Jednak największym zaskoczeniem był dla mnie tekturowy domek, który kupiliśmy rok temu. Z początku podchodziłam do tego pomysłu sceptycznie. Myślałam, że zabawka z kartonu nie jest wytrzymała. Bardzo się myliłam. Po roku używania, nie ma na zabawce ani jednego wgniecenia. Wszystko dzięki, 5-warstwowej tekturze. Domek wygląda tak: http://tektoy.pl/domek pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele zabawek oddajemy dość zamożnym ludziom więc -tak . Nasze zabawki są zadbane. Wiadomo że chińska barbi chińskiej marki matell będzie miała sfilcowane włosy a syrenka stworzona do zabawy w wodzie będzie miała zwarcie prędzej czy później w tej wodzie także szmelc oczywiście nie przetrwa sam z siebie ale reszta zabawek stan bdb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila888
Ja mam dwoch synow. Jeden 2 lata, drugi 5, Od poczatku postawilismy z mezem warunek, ze jesli zabawki to tradycyjne, drewniane. Po pierwsze sa bezpieczne, duze elementy maja wiec nie boje sie, ze ktorys z synow polknie jakas czesc. No i co najwazniejsze, praktycznie sie nie niszcza, nie to co te plastikowe zabawki. Zwykle kupujemy je na prolis.pl bo maja najciekawsze kategorie produktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×