Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żaluzja

Przez brak pracy czuje się jak trendowata

Polecane posty

Gość żaluzja

Zna ktoś ten stan, kiedy boisz się wyjść z domu do godziny 16? Jak już muszę wyjść to albo wmykam się tylnymi drzwiami albo nasłuchuje czy kogoś nie ma albo gdy zapada zmrok. Wszywa mi się cały czas, że ktoś mnie obgaduje. Na prawdę już nie wiem co mam zrobić :( Czuje taką straszną stygmatyzację, ale najgorsze, że odbiera mi to chęć do działania. Boje się i czuje się niepewnie. Chyba popadam w paranoje nerwicowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, trąci o nerwicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak znam ten stan. Wszystko przez ludzi którzy potrafią tylko wyśmiewać wprost a potem do kościółka biegają święte mendy!!!!!!! Obgadują non stop, patrzą sie pogardliwie i głośno wypowiadają swoje opinie. Niech w**********ą co to ich obchodzi. Ja nie interesuje się nikim innym. Nie obgaduje. Koncentruje na sobie i bliskich. Ale to za mało...bycie tematem nr 1 to typowa polska mentalnosc katoliczka co coniedziele zre schabowego i lazi do kosciola... Wiesz za to ze zniszczono mi zycie nienawidze na wieki ludzi. I jesli istnieje boze pieklo niebo to ja nie pisze sie na to bo nie moze moja dusza wyladowac w miejscu tym samym co ludzi ktorych szczerze nienawidze!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaluzja
Ja właśnie dlatego od dziecka najlepiej czułam się sama, z kotem lub z małą grupką sprawdzonych przyjaciół. Przerażała mnie ta ludzka obłuda. Naiwnie wierzyłam, że będąc miłym i życzliwym nikt cię nie skrzywdzi, a jest wręcz odwrotnie. Teraz też trzymam się tylko z najbliższymi ludźmi i staram się robić swoje mając nadzieję, że kiedyś "ja wam pokaże". Nie rozumiem dlaczego ludziom tak łatwo jest innych oceniać i z nich szydzić zamiast patrzeć na własne podwórko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzimy drzazgę w oku innych, a w swoim nie dostrzegamy belki. Tak już jest, że siebie wybielamy (chronimy naszą samoocenę) a innych krytykujemy. Miałam znajomego, który uważał, że ma prawo krytykować i osądzać innych do czasu, gdy sam nie zrobił czegoś, co kłóciło się z jego systemem wartości. Zaczął dostrzegać, że nie wszystko jest czarne lub białe. I nie jest już tak chętny do osądzania, gdy sam trafił pod ostrze krytyki za swój czyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×