Czy któraś z Was miała podawane domięśniowo żelazo?

Dziś mam pierwszy zastrzyk. Napiszcie jak się po tym czułyście. Bo domyślam się, że kwestia bólu w dużej mierze zależy od umiejętnośc****elęgniarki. Ogólnie bardziej się boję efektów ubocznych, jakiegoś wstrząsu, bo się naczytałam.

ja dostawalam dożylnie w szpitalu po porodzie mialam anemie, nie wiem czy to to samo, mi lekarze mowili ze kobiety czesto reaguja zle na żelazo dożylne, ja sie po nim dobrze czulam i od razu odżylam

ktoś jeszcze?

moja mama brała domięśniowo. ból przy zastrzyku był, troche siniaki zostawaly. ja bralam w tabletkach. ogolnie - mimo niezbyt przyjemnego zabiegu zastrzyki okazały się jednak skuteczniejsze. a ja dostawalam po zoladku i dluzej bralam tabletki niż mama zastrzyki. ja bym wziela teraz domięśniowo.

miałam,bo hemoglobina spadła do 9,8.Fakt trochę bolące ale da się wytrzymać,tak samo jak przeciwzakrzepowe zastrzyki w brzuch ;)

przypomniało mi się,że po podaniu zastrzyku,trochę rozmasowywałam miejsce wkłucia ;)