Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Okradli nas, bo mój facet to ciota, dał się sprowokować i nas nie obronił

Polecane posty

Gość gość

Zaczepiali nas, on niuepotrzebnie sie do nich odezwal jakos krzywo spojrzal, zaczeli sie z nim szarpac a tamten trzeci ze mną kazal mi oddawac torebke i telefon, moj facet zaczal uciekac i wolal mnie masakra jakbysmy zostali to by go pobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incogito piszę
tak to jest jak jedynym kryterium doboru partnera jest - byleby z***biście wyglądał, a reszta mnie nie interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra ich bylo kilku, on byl sam co mial zorbic ? Takiz ciebie karateka incognito ze dalbysrade 3em, juz to widze :) Ja bym po pierwsze ominal wczesniej takeich ludzi, a jkaby sie przywalili to bym wlaczyl, ale wiedzialebym ze trzeba przywali glosniejszemu i uciekac. 1 na 1 to inna historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incogito piszę
żaden karateka, ale nigdy swojej kobiety SAMEJ z zgrają jakichś czubów, którym nie wiadomo co do łba strzeli nie zostawiłem. I nie ważne czy było ich 2 czy 5. Morda nie szklanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incogito piszę
I według ciebie rozumiem, to że facet ucieka przed jakąś zgrają i zostawia kobietę na pastwę losu to normalne zachowanie? Chyba to w drugą stronę powinno działać, bo to facet powinien bronić kobiety, by jej się nic nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Dobrze że nie mam dziewczyny i nie mam takich problemów.... Bo to naprawdę nieciekawa sprawa z tymi zaczepkami. Wiem, że nie byłbym w stanie stawić się napastnikowi a co dopiero kilku... A gdyby to się jeszcze nie daj Boże wydarzyło przy kobiecie to już trauma na całe życie i plama na honorze... Na szczęście tylko pracuje i siedzę w domu a do pracy jeżdżę samochodem i mam blisko do niej , mam nadzieje że taka sytuacja mnie nie spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C***a w c***j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morda nie szklanka x To już nie te czasy, że można było dostać w pysk i na tym koniec. Dziś bardzo łatwo stracić życie, więc będąc w towarzystwie kobiety lepiej ignorować takich typków i ich zaczepki, a na wszelki wypadek warto mieć przy sobie palkę teleskopową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie reagować a najlepiej spierdalać bo inaczej chłopaka zabiją a dziewczyne w kilku wyruchają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tych czasach tylko narobić hałasu i spierdalać, psychole zabić mogą a nie tylko dać w mordę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi moj facet Kiedys powiedzial ze mam w takiej sytuacji uciekac i na nic sie nie ogladac. To jest najsensowniejsze wyjscie. I osobiście wole by nic nie robil i tez uciekl, wole byc okradziona niz miec bohatera ktory dostal kose od bandziorow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czego to doszło, jeszcze nie tak dawno była niepisana zasada, że nie zaczepia się faceta który jest w towarzystwie kobiety lub dziecka, ale jak widać dziś nie ma żadnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet w sumie miał rację że uciekł, po co miał bronić laski która nazywa go ciotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest ciotą, pierwszy uciekł, jeszcze zrobił łaskę, że ją wołał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekła, bo widocznie wie że jej nie warto bronić i się narażać, broni się wyłącznie osób które są dla nas cenne, dla byle kogo nie warto tracić zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paradocks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby stanął w twojej obronie i oberwał, to z wdzęczności byś mu dała doooopci, a tak to tylko foch :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej spierdalać, po co ci ukochany bohater martwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sweet heart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko świadczy o braku uczciwości i byciu ciotą, facet na poziomie zadaje się tylko z cennymi.... żałosne, spierdolił i cię wolał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co mial bronic? Portfela? No glupio ze pierwszy sie wyrwal, ale jak dla mnie to ona jak ciele stala i sie patrzyla czekajac az misiu 3 gosci powali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta powinna chodzic z pistoletem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo z maczetą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z bomba atomowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Źle, że uciekł...ale poza tym nie wiele mógł zrobić. Każdy, kto trenuje sztuki walki powie wam, że bić to się można z jednym, może dwoma przeciwnikami. To, że czasem, w internecie pojawiają się filmiki, gdzie jeden koleś leje pięciu czy sześciu, to tylko wyjątki potwierdzające regułę, a dzieje się tak dlatego, że akurat ta ekipa była konkretnie nawalona i zachowywała się bardziej jak bezwładne worki kartofli niż ludzie. Natomiast w realnym przypadku, gdzie przeciwnicy są w pełni władz umysłowych najlepszym wyjściem jest unikanie konfrontacji i / lub ucieczka, tyle, że razem. "Do czego to doszło, jeszcze nie tak dawno była niepisana zasada, że nie zaczepia się faceta który jest w towarzystwie kobiety lub dziecka, ale jak widać dziś nie ma żadnych zasad" Tak, to prawda... Są miejsca, w których pojawiam się dosyć często. I o ile idę sam to nigdy nic się nie wydarzyło. Nikt nawet nie spojrzał. Jednak, gdy szedłem z jakimiś dziewczętami to nagle a to ktoś usiłować "trącić barem", a to ktoś krzyczał coś i wygrażał z pobliskiej bramy lub pokazywał jakieś gesty albo jeszcze coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego, ze to faceta wina bo sam do nich podszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pewnie wybielila sie w tej historii. Pewnie sama ich zaczepila i oczekiwala, ze chlopaka ma narazac zycie dla niej. Nikt normalnynie prowokowal by zadymy bedac sam na kilku. Mezczyzna postapil logicznie nie dalby rady wiec zamias walki wybral ucieczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość84 - to nie jest do końca prawda... widziałem kiedyś akcję że na pewnego boksera wyskoczyło kilku ochroniarzy, ktoś mu lekko przytarł auto, było ślisko. Zareagował że gościowi wlał pod klubem... i ruszyła na niego cała ochrona, powalił ich z 5 czy 6 dopiero jak jeden od tyłu przywalił mu rurą metalową po nogach to gość się ugiął i dał się obezwładnić. Wiedział jak uderzyć padali od ciosu trwało to chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x Ale jednak go powalili i miał fart że tylko go obezwładnili, a nie skopali na śmierć. Sztuki walki niewiele pomogą jeśli zaatakuje cię 3-4 napastników na raz i zasypią cię gradem chaotycznych ciosów, bójka uliczna to nie sparing na sali, wystarczy jedno celne uderzenie i leżysz, a nie daj boże jak ktoś ci wsadzi kosę między żebra. Walka to ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×