Pogubiłam się totalnie w życiu

Gdy byłam poważna i zamknięta w sobie, byłam odbierana za mruka. Gdy tylko pozwoliłam sobie na kilka wygłupów, od razu wzięto mnie za niedojrzałą i infantylną. Ciągle mam problem z byciem sobą, wstydzę się siebie i swoich uczuć. Niby mam gdzieś co inni o mnie myślą, ale to nieprawda. Stale się tym przejmuję. Jakby tego było mało nie umiem sobie zorganizować życia. Dni przelatują mi przez palce, a we mnie samej narasta poczucie straconego czasu i frustracja.

Jak mam wyjść z tego stanu? Jak na nowo zacząć się wszystkim cieszyć?

a ile masz lat ? bo wiele naszych zachowań zależy od wieku, czego od siebie oczekujesz, masz jakieś cele które chcesz osiągnąć ?

Nie wiem ile masz lat, ale rob dziewczyno co chcesz, potem będziesz zalowala ze nie przezylas zycia tak jak chcialas i zwracalas uwagę na opinie ludzi którzy nie będą mieli znaczenia.

Ludziom wydaje się ż wiedzą dokładnie jak powinno wyglądać nasze życie , tym czasem nikt nie wie jak powinien przeżyć własne

Mam 25 lat. Niedawno skończyłam studia i aktualnie szukam pracy. Czuję się przygnębiona, wiecznie zmęczona i niespełniona. No i samotna. Wszystko mnie przerasta.

Taki masz okres. Musisz się sama podnieść i zacząć dzialac. Albo użalasz się nad sobą albo planujesz swoje zycie, tak to działa :)

Robiłaś coś na pokaz stąd takie efekty.Realizuj te cele, które Ty chcesz a będziesz szczęśliwa :) http://teep.pl - buduj przyjaźń

Próbuję się podnieść. Z tym że ostatnio brakuje mi motywacji. Wydaje mi się, że nie spełnię swoich marzeń.

Tez tak mialam. Studia to latwy czas , wiesz gdzie masz isc , co zdac, o ktorej byc na zajeciach, pozniej sie konczy beztroska. Praca, nowe uklady. Przejdzie ci, zobaczysz.

nie zyj marzeniami bo to zgubne zyj zżyciem i realizuj się a marzenia same się ziszcza :)

Mam sporo planów. :) Chcę wyjechać na studia do Pragi, poznać nowych ludzi, mieć ciekawą pracę, robić to co lubię, no i się zakochać... ze wzajemnością w końcu.

znowu studia?:) Nie jest to trochę ucieczka od rzeczywistoci?

Nie, to raczej spełnianie niezrealizowanego dotychczas planu. Wcześniej studiowałam coś, co średnio mnie interesowało. Dopiero teraz wiem, czego pragnę.

Jeżeli jesteś tego pewna i tego chcesz to działaj. Jeżeli jest to ucieczka i możliwość wypelnienia czasu przez kolejne 3-5 lat to raczej kiepski pomysl.

Jaka znowu ucieczka! Człowieku, ja chcę w końcu żyć po swojemu i realizować swoje marzenia! Oczywiście chcę też pracować, ale śmieszne jest to polskie myślenie, że po 25 roku życia trzeba już tylko myśleć o zarabiania kasy i rodzinie!

W takim razie Praga welcome to.

jedź dziewczyno i się nie oglądaj za siebie a wpisami facetów się nie przejmuj, z daleka widać jak ich paraliżuje to, ze coraz więcej kobiet ma wiecej szkół i lepsze wykształcenie od nich, bo oni ledwo pokończa zawodówki i myślą ze są panami życia

Dnia 8.03.2014 o 13:31, Gość gość napisał:

Jaka znowu ucieczka! Człowieku, ja chcę w końcu żyć po swojemu i realizować swoje marzenia! Oczywiście chcę też pracować, ale śmieszne jest to polskie myślenie, że po 25 roku życia trzeba już tylko myśleć o zarabiania kasy i rodzinie!

Mnie to polskie myślenie nie śmieszy bo od 16 roku życia musiałam zarabiać pieniądze. Pracowałam i studiowałam dojeżdżając 60 km na uczelnie. Miałam bardzo ciężki okres, ale podniosłam się dzięki swojemu uporowi. Znalazłam pracę, która daje mi satysfakcję, kupiłam mieszkanie ( male) Ale o takim marzyłam. Mam grupę przyjaciół na których można liczyć. Jedynie czego potrzebuje to miłość, ale i na nią warto zaczekać.

do usranej śmierci będziesz czekać na miłość jeśli nie weźmiesz sterów do ręki

:))) temat z 2014 roku, pewnie dziewczyna ma już 4 studia , męża i 3 dzieci, jeśli oczywiście wzięła ten przysłowiowy ster we własne ręce. :)) 

szkoda że autorka nie uaktualnia