Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zapraszanie na urodziny dziecka czy tak faktycznie jest

Polecane posty

Gość gość

ze jesli jakas kolezanka corki z przedszkola zaprosi ja na urodziny. a np. corka nie miala wyprawianych to kolejnego roku ta osoba juz jej nie zaprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego??? skoro nie robiła urodzin to jest fair w stosunku do niej. Gorzej jakby robiła a tamtej nie zaprosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo corka ma dobra kolezanake i w zeszlym roku dostaly zaproszenie na urodziny, w trym roku nie a wczoraj rozmawialam w przedszkolu z mama 1 z kolezanek corki i tak stwierdzila, jesli nie zaprosisz na uordziny to kolejny raz juz nie zaprosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma swoją teorię na ten temat. moja córka robiła urodziny w sali zabaw, zaprosiła kilka dzieciaków z przedszkola, teraz w tej samej sali zabaw robi urodziny jej kolega, który został zaproszony na urodziny mojej córki a teraz on jej nie zaprosił. Myślę że to jest sytuacja bardziej nie fair... mi to oczywiście "zwisa" ale dziecko się przejmuje i od razu mnie zapytała dlaczego on jej nie zaprosił a ona jego tak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie zrobiłaś córce urodzin? mogłas do domu zaprosić kilka koleżanek.... dzieci naprawdę cieszą się z takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie mialam kasy na impreze w sali a mieszkanie za male,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tak jest? To zapewne nie są zasady, a tylko zależy od charakteru i chęci rodziców. No i właściwie nie jest to dziwne, jeśli nie zaprosza, kiedy Ty wcześniej nie zapraszalas (nawet jeśli nie organizowałas, no i jak mogłam nie zorganizować urodzin dziecku?!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Wrocław
Moja córka to już pierwszoklasistka, i wiele takich imprez za nami. My od 4 roku życia urządzamy gdzieś, i mimo, że wiele dzieci nie ma takich imprez, to córka ma grono koleżanek, które po prostu lubi i je zapraszamy. Niezależnie od tego czy była u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miala urodziny ale w domu. nie zapraszam kolezanek. byla tylko my babcia z dziadkiem i ciocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka to już pierwszoklasistka, i wiele takich imprez za nami. My od 4 roku życia urządzamy gdzieś, i mimo, że wiele dzieci nie ma takich imprez, to córka ma grono koleżanek, które po prostu lubi i je zapraszamy. Niezależnie od tego czy była u nich. x u nas tak samo, nie każdy organizuje urodziny dla kolegów... ale to nie znaczy że trzeba tą osobę jakoś piętnować nastepnym razem. Ja myśle że problemem sa rodzice tej dziewczynki.... wg mnie nie zachowują się fair i niestety uczą tego swoją córke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym roku chcialam zrobic urodziny w sali zabaw. wynajecie sali na 3 h w tym ok.10 -12 dzieci kosztuje 300zł. ale niestety mamy inne wydatki i nie damy rady. a po za tym za ta kase wolalabym kupic corce nowy rower bo ze starego wyrosla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmij się koleżanka... wytłumacz jakoś to córce żeby jej nie było przykro, to nie wina dziecka a głupiej mamuśki tej koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tlumaczylam corce. boo w piatek mowi ze w sali zabaw ma urodziny zuzka i ona chce isc. wytlumaczylam jej jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia? Ciocie? Nie róbcie sobie jaj. Dzieci zdecydowanie byłyby bardziej zadowolone gdyby wpadły koleżanki/koledzy. Koszt pewnie wyszedlby taki sam jak dla ciotek-klotek, zamiast bigosu i ciast mógł byc tort, zelki, chrupki i cukierki. Moim zdaniem zrobiłaś urodziny dla siebie, a nie dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to dziecka urodziny i dziecko zaprasza! niektórzy rodzice niepotrzebnie wprowadzają zamieszanie co wypada co sie należy, obrzydliwosc ;( Moje tez mialo pare razy urodziny robione, zaprasza swoje grono przyjaciół. nie wszyscy z tego grona robią urodziny i się rewanżują. Mialabym ich nie zapraszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to kurcze obowiązek wyprawiać dziecku urodziny w sali?? litości, kiedyś tego nie było i sie żyło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej dziecko uczyc od malego ze przyjazn nie istnieje a wszyscy sa wredni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla siebie. gdybym miala zapraszac i dzieci i rodzine. to oosbno dla dzieci i oosbno dla rodziny, a po za tym u mnie w rodzinie sami przychodza jak sa urodziny. i tak bylo rok temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka w zeszłym roku robiła urodziny w sali zabaw, zaprosiła 14 cioro dzieci z grupy przedszkolnej, przez kolejny rok tylko 3 z tych 14 stu robiły podobne imprezy na które moja córka została zaproszona. Niedługo kolejne urodziny i gdybym miała robić podobnie jak tamta matka to nie miałabym nawet kogo zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie urodziny to spory koszt wynajęcie sali to ok 300 zł plus animator, na którego sie zdecydowaliśmy: dodatkowe 120 zł, do tego tort, ciasta, cukierki, serwetki, napoje.... naprawdę zrobił się z tego spory wydatek... za kilka godzin. nie wiem czy nie lepiej było za to pieniądze wyjechać gdzies na weekend.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja w tym roku chce kupic corce nowy rower wiec ok.400-500zł trzeba wydac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po raz kolejny sprawdza się zasada ze najwięcej zamieszania robią dorośli w świecie dziecka. Bo nie wierzę że to był pomysł Zuzki ale jej mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od malego mialam urodziny w gronie najblizszej rodziny. I problem z glowy, nie pamietam, bym byla nieezadowolona. Bylo fajnie. W podstawowce tylko 1 dzziewczynka miala wyprawiane urodziny dla kolezanek-mieli kupe kasy. A reszta dzieci normalnie, rodzinnie spedzalaa ten dzien. I nie bylo prooblemu z tym, ze ktos mnie zaprosil, to teraz ja musze sie odwdzieczyc i zaprosic. Nie rozumiem tej mody na urodziny dla dzieci w salach zabaw, czy spraszanie pol grupy z przedszkola czy szkoly. Ja wole moje dziecko zabrac na sale zabaw w tym dniu, zorganizowac wycieczke do zoo czy parku rozrywki-rodzinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najczęściej tak jest. Nikt nie chce się narzucać innym rodzicom ze swoimi niechcianymi urodzinami, bo wiadomo, że raczej nikt nie odmawia kiedy już dziecko dostanie zaproszenie i ucieszy się że pójdzie, w przedszkolu albo w szkole dzieci o tym rozmawiają... Tak było kiedy ja byłam mała i teraz, kiedy moja siostra ma wyprawiane urodziny też tak jest, więc się nie zmieniło. Nie rozumiem zresztą dlaczego nie zrobiłaś swojej córce przyjęcia :o przecież to nawet nie musi być w urodziny, nikt nie dochodzi tego czy ktoś ma właśnie urodziny czy nie, chodzi o to, że każdy raz w roku zaprasza i nazywa imprezę urodzinową, mogą być też imieniny :) Co do dzieci, którym rodzice nie urządzają urodzin to jest to przykry temat :o brak miejsca w mieszkaniu to licha wymówka, nie trzeba zapraszać od razu tabunu gości, wystarczy kilka najlepszych koleżanek albo kolegów. Można wymyślić dla nich zabawy nie wymagające dużych przestrzeni np. moja siostra kiedyś u koleżanki dostała kawałek ciasta na pizzerinki, na misce różne składniki i każde dziecko samo komponowało dla siebie pizzę, którą i tak ktoś musiał zrobić :p i świetna zabawa była. Mogą być też gry planszowe itd., wystarczy trochę pomyśleć, potem posprzątasz i masz z głowy, a dziecko ma radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj moze dziecko co woli, to jego urodziny. Tak za naszych czasów tego nie było, teraz jest i fajnie o ile rodzice nie mieszają. a co do robienia urodzin na sali i dla rodziny, na rodzine się wypięłam. Czesc przyszła na kawe, czesc zadzwonila, czesc sie obraziła. Ich problem. Ja wolałam dać dziecku ipreze w gronie rówieśników niż bigos ciotkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pisanie że "ja od urodzenia miałam urodziny w domu"...jest głupie :) teraz jest inna moda, dzieci żyją inaczej niż kiedy byłaś mała :p nie wiem po co ci internet skoro kiedy byalś mała nikt go nie miał i żył :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z wypowiedziami z 9:57 i 10:07

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwłaszcza ze w domu dla dzieci tez mozna zrobic. Nie wazne że mało miejsca, kwestia pomysłowości - a jaka radość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest inna moda, ale nigdzie nie jest napisane ze trzeba ślepo za nią podążać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie trzeba :) moda jest na urodziny w McDonaldzie, KFC, w salach zabaw itd...i za tym nie trzeba podążać :) a jeśli ktoś się upiera, że chce być inny i nie robić dziecku urodzin z kolegami, tak jak większość, musi pogodzić się z tym że jego dziecku będzie jednak trochę przykro nie być w temacie, kiedy dzieci rozmawiają o tym co robiły u kogoś, do kogo idą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×