Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hanna_od_kartonow

co was najbardziej wkurza u przedszkolanek?

Polecane posty

Gość gość
w pracy się pracuje , a nie pije kawe. jeszcze czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie ok. ale za rzadko wychodzą na spacery i plac zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko mamusie twierdzą że przedszkolanki piją kawkę i plotkują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam kilka lat w przedszkolu i najbardziej w pamięć zapadło mi karmienie dzieci. Kilka mam, zaraz po przyjściu po dziecko, pytało dzieciaczka, czy wszystko zjadło. A jak nie zjadło, to zaczynała się jazda, ze ona płaci i wymaga, zeby dziecko zjadło. No i z ciężkim sercem znęcałam się nad biednymi płaczącymi dziećmi wtłaczając w nie cały obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas ostatnio afera, bo pani wychowawczyni na zwolnieniu lekarskim z powodu ciąży, zastępuje ją taka jedna pani, która w ogóle nie ma pojęcia o tej pracy. Tyle skarg na nią było, że poszła na zwolnienie. Ja osobiście nic do niej nie miałam, bo z moja córką problemów nie było, ale ile ja się skarg nasłuchałam od innych rodziców! Najlepsze jest to, że plotka poszła dalej i na ulicy mnie zaczepiają rodzice dzieci z innych przedszkoli i pytają, co za numer wywinęła pani X :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe ile wy byscie wytrzymaly czesto z banda rozwydrzonych bahorow jak tak zle w przedszkolach to czemu same nie zostaniecie w domach ze swoimi dzieciakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasz dzieci powinny trafić do przedszkola w Norwegii, tutaj są naprawdę zdane na siebie, nikt nie robi tragedii z brudnego nosa. Dzieci są szczęśliwe bo mogą szaleć na dworzu pół dnia, a przedszkolanek nie ma. Są wychowawacy i pomocnicy, tak samo dużo facetów jak kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co by jedna z drugą szanownych mamusiek zrobiła gdyby musiały chociaż 2dni siedzieć tyle godzin z bandą rozwydrzonych dzieci,bo takich jest teraz większość?Pewnie po pierwszym dniu musiałyby zażywać leki uspakajające.Według mnie to bardzo ciężka i odpowiedzialna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się tak czepiacie tej kawy i plotek. A Wy w pracy nie pijecie kawy i nie plotkujecie z koleżankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pijemy i plotkujemy, ale w urzędzie nie jesteśmy odpowiedzialne za dzieci, więc nam można. przedszkolanki nie powinny tego robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeeeee tam, chrzanisz urzędniczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przedszkolanki wlasnie powinny pic, bo dużo gadaja. Musza sobie nawilżać struny glosowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chore jesteście. Nauczycielka w przedszkolu to naprawdę odpowiedzialna praca. Nauczycielki mojego synka są naprawdę ok. Tylko, że ha nie robię afer, że na spacerze byli czy inne glupoty. W przedszkolu dziecko spędzą wiele godzin. Skoro jest tak źle to zmieńcie przedszkole, albo zatrudnijcie nianię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zostawiłabym dziecka z kimś do kogo nie mam zaufania i na niego narzekam. Co z Was za matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda praca jest odpowiedzialna, nie wynosmy przedszkolanek na piedestaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narzekają chyba matki nie pracujące, które wysyłają dziecko do przedszkola, żeby mieć czas na ploty. Kto przedszkolakowi daje wiązane buty. Policz sobie 30 dzieci razy dwie sznurówki wiązane kilka razy dziennie i zastanow się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja pracuję w przedszkolu, popijam kawkę, plotkuję, a dzieci chodzą zasmarkane. Rodzice i tak sobie chwalą nasze przedszkole, a to dlatego, że jesteśmy mile dla dzieci, nie krzyczymy i tworzymy w przedszkolu przyjazną atmosferę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest. Tylko jak wyślesz pismo do kogoś innego to nic się nie stanie, a jeżeli dziecko np wyjdzie z przedszkola to może zginąć. Widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wlasnie dlatego dobrze ktoś napisał. urzędniczki mogą popijać kawusie i plotkować, a przedszkolanki nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja do przedszkolanek mojego syna nie mam zarzutów. Zmienią pampersa jesli trzeba, wytrą pupę czy nosek, karmią. Na dwór wychodzą jak pogoda jest odpowiednia i pilnują by smyki byly porządnie pozapinane i miały czapki. Dzieciaki są przytulane. Mój smyk uwielbia tam chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wam tak się nie podoba to zabierajacie dzieciora z przedszkola. na miejsce waszego bachora sa dziesiatki chetnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×