czy w ogóle jest jakiś sposób poderwac takiego faceta

w moim mieście jest taki chłopak, przed 30, który kiedyś prawie już zostal księdzem,byl klerykiem,ale zrezygnował,nie wiem czemu, nieraz go mijam na ulicy, moja mama go zna i mówi,że on często chodzi do kościoła i,że jest taki spokojny, nie wiem jaki ma charakter,ale z wyglądu jest w moim typie, trochę podobny do tego aktora ryana goslinga. myślicie,że jak można zwrocic jego uwagę?

bywaj tez w kosciele

Myślę, że jakby było z nim wszystko w porządku, to już dawno miałby żonę/dziewczynę, a nie był sam. Daj sobie spokój, pewnie to gej.

a moze jest nieśmiały,podobno miał jakąs dziewczyne,ale go rzuciła,moja mama mowiła,ze nieraz wygląda jakby był załamany. słyszałam,ze teraz jest nauczycielem. gejem chyba nie jest, z wyglądu ma taki styl jak mój były,moze dlatego mi wpadł w oko

Rzuciła go bo pewnie był gejem ale coś z nim nie tak, no pomyśl logicznie. Nikt by bez powodu nie rzucił przystojnego faceta. Siedzi pod figurą a diabła ma za skórą. Wiemy co się dzieje w Kościele i jacy są księża.

nie wiem ile w tym prawdy,ale podobno odszedł z seminarium bo mu się nie podobało to jak się tam zachowują inni. może faktycznie ma powołanie,ale nie chce tam wrócić i dlatego jest sam, ale szkoda trochę, bo wygląda na miłego i taki ladny

Homosie zazwyczaj są ładni i przystojni, niestety. Daj sobie z nim spokój, to facet zdobywa kobietę, a skoro on Cię zna z widzenia i nie wykazuje żadnego zainteresowania, to mu się po prostu nie podobasz

haha,a może mnie nie zna,może to tylko ja na niego zwróciłam uwagę. no na homo nie wygląda,prędzej na takiego nieśmiałego. moja matka mówiła kiedyś,że mnie z nim umówi, ale on by chyba się przy mnie zgorszył

Wiesz , pozory mylą, to on cię może zgorszyć. Taki święty a pewnie na komputerze ma sporą kolekcję pornografii o jakiej ci się nie śniło. No ale jak chcesz to go poderwij, życzę powodzenia.

ehh,ja i tak nie umiem nikogo poderwać, zazwyczaj ci co mi się podobają to mają na mnie wywalone albo są zajęci. mój były był wyjątkiem, ale i tak mnie w końcu zostawił... bez sensu to życie :(