Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milensasss

co jecie na drugie śniadanie oraz kolacje i jestescie chude

Polecane posty

Gość milensasss

jogurty, owoce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drugie sniadanie owoc np jablko, banan albo gruszka czasami jogurt owocowy kolacja salata z tunczykiem w sosie wlasnym albo z kurczakiem kanapka z twarozkiem albo wedlina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milensasss
oo jogurt owocowy też dobra myśl..ale sałata z tuńczykiem..smakuje ci to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jogurt owocowy? W życiu tego nie tykam, równie dobrze można sobie zjeść batona czekoladowego. W tych jogurtach jest tyle cukru, że aż gębę skręca. Jeżeli już to tylko jogurt naturalny bez cukru (tak, tak do jogurtów naturalnych też walą cukier, więc trzeba zawsze czytać skład produktu) można do niego dodać jakieś owoce i tyle. Zawsze mnie rozwala jak ktoś uważa, że jedząc jakąś jogobellę z truskawkami i bułeczkę odżywia się dietetycznie :D Przecież to bomba kaloryczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jem "drugiego śniadania" i na kolację chrupki na mleku albo kanapki zwykłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaakk
jak można nie jesc kolacji.. nie usnęłabym..chyba, że jecie duuży obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na drugie śniadanie jem kanapkę z pełnoziarnistego chleba, z serem lub wedliną drobiową i warzywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jem na drugi chipsy, batona, cola 0,5 l, kanapka, na kolację dziś, teraz- 4 tostu, lód Twister, cola, chipsy ziemniaczane, batonik, paluszki serowo- cebulowe, na obiedzie byłam w macu: 9 nugettsów, frytki duże, hamburger, szejk, ciastko, śniadanie kawa. Ważę 71kg, wzrost 168

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ona szczuple pyta:-) 168 i 71 to taki tucznik a nie szczuplosc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 21.42 przy takim odżywianiu za chwilę będzie 91 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.02.14 gosc Pytanie bylo do chudych, a ty masz nadwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy takiej ilości ś****wa, którego pochłaniasz ważysz zaskakująco mało. Przy takiej diecie dałabym ci ze 120kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jem sniadanie o 12 o 14 obiad zupe ,kolacje jadlam około 17.30 zjadłam 4 plasterki salami i pare plasterkow ogorka bez chleba i pol banana waze 45kg ,158

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co? jesteście podłe i dyskryminujecie kobiety, które ważą trochę więcej. Dal waszej wiedzy nosze rozmiar 40 i wcale nie uważam się za grubą. Wstyd tak traktowac ludzi. A co wy macie z życia?Ja mam przyjemność z jedzenia, dziś zjadłam tyle bo miała ochotę i już. Nie będę się głodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie denerwuj się, ja na przykład wcale nie uważam cię za grubą. Natomiast uważam, że jesz zbyt dużo śmieci a nie jakiegoś pełnowartosciowego jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolkaakk
taa jedząc tylko śniadanie i obiad super macie przemianę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ważę ok 58kg przy 165 i żeby nie było to wcale nie uważam się za szczupłą. Chciałam tylko napisać, że pewnie jem mizerniej od was a i tak nie jestem wystarczająco szczupła... Mój przykładowy jadłospis 2 jajka sadzone (bez tłuszczu) 2 kromki razowca, herbata zielona bez cukru II śniadanie/obiad kefir 400g i bagietka herbata owocowa bez cukru kolacja zupa jarzynowa z kromką razowca woda z cytryną, lampka bialego półwytrawnego wina, herbata bez cukru Kiedyś ważyłam 49kg i jadłam z reguły jeden posiłek dziennie. Posłuchanie "mądrych" na temat większej ilości posiłków w ciągu dnia było błędem. Przytyłam 10kg a wrócić do starych nawyków żywieniowych już nie dam rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kefir i bagietka nie podoba mi się, zrezygnuj z bagietki i zamień na warzywa plu kefir 200g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam rozmiar 40 i się nie uważam za grubą i też nie widzę sensu żywienia się listkiem sałaty czy kolacją o 16. Okropne-chyba, że ktoś nie lubi jeść. Za dużo fast foodów czy słodyczy też nie jest dobrze, ale od czasu do czasu można zrobić sobie dzień obżarstwa. Gdybym była modelką to co innego, a tak to spoko. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tylko , ze dla mnie chudość jest czymś odrażającym, bo kobieta powinna mieć jakieś kształty i są one dość zmienne. Ale nie wiem co autorka rozumie przez chudość, bo dla mnie to anoreksja, a mój mózg jest zaprogramowany w ten sposób, że zawsze mogołby być mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kefir z warzywami? :O Ten kefir wcale nie jest duży, najmniejsza butelka jaką widziałam dokładnie chodzi o ten (mozna go kupic w biedronce) http://www.tabele-kalorii.pl/photo-010521/Kefir-g%C4%99sty-1-5-Tola.jpg butelka jest o połowę mniejsza niż mała butelka wody mineralnej Co do bagietki to się zgodzę. Z reguły nie jem białego pieczywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje niektórym tutaj, poczytajcie książki typu: "Czekolada", " Jedz, módl się, kochaj" i zobaczycie, że radość z jedzenia, radość z życia pozwalają kobiecie rozkwitnąć, a akceptacja samej siebie to podstawa dobrego życia.Głodówki, kalorie, diety- jakie to smutne, szare, zimne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamasamba
a ja jem co mi popadnie to na co mam ochote, na sniadanie dwie mocne kawy na drugie sniadanie zalezy- kanapki , jajecznica , ( to opcja na weekendy w dni pracujace kanapka ze stacji metra potem lunch, jak mam czas i co tam w najblizszej restauracji daja, daja salate zjem salate , daja steka zjem steka, w domu szybka obiadokolacja ( jestem specjalistka od dan w 25 min ) to jest okolo godz 18 a potem nic nie jem bo mi sie nie chce. mam rozmiar 34-36 niezmiennie odkad przestalam rosnac az do dzisiaj czyli do 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Jedz, módl się, kochaj" mam tę książkę w domu ale nie mogę się jakoś przemóc żeby przeczytać. Chciałabym móc się cieszyć jedzeniem ale jak sobie pomyślę, że chwila radości zakończyłaby się nadwagą to rezygnuję. Jakbym zaczęła jeść z 5 posiłków dziennie, słodkie wypieki, zaczęłabym słodzić, pić słodzone i gazowane napoje, używać masła i oleju do smażenia itd to byłoby trzeba chyba mnie podnosić dźwigiem Już teraz nie mogę pogodzić się ze swoją wagą a co dopiero jakbym miała faktycznie nadwagę... Moja psychika byłaby w rozsypce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się ciesz, ze nie masz wplywu na swoją wagę. Chociaż i ciebie to dopadnie.Na pewno książka ci w tym nie pomoże tylko znajomość własnego organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurczę. Ja mam 170, waga 67, jem wszystko, pije gazowane, słodzone i powiem szczerze- mam gdzieś jak wyglądam, wyglądam normalnie, nie jakieś zwały tłuszczu, owszem drobinka nie jestem, ale akceptuje siebie, uśmiecham się, jem co lubię i waga stoi w miejscu. Kiedyś miałam tak, że miałam kompleksy, żyłam na dietach, a zmieniałam priorytety. Fakt, utyłam, bo jako 23 latka ważyłam 57 kilo, ale mam to gdzieś. Teraz mam 33 lata i nie zmieściłabym się w tamte ciuchy z przeszłości, ale wcale mnie to nie rusza. Moja waga stoi w miejscu od 4 lat, a niczego sobie nie odmawiam, sport- tylko rower i spacer. I uśmiech na twarzy. P.S> książka "Czekolada" bardziej mi przypadła do gustu, boska. I naprawdę zjadłam przy niej kilka tabliczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×