Z tego co obserwuje jest moda na dwojke lub trojke dzieci

tez to obserwujecie?

Tego nie da się nazawc modą.

Każda moda przemija, potem zostają dzieci które trzeba ubrać i wykształcić. Tak, obserwuję taką tendencję ale za granicą gdzie w sumie ludzi na to stać i mają po troje, czworo dzieci. W Polsce ludzie bogaci lub zwyczajnie dobrze sytuowani moga sobie pozwolić na większą rodzinę ale pozostali których stać max na jedno, dwoje? Po co trzecie , tego nie rozumiem. Większośc jednak stać na jedno lub wogóle.

A ja obserwuje odwrotny trend-znajomi maja po 1 dziecku, niektorzy nawet nie chca miec dzieci. Powody-finanse, brak mieszkania, niepewna sytuacja na rynku pracy.

a ja widze to co autorka - koleżanki wszystkie mają już po dwoje dzieci - jedna myśli o trzecim - ja póki co myśle o drugim ale kto wie czy nie będzie kiedyś trzeciego..

ja mam pelno kolezanek z jednym i ze 4 z dwojka, ponadto mam kilka dalszych znajomych, z ktorych tylko jedna ma troje, a jedna czworo - wpadki.

Moda? Teraz to jest moda na nazywanie wszystko moda.

Nie,wiekszosc ma 1 dziecko

Ja widzę najczęściej jedno, ewentualnie dwoje dzieci u znajomych. 3 bardzo rzadko.

Kiedyś trójka czwórka dzieci była normą. Później trójka to była patologia. Dziś trójka to wyznacznik wysokiego statusu społecznego.

ja też zauważam to dwoje dzieci z małą różnicą wieku...

też to zauważyłam, szczególnie "moda" na dzieci z mała różnicą wieku. Jeszcze 5 lat temu wózek podwójny był tylko dla bliźniaków, teraz cała masa wózków podwójnych dla malucha i starszaka.

zgadzam się, niby tak gadają że teraz dużo jedynaków, nie znam nikogo w swoim towarzystwie z jedynakiem. Najczęściej dwójka.

Bo to jest tak-kto jest jedynakiem ten zrozumie co czuje jedynak. Rzadko kogo stać na trójkę lub więcej dzieci, a żeby dziecko nie było jedynakiem decydują się na dwoje.

mi też sie wydaje że nastała era dwójki min a wyznacznikiem dobrobytu jest trójka. Nie mówię tu i jakiś patologiach ale rodzinach żyjących na poziomie, z własnej pracy. sama mam dwoje i jakieś głupie parcie na trzecie. Z jednej strony jest mi już wygodnie z odchowaną dwójką ale trójka.... brzmi dumnie dla mnie.... tak wiem że mnie zaraz zjedziecie za to... ale ja tak mam, jak widzę matkę z trójką zadbanych, ładnie ubranych dzieci to naparwde jej zazdroszczę.

ja mam dwoje ale tak naprawde ze względów finansowych powinnam mieć jedno... ale nie chciałam aby moje dziecko było jedynakiem więc jest drugie. Gdybym miała dobra syt finansową bez wahania zdecydowałbym się na trzecie.

ja wsrod znajomych widze mode na jedno dziecko, gora dwoje. troje maja ludzie albo dobrze sytuowani albo glupi ;). ja mam jedno, planuje drugie, moze kiedys chcialabym trzecie, ale boje sie, ze pogorszy nam sie i wowczas nie bedzie mnie stac na to, zeby zapewnic im dobre warunki.

Większość moich znajomych ma jedno ..max 2.Jedna rodzinę znam co maja 4 dzieci ale bieda u nich taka ze nie ma czego zazdrościć . .My mamy jedno bo wole więcej zapewnic jednemu dziecku niz dzielić wszytko na 2 dzieci.

13:34] , a jak ty z mezem wykitujesz to pomyslalas, ze twoj jedynak zostanie sam jak palec? Bez rodzenstwa :(

a jak mu narobi rodzenstwa, to zostanie z klocacym sie o kase rodzenstwem, z ktorych kazde bedzie chcialo wydrzec jak najwiecej dla siebie. no i zostanie mu w takiej sytuacji po rodzicach jakis smieszny spadek.

Czy uważacie, że dwójka dzieci przy stabilnej sytuacji finansowej, ale w wynajętym mieszkaniu i bez samochodu to głupota?

, a co to pieniadze sa najwazniejsze? A gdzie relacje z rodzenstwem? Ja mam 2 synow ktorzy by za soba w ogien skoczyly. o ile ich zycie bylo ubozsze o te relacje gdyby byli jedynakami. a teraz jest super. Choc faktycznie finansowo lepiej bysmy stali gdybysmy z mezem mieli tylko 1 syna, ale mimo wszytsko nie zaluje bo jestesmy super rodzinka :(

ja mam jedno i pieniadze na styk glupota byloby planowac drugie ..

uciuju... nie, pieniadze nie sa najwzniejsze, ale jedynak ma o wiele lepszy start w zycie, wiec sorry, ale na wypadek smierci rodzicow jest znacznie lepiej zabepzieczony. jestem jedynaczka i wiem, jak mi dobrze z tego powodu. mimo wszystko sama chce miec wiecej niz jedno dziecko,, ale nie uwazam, ze robie mu tym przysluge.

14:01] to tak ci dobrze ze jestes jednaczka a jednak chcesz by twoj jedynak mial rodzenstwo... cos krecisz:d chyba ci jednak nie bylo az tak dobrze.

nie rozumiesz :). mnie jest dobrze jako jedynaczce, ale chce miec wiecej dzieci. ja CHCE, nie robie tego dla corki, bo uwazam, ze jej to tylko obnizy standard zycia.

no wiec jednak jej standart zycia zostanie obnizony :D wiec po co jej rodzenstwo? :D

no zostanie, bo w spadku po nas dostanie polowe tego, co dostalaby bedac sama. jak to po co jej? przeciez napisalam, ze ja chce miec dziecko kolejne, bo chce byc matka po raz kolejny. nie pytam corki o zdanie. ona bedzie decydowac, ile bedzie miec dzieci, a ja i jej ojciec decydujemy za siebie.

tzw autorytety kaza kobietom rodzic co rok lub 2 i miec stado dzieci, najlepiej kilkanascioro, 20 lub 30

moda ! hehe ale wymyslilas