Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem w szoku jaka bieda jest w PL oszczednosci na najwazniejszych

Polecane posty

Gość gość

rzeczach.W iększośc pisze,że myje się cała rodziną w wannie najpierw dzieci, potem rodzice i nawet pies to jest straszne , obiad za 5zł masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a jak wyobrażasz sobie życie z pensji 1165zł ? w 3 czy 4 osoby? nawet niech będzie 2300 to jak taka rodzina ma jeść, myć się, ogrzać, utrzymać mieszkanie skoro ceny są tak wysokie? tylko parówka na śniadanie, makaron ze słoniną na obiad i pasztet na kolacje, kąpiel w 4kę, ciuch z lumpka itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nędzny kraj i nędzne życie. ja ostatnio dostałam rozliczenie za wodę, szok po prostu. chyba przestanę wody w ogóle używać, takie to drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinni ludzie wyjsc na ulice i zrobić rozpierduche jak w latach 50 Tak jak w Poznaniu w 56 roku pracownicy cegielskiego! Ale lepiej życ w nedzy niż postawić się władzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula paluma
jakie rozliczenie dostalas? Ile wyszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzydzicie sie pracą w markecie ,ale brudnej wody do mycia po kim się nie brzydzicie Dziwne..... Jednal polaki to brudasy i lenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie woda w tym mcu podrożała i wychodzi coś 15,60 za m3 :/ na wodę idzie mi 10% dochodu rodziny :( na prąd kolejne 10%, na gaz 5%, zima na ogrzanie 15%, na czynsz 40%, ile zostaje? tyle co nic :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto napisał że brzydzi się pracy w markecie? ja się nie brzydzę :)) chętnie pracuję za całe 1300netoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze w naszym kraju jest bieda ale jest tez sporo osob co by gowno spod siebie zjadly, oszczednych do bolu. Ostatnio moja szwagierka mowila apropo oszczedzania, ze tez najpierw kapia sie dzieci, potem maz - toon jest taki oszczedny, a ona bierze prysznic. Pytala sie czy my tez tak robimy. Walczylam ze smiechem, ale nie wysmialam jej, w zyciu by mi nie przyszlo do glowy kapac sie po kims, bo po co wtedy wogole sie kapac skoro robie to w brudnej wodzie. Wracajac dk tematu oni wcale az tak zle nie zyja jak na polskie realia. Maja ok. 6 tysiecy i dwoje dzieci. Mi sie wydaje ze w wiekszosci przypadkow takie lszczedzanie nie wynika z biedy tylko ze skapstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu kolejna prowokacja. Temat staje się powoli nudny. A opierać swoje zdanie na opinii innych na kafe jest smieszne. W Polsce tez można dobrze zyc, jak ma się glowe i jakiś fach w reku. Za granica owszem zarabia się więcej, ale te dobre place o których wszyscy tak się namiętnie rozpisują na zarezerowowane dla swoich. A te mity o super zyciu na emigracji można wsadzić miedzy bajki. Polak się nie przyzna do porażki, a na wjazd do Polski oszczedza caly rok. Wiem cos o tym, bo od 10 lat mieszkam w Niemczech, tutaj skonczylam studia, tutaj pracuje, ale fakt jest taki, ze dawnym znajomym z Pl, którzy maja jakiś zawod lepiej się zyje tam niż mi tutaj. Przyjezdzajac do Niemiec zatrzymałam się u mojej cioci. Katastrofa, bida z nedza az piszczala, plus patologia. Oboje pracowali, mieszkali caly czas na wynajmowanym mieszkaniu, nakupowali sobie tandetnych ciuchow i caly rok zaciskali pasa żeby pojechać raz w roku na wycieczke za granice i do Polski. A ja u nich mieszkałam wiec wiem jak jest, u mnie w domu w Polsce nikt jedzenia nie wydzielal, a tam niestety tak. Najtansza kawa z Aldika, albo meble na raty, samochod na raty, a potem trzeba było wszystko splacic jak chciało się zablysnac w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pitolisz jak potłuczona :/ w Niemczech socjal jest 4krotnie wyższy jak w PL najniższa krajowa, biedy nie widziałaś o zarobkach w DE nie wspomnę, szwagierka ma dziecko i dorabia jako kelnerka, po 1 dniu pracy przynosi 300 euro a ja 300 euro mam po mcu harówki, taka różnica, idziemy obydwie do Aldi i zostawiamy za zakupy dokładnie tą sama kwotę, gdzie jest sprawiedliwość? żeby nie było że nie wiem ile w PL zarabia kelnerka, to bratanica pracuje w kawiarence ma całe 7,50 na rękę i niemalże zerowe napiwki bo Polacy po prostu nie dają a jak dają to szefowa zabiera i daje uznaniowo pracownicom, ot tak pięknie jest w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego zamontowałam prysznic zamiast wanny. Pamietam jak w dziecinstwie u mnie w domu byl zwyczaj, ze cala rodzina kapala sie raz na tydzien, najpierw ja, potem mama a na koniec tata. Od tamtego czasu wiele sie zmienilo i nawyki rodziny rowniez. Osobiscie, to nie wyobrazam sobie wchodzic do wody nawet po dziecku albo mezu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha zaraz ze smiechu padne pod krzesło. Twoja szwagierka zarabia 300 euro za dzień pracy jako kelnerka buahaha. To pewnie pracuje jako luksusowa call girl, a mezowi wciska kit ze jest taka zaradna, albo tobie zebys zazdroscila jej zycia w Niemczech, podczas gdy ona sama oszczedza ile wlezie. Kelnerka dostaje za godzine od 5-8 euro w zaleznosci od miasta, czasami trochę więcej, ale rzadziej. Myslisz, ze dostaje codziennie ponad 200 euro napiwku? Buahaha. To chyba musza to bys niezle bankiety z wyszukana klientela, bo normalnie żadna kelnerka tyle nie ma. Uwielbiam takie wypowiedzi od osob, co tu nie zyja a widza Niemcy raz do roku jak pojada do rodzinki, która caly rok oszczedzala, żeby im pokazac jak to jej się dobrze wiedzie. Socjal 4 krotnie większy? Buahaha. Ja jak po skończeniu studiow nie mogłam znaleźć pracy to poszlam na 3 miesiące na socjal dostałam 650 euro, za które nie można wyzyc. Za kawalerke placilam ponad 400 euro, musiałam sobie kupic bilet, oplacic telefon, inne opłaty, jedzenie. Codziennie zarlam makaron z sosem, trochę warzyw, na więcej mi nie starczało. Jak ty myślisz ze jak zyje się na socjalu? Bida z nedza az piszczy. A jak ma się jeszcze dzieci to już wogole patologia. I kocham to przeliczanie na polskie zlotowki, tak samo jako moja kolezanka z Polski mi ostatnio powiedziała, ze w Niemczech zarabia się za zwykla prace biurowa 3000€ miesieczie Buahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie licytuj się bo niestety ale wiem więcej o pracy w Niemczech, socjalu i zarobkach :P mój mąż pracował w DE, teściowa mieszka tam już 8 lat i jako sprzątaczka pomoc domowa zarabia po 3-5tyś na mc, mąż na budowie przywoził legalnie do Polski po 4tyś euro więc twoj***ajki o biedzie w Niemczech schowaj sobie, wszystkie opłaty, wszystko dosłownie kosztuje tyle co w PL tylko że zarobki są o kilka razy wyższe, a socjal również mając dziecko można mieć darmowe przedszkola, opiekę, rodzinne itd... w PL dostaniesz 56zł na dziecko i tyle, znam osoby które na socjal w DE wyciągają i 1200 euro więc się da i to bez takich szopek jak w Polsce żeby dostać zasiłek 300zł trzeba niemalże klękać przed pracownikiem MOPS, a co do kelnerek to nawet jeśli ma te 8 euro na godzinę to jak ma się to do 7,50zł w PL? i nie żartuj sobie że kogoś nie stać na wyjazd do Polski, my się odwiedzamy po 4-6 razy w roku, bo to są groszowe wydatki, mąż z pracy przyjeżdżał co 2-3 tyg na weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem ja jakoś tej biedy nie widzę na ulicy w sklepie ,w knajpach . Kurde gdzie ta bieda szłam przed chwilą ,mieszkam w Sopocie to te knajpki co pootwierane już pełne ludu , i tak jest codziennie jakoś biedni chyba nie są bo biedny nie pójdzie jeść śniadania do restauracji zresztą w pracy są ludzie normalnie a tutaj proszę obijają się po knajpach ,spacerują ,zresztą po ciuchach widać po ogólnym wyglądzie ludzi na ulicy że jednak dobrze się powodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem gdzie mieszkasz, ale w tym mieście gdzie ja bywam w DE w większości knajp wieczorami jest pełno ludzi i 200 euro z napiwków to nie sztuka dostać, bo z reguły rachunek od 2-3 osób to 30-40 euro plus 5-10 e napiwku, więc za 10 godzin pracy nie jest niczym szczególnym obsłużyć 20-40 takich transakcji mając w swoim rewirze 15-20 stolików, sama pracowałam kilka nocek w knajpie i wiem doskonale ile można zarobić, a jak się jest obrotnym i umie zagadać to można i drugie tyle przynieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurza mnie takie głupie gadanie że jak ma się fach w ręku to w PL można wyżyć. Fakt może i można ale takie osoby jak sprzedawca, sprzątaczka czy inne które zarabiają najniższą krajową są tak samo potrzebne jak lekarze czy prawnicy. Gdyby teraz każdy poszedł na prawo czy jakiś kierunek który daje w przyszłości wysokie zarobki to dalej pracy by nie było bo na 1 miejsce byłoby milion ludzi... A osoba która stoi za kasą nie jest gorsza od osoby która siedzi za biurkiem i te i te zawody są potrzebne i bez nich nie można by było funkcjonować więc problemem nie jest to że komuś się na studia iść nie chciało bo np niektórzy wolą pracę fizyczną tylko w tym że zarobki są niskie lub ceny życia za wysokie... Nie każdy się do wszystkiego nadaje moja mama np uwielbia sprzedawać pracuje w sklepie odzieżowym, lubi to co robi, zarabia najniższą ojciec jako stolarz również i także nie chciałby zmieniać pracy bo po prostu to lubi czyli razem zarabiają około 2500 zł koszt utrzymania mieszkania to jakiś 1000 jedzenie następny i zostaje 500 zł na ubrania chemie i inne wydatki np samochód czyli nie zostaje z tego praktycznie nic rodzina 4 osobowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta twoja szwagierka,ktora w de 300 euro za1 dzien kelnerowania przynosi to sie zastanawiam co ona na tacy podaje:mala czarna plus cycki gratis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziwiam mame twoja mame ze lubi ta prace naprawde ja bym nie wytrxzymała tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę już więcej komentowala, bo to nie ma sensu. Lepiej z madrym zgubic niż z głupim znaleźć. Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Tylko w porównaniu do ciebie, ja się bardziej orientuje bo mieszkam tutaj od wielu lat i znam wielu ludzi i wiem jakie sa tutaj realia. Puknij się kobieta w ten twój glupi pusty leb, bo poza sieczka to ty nic w nim masz. Twoja tesciowa zarabia 3-5tys. miesięcznie jako sprzataczka i pomoc domowa? - wcale bym się nie zdziwila, gdybys miała na myśli €, ale dajmy na to ze nie. Także twoja tesciowa zarabia około 1000+euro miesięcznie. Jeżeli przeliczysz to na zl to wychodzi ok. I jeżeli ktoś ma pokoj gratis u kogos i zarcie, albo chociaż nie musi placic za mieszkanie to może spokojnie spobie cos zaoszczedzic. Ale gdyby twoja tesciowa chciała wynająć sredniej jakości mieszkanie i za to zyc, oplacic samochod itp. to jest to wybacz bardzo skromne zycie. A co do twojego meza, no widzisz ja pracowałam rok w dużej kompani holenderskiej w Düsseldorfie, która zatrudniala polskich pracowników budowlanych do budowy sieci telekomunikacyjnych/komorkowych - takze nie byli to zule z ulicy. Taki budowlaniec zarabial ok 2500 euro, ale wszystkie składki musial sobie sam odprowadzać. Ludzie ci mieszkali w wynajmowanych mieszkaniach po kilku w jednym pokoju i wszystko oszczędzali i wysylali rodzinom w Polsce. Inny przykład: w fabryce dostaje przeciętny polski spawacz około 20€ za godzine. Pracujac 8 godzin dziennie ma ok 140€ brutto dziennie, miesięcznie ok 2800 brutto,po odciagnieciu wszystkich składek ok 1800€. Na Niemcy srednia pensja, na Polske ok, ale tylko wtedy jeśli taka osoba sama nie wynajmuje mieszkania itp. A wszystko odsyla do Polski. Dla mnie to nie jest żadna stabilizacja, bo w pewnym momencie tego typu praca się konczy. Bo na budowach i w fabrykach pracują ludzie młodzi gora do 45 roku zycia. A co potem? A zyc i pracować trzeba. Nikogo tez nie było stać na wyjazdy 2 razy w miesiącu do Polski, chyba ze pracowali obok granicy i niedaleko mieszkala rodzina. Mam 2 koleżanki co sprzataja po domach. Dostaja 10€ za godzine, można wytrzymać gora 5, 6 godzin dziennie. Owszem niektóre pracują i po 8, ale w pewnym momencie nie można, bo jest to ciezka praca. I zwykle po 3 godzinach człowiek jest już zmeczony, bo trzeba wymyc podłogi w całym domu. Taka rodzina zawsze może odwolac, w wakacje jedzie na urlop, takze w tym czasie zarobek się redukuje lub odpada. Do tego trzeba doliczyć dojazd, bo do każdej rodziny trzeba dojechać, a takich sprzatan trzeba mieć więcej. Bo z reguly idzie się do takiego domu 1 raz w tygodniu, takze żeby wyjść na swoje, trzeba miec kilka rodzin. Jest to praca na czarno, trzeba sobie z tego jeszcze oplacic wszystkie składki. Jedna znajoma nie ma wogole ubezpieczenia zdrowotnego, inna ma przez socjal. I ty uważasz ze to jest zycie? No to ci wspolczuje, ze masz az tak niskie ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedcie na Ukraine, zaznacie luksusu. Albo na Białoruś. Ew jeszcze dalej, do Afryki i Ameryki PD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam w niemczech od lat 15stu i to co opowiadacie to czyste bajki i tylko poloczki poloczkom cos takiego wciskaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest cud miód życie w porównaniu z 1100zł na umowę o dzieło w polskim markecie kochana !!! wiele bym dała by mieć te 1100 bo niestety coraz trudniej o tą pracę, na szczęście mam możliwość i co jakiś czas jadę ja albo mąż na mc-2mce do DE i przywozimy po kilka tyś euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, ze z tych 2800€brutto może i wyciągnie więcej netto skoro wszystkie składki i podatek odprowadza w Polsce, a tak z reguly jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zróbcie coś z tym krajem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie przetlumaczylam moim kolezankom niemkom z biura w co wierza polacy,ile sie w niemczech zarabia i to na kelnerwaniu:D Mamy niezla beke,dobrze tak sobie humor poprawic przed weekendem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 lat w DE jestem
pracowalam rowniez jako kelnerka pare lat temu. 100 euro napikow za caly wieczor n.p od 17-2 nad ranem to normalka. Zlezy oczywiscie od lokalu w jakim pracujesz bo chyba jasne, ze w kaszemie z pijusami pare centow dostaniesz. ja dostalam 9 euro na godzine plus 120 napiwku wiec ze 200 za jeden dzien pracy dalo sie wyciagnac. po za tym nie wiem jak wy zyjecie ludziska w DE. Ja zarabiam 1800-1900 netto i place za mieszkanie z telefonem, internetem, pradem i ogrzewaniem 520 euro a wiec kasy od cholery i troche mi zostaje. i zanim ktos zacznie bzdury pisac: nie mieszkam w jakis slamsach tylko nad morzem. co do zasilkow w DE sorry ludzie :-O bida piszczy????? Chyba ktos tu pisze kto nie ma pojecia o niczym a Niemcy na mapie widzi. Znajoma ma 2 dzieci, nie dosc ze ma zaplacone mieszkanie i ogrzewanie, jakies tam dodatki do szkoly, kindergeld to ma na caly miesiac 1000 euro dla siebie i dzieci. i nie mowcie mi ze to malo. dodam, ze ona ma 30 lat, nie ma zadnej szkoly skonczone ale zyje jak paczek w masle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdzie nie jest tak źle jak w PL, byłam w UK, IE, FR, DE i bywało różnie, ale zawsze dużo lepiej niż w Polsce, nawet nie o zarobki chodzi, ale o uczciwość pracodawców, warunki pracy, łatwość znalezienia pracy LEGALNEJ pracy itp.. w Polsce można zarobić tylko będąc oszustem i złodziejem, poza wyjątkami specjalistów, zawodów prawniczych, medyków itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ta od spawaczy i bidy piszczącej w de to siedzi w jakiejś zabitej wsi w NDR i wydaje się jej że o Niemczech wie wszystko, mój chłop jak dostał ofertę pracy w fabryce w nrd to śmiechem wybuchnął :/ 5 euro na godzinę mu zaoferowali, tymczasem za ta sama robotę 200-300km dalej na zachód 12-15 euro stawka minimalna, jakby socjal taki słaby był to by Niemcy nie miały problemu z nadmierna ilością imigrantów i sztucznym bezrobociem :P za 1000 euro socjalu można spokojnie żyć bez zmartwień o jutro to po diabła do roboty chodzić jak ktoś nie ma wymagań wobec życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże gadacie jak potłuczone, jakbym słyszałam moją BOGATĄ siostrzyczkę z Niemiec;p Z granicą miało być tak z***biście i co....?? Traktują ludzi jak śmieci jeszcze gorzej niż w PL, a jak widzą że umiesz jeżyk i jesteś zaradny to jeszcze bardziej gnębią. Ja zarabiam 1200- salon prasowy, mąż 2800-kierowca, ja średnie on zawodowe, dziecko roczne. I żyje nam się dobrze. Fakt jest taki że nie należę do kobiet które się pindraczą potrzebują miliony kosmetyków i ciuchów. Kupują dobre i praktyczne rzeczy. Mieszkamy na wynajmie-narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×