Zdrada wykryta po latach

Od 8 lat jestem z chlopakiem. 3 lata temu mialam romans... nic powaznego, trwalo to dwa miesiace. Potem zachorowalam, kochanek mnie olal, a chlopak byl przy mnie. Z kochankiem juz sie nie spotkalam i postanowilam w duszy, ze chlopaka juz nigdy wiecej nie zdradze. I nie zdradzilam go potem nigdy. W miedzyczasie zamieszkalismy razem. Wczoraj on przypadkiem znalazl stary list od kochanka, sprzed 3 lat... Na nic sie zdaly moje tlumaczenia, ze to bylo dawno, ze nic dla mnie nie znaczylo. Probowalam udowodnic, ze potem juz nigdy go nie zdradzalam, ale wyprowadzil sie z domu. Boje sie, ze strace go przez jakis blahy romans sprzed 5 lat ;( Boze jaka ja bylam glupia..

To sprzed 3 czy 5? Mam nadzieje, ze ci nie wybaczy:)

Pomylka, romans byl po 3 latach zwiazku, czyli 5 lat temu

A po co trzylalaś listy od kochanka? Nadal go kochasz?

no trzeba byc bezmózgiem zeby trzymac list od kochanka

kurde, ale dałas ciała. po co trzymałaś takie rzeczy? Twój facet uniósł się honorem, nie ma co się dziwić. może zmieni zdanie jak opadną emocje.

Pizza cię swędziała to robiłaś,ale licznika nie miałaś.

mam nadzieje ze nie wróci

mam nadzieje ze nie wróci

Watpie zeby wybaczyl... Wyobraz sobie, ze przez 3 lata bylas oszukiwana. Potrafilabys wybaczyc? Nie sadze.

trudno , stało się ... ha ha