baldachimy przy dziececych łóżeczkach

właśnie odwiedziła mnie koleżanka, która "lubi dawać dobre rady i wie prawie wszystko na prawie każdy temat". jej dziecko śpi w łóżeczku takim "materiałowym, osiatkowanym". jak zobaczyła że moje ma tradycyjne drewniane łóżeczko z baldachimem to powiedziała, żebym uważała na te baldachimy bo one się strasznie kurzą. czy ma rację? czy jak będę systematycznie prała to to nadal jest niebezpieczne? wydaje mi się, że to kolejne jej wymądrzanie się, ale pewności nie mam. co myślicie na ten temat?

dziecko nie powinno mieć baldachimu bo przecież w domu nie ma komarów, much a światło jest stonowane to ma niby udawać jakiś eksklusiv ale to wiocha dziecko ma obcować z otoczeniem, poznawać je i słyszeć odgłosy

baldachim zakrywa tylko 1/4 łóżeczka a pokój bardzo jasny, teraz kiedy słońce tak mocno świeci to tak mu daje po oczach że ciągle się odwraca na jedną stronę, a tak ma komfort, dziecko ma bardzo duży kontakt z otoczeniem

w nocy tez zasłania nocna lampkę