Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy w jakiej pozycji rodziłyście i czy byłyście nacinane?

Polecane posty

Gość gość

Sama niedługo rodzę i zastanawiam się w jakiej pozycji najlepiej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie rodzilam , na lezaco, wczesniej pilka i wanna, porod trwal 5 h bolesne skurccze 1h,nie nacinana, pierwsze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
tez jestem ciekawa bo tez wyczekuje porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie na łóżku porodowym, na półleżąco z nogami do góry (tzn. opartych na tych specjalnych podpórkach), byłam nacinana. dziecko miało 4100 g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na piłce, wcześniej też prysznic, parlam leżąc na boku, końcówka leżąc na plecach, byłam cieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na leżąco...żadnych piłek....nacięta lekoo byłam. Poród trwał 2 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pozycji na śpiącą królewnę :D uśpili mnie, rozcięli i wyciągnęli dziecko... a potem już nie pamiętam co bylo dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazali na bok się polozyc i tak parlam z noga podniesiona do góry jak sikający pies ;) parte trwaly ok 20minut bylam nacinana nie bolalo w porównaniu ze skurczami ;) bez znieczulenia pierwsze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja próbowałam różnych pozycji, I faza - na piłce, na stojąco, leżenie na lewym boku, a parcie na pieska a potem na leżąco bo inaczej nie miałam już siły (faza parta trwała u mnie prawie 2 godziny), miałam małe nacięcie, ale głównie dlatego, że nie miałam już siły przeć i położne nacięły mnie, żebym szybciej urodziła... Cały poród 9,5 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja od zapłaty za wysylke
pierwszy poród w Polsce, obowiązkowo leżąc , póltora godziny partcyh bo dziecko sie zaklinowało.Nacieli mnie bardzo mocno, wypychali dziecko łokciem. Drugi poród poza Polską, rodziłam ze znieczuleniem na boku, z nogą uniesioną do góry, nie byłam nacinana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja parłam w pozycji na czworaka a do czasu partych mogłam wykonywać różnego rodzaju ćwiczenia. Nie nacinali mnie ale i dziecko nie było duże bo 2700g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz już wiem skąd tyle porodów z powikłaniami.Nawet nie rodzicie normalnie tylko jakieś wydziwiania; piłka, wanna, na czworaka, a może tez na pieska:D ????Włos się jeży gdy czytam te bzdury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_M
porody na leżąco są wymysłem XIXw. kiedy nagle faceci-lekarze postanowili "umedycznić" porody i powyganiali Baby/Znachorki/Szeptuchy i zaczęli sami wymyślać co dla kobiety będzie najlepsze...Kobiety kiedyś głównie rodziły w kuckach i na czworaka, jak popatrzysz na kobiety które nadal rodzą poza szpitalem, jak Indianki np. nadal rodza w kuckach. Grawitacja wtedy dziecku pomaga, a nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat porody na leżąco powodują najwięcej powikłań bo jest to najmniej naturalna pozycja do rodzenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z początku zwykła pozycja na leżąco ;) później na boku :) poród 50 min trwał od nagłych silnych skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja I faze porodu mialam w domu, ostatnie pół godziny przez wyjsciem malego na świat spędziłam w karetce i na porodówce. 15 min po pojawieniu sie na porodówce urodziłam syna, bez nacinania, na łóżku porodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy porod w pl, na lezaca, polozne kazaly mi lezec doslownie przez caly porod (ponad 10godzin) mimo, ze na stojaco mniej mnie bolalo, bylam nacieta ale malo, w sumie 2szwy a dziecko 4,3kg, drugi porod zagranica, w wodzie, bez nacinania czy pekania, dziecko 4,1kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko 3kg pierwsze nacinana na boku i na plecach parlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wody odeszły o 15 do 1 w nocy zero skurczy wiec byłam mną sali o 1 skurcze co 3-5 min cały czas poszlak na porodowke do 5.20 tak było w tym czasie lezalam wiedziałam kucalam piłka prysznic o 5.20 parte 15 min wtedy byłam juz w standardowej pozycji pol lezaca nogi do gory 4 parte i mała na świecie beznacinania pierwszy poród dziecka 3300 Mogłam rodzic w jakiej pozycji chce ale a standardowej było mi najeygodniej. Po dwóch godz normalnie wiedziałam chodzilam jedynie około tyg czulam dziwny dyskomfort tam na dole jakby mnie kości tam bolaly:-) Ogólnie poród wspominał Milo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
fajnie ze ktos milo wspomina porod.to mobilizujace dla tych oczekujacych:)szczegolnie tych panikar.ja sie najbardziej boje tego parcia.lekarzowi 2 palce nie mogly wejsc przy ostatnim badaniu a tu caly bobas musi przejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród to fizjologia i przepraszam za porównanie, ale jak rodzą zwierzęta? Na leżąco na plecach. Ja parłam w kucki, 0 pęknięć 0 nacięć. Też miło wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parcie nie boli:-) to ja pisalam ze Milo wspominał poród Skurcze owszem bol okropny tzn męczący bardzo a gdy zaczęły się parte bol przeszedł tylko jest mocna chęć parcia i nie powstrzymać z tego wtedy mnie przynajmniej nie bolalo wogole nawet krocze nie bolalo jedynie czulam jakby pieczenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelajda56
to mnie pocieszylas:) ja mialam tak bolesne miesiaczki ze nieraz zemdlalam z bolu wiec mysle ze jestem uodporniona na bol.najwyzej zemdleje:) a to jest taki bol ze sciska ci caly brzuch od gory czy tylko dolem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arshala
Czyli większość z was miało beznadziejne porody. Jak można rodzić z nogami do góry czy leżąc na plecach? No po prostu chore. To powinno być prawnie zabronione. Szkodzicie tak i sobie i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat. Na szczescie w wielu szpitalach juz mozna rodzic w pozycji takiej jaka wygodna jest dla rodzacej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodzilam "na pieska", choc probowalam wczesniej kucac, ale polozna mi cisnela ze mam sie natychmiast klasc itd :/ wywalczylam "kompromis" i stad ten "piesek". Troche popekalam, ale nawet mnie nie zszywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arshala
A miałaś znieczulenie? Odnośnie tego pękania, to ono w ogóle nie powinno mieć miejsca. Jest głównie wtedy gdy kobieta leży na plecach lub dziecko za szybko wychodzi. Jest taka zasada, że w II fazie porodu najlepiej w ogóle nie przeć i od tego jest pozycja pionowa. Czym mocniej kobieta prze, tym większa szansa na pęknięcie, już nie mówiąc o innych problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arshala
W ogóle jechać do porodu i kłaść się na łóżko. Co za głupota. Poród to proces aktywny, a nie pasywny. Ciekawe ile musi czasu upłynąć zanim kobiety to zrozumieją i to samo lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skurcze rozwierające przeszłam w domu bujając się na piłce i chodząc i bardzo sobie to chwalę. Do szpitala dojechałam po czterech godzinach od rozpoczęcia porodu kiedy skurcze były już bardzo bolesne i okazało się ze rozwarcie jest na 10 cm. Skurcze parte przeszłam na lezaco. Bo tak było mi najlepiej. Na kucaka i czworaka było mi bardzo niewygodnie. ale na pierwszą fazę porodu nie daj się położyć za nic w świecie. A najlepiej poczekaj z godzinę czy dwie w domu zanim pojedziesz do szpitala. bo szpital sam w sobie stresuje i możesz spowolnić akcje. Ja rodzę za miesiąc drugi raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arshala
To po co w ogóle wprowadzasz w błąd pisząc o swojej pozycji w trakcie porodu, skoro rodziłaś na leżąco. Zawsze chodzi o II fazę porodu, czyli żeby wtedy być w pozycji wertykalnej. Przeczytaj lepiej ile komplikacji może powodować rodzenie na leżąco i prawie zawsze chodzi o II fazę. Poza tym nie trzeba w ogóle jechać do szpitala, bo zawsze można urodzić w domu. Poród to jest na ogół coś bezpiecznego. Niestety kobiety w dzisiejszych czasach są traktowane jak debilki, które nie potrafią same urodzić dziecka lub potem łożyska. Z drugiej strony same chcą takie być, skoro na myśl o porodzie od razu pędzą do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×