Czy to cos zlego ze mam o sobir wysokie mniemanie i jestem rozpieszczona

Mam wrazenie ze wiele osob jest negatywnie nastawionych do takich cech. Ja id dziecinstwa bylam rozpieszczana, rodzice stali za mna murem nawet w absurdalnych sytuacjach. Daze do tego zeby mi bylo jak najlepiej i nie mam skrupolow walczyc o jak najlepsze rzeczy i glosno mowic o tym co mi nie pasuje. Jestem ladna i zadbana i mam wielu adoratorow ktorzy sa dla mnie mili chyba dlatego ze sie im podobam. Wcale sie nie czuje z tyn glupio. Uwazam ze moje dobro jest bardzo wazne i nigdy niczego sobie nie odmawiam.

szczerze??? dobrze ze jesteś taka, w tych czasach trzeba mieć wysokie mniemanie o sobie, w tej pogoni i wyścigu szczurów nie ma miejsca na sentymenty i zastanawianiu się.

No wlasnie mi jest dibrze ze soba ale jestem tez osoba otwarta na konstruktywna krytyke i opinie innych, bo zdaje sobie sprawe ze czasem ciezko jest siebie obiektywnie oceniac. Pewnie to kwestia wychowania, bo zawsze mialam to co najlepsze i naprawde jestem taka coreczka tatusia. Mam z nim swietne relacje wiec nawet gdy popelnialam blad rodzice stali za mna murem. Na codzien jestem usmiechnieta i uczynna ale do czasu. Najbardziej liczy sie dla mnie moje dobro. Mam swoje wymagania i nie poprzestaje na malym. Uwazam ze bez sensu jest spbie czegokolwiek odmawiac wiec tego nie robie. Wymagam wszystkiego co najlepsze. Co wiecej w przeciwoenstwie do wiekszosci spoleczenstwa jestem zadowolona ze swojwgp wygladu. Wiem jak wyeksponowac swoje zalety ktore przycmiewaja wady. Jestem naprawde ladna wiec czwmu mam zaprzeczac. Czy jest cos denerwujacego badz zlego w moim mysleniu?

Twe myślenie jest właściwe, atrakcyjność i pewność siebie u kobiety to cechy które pociągają facetów.

no a poza tym,ze jesteś ładna to co ci sie w sobie podoba? masz jakieś wady ?

moim zdaniem 90% społeczeństwa dąży do zaspokojenia swoich potrzeb i to na najwyższym poziomie. ale że z regóły nikomu nie wychodzi to wylewają jad na tych co im się udaje. na mnie tez lecą kubły pomyj bo sobie świetnie radze, mam kochającą rodzine, wykształcenie, dobrze płatną prace, dom nie na kredyt, auto z salonu i zyje spokojnie ponad srednią krajową. w Polsce jak masz lepiej od innych to cie obrażają, poniżają i opluwają.

Wady ?Trochę śmierdzi mi z pochwy ale nieszczególnie .

sexiflexi gratuluję i życzę kolejnych sukcesów. Masz rację z tą polską mentalnością.

Podoba mi sie we mnie to ze jestem ladna i ze jestem inteligentna. Jestem zadowolona z siebie ze nigdy nie zabiegalam o przyjazn innych ludzi i ze potrafie odnalezc sie w wielu sytuacjach. Poza tym mam zainteresowania, ktore rozwijaja moje pojecie o swiecie, Z drugiej strony oczywiscie ze mam wady ale nie sa one wedlug mnie jakies nieznosne. Mam np problem z systematycznoscia i zbyt czesto odpuszczam sobie i wychodze z zalozenia "jakos siw ulozy, nie przejmuje sie" (do tej pory sie udawalo ale wiem, ze jest to cos co moglabym zmienic):) Tal to raczej nie mam zadbych onnych wad z mojego punktu widzenia:P Popelniam bledy to fakt, ale staram sie je naprawiac.

Tak w szczególności rozpieszczona, ja np. w życiu nie chciałbym być tak upokorzony przez państwo i płacić alimentów.A kobieta kojarzy mi się z modliszką.

ten dom i auto sama kupiłaś czy rodzice pomogli? pytam z czystej ciekwaości, nie po to żeby ci cos wytykać :)

Ja tez mam fajne zycie;) Zawzze mielismy dobra sytuacje finansowa. Od dziecinstwa spelniano moje zachcianki, duzo podrozowalismy. Moi rodzice zawsze dbali o moja edukacje (prywatne szkoly, korepetycje) dlatego tez nie mam na tym punkcie kompleksow. Na 18tke dostalam wlasne auto z salonu. Mam kupione tez fajne,mieszkanie. Nie widze powodow zeby sie wstydzic ze rodzice o mnie dbaja skoro nie misza na to brac kredytow itd. Pozdrawiam Was:)

widze,ze macie duże poczucie bezpieczeństwa, które nigdy nie zostało zachwiane- zazdroszcze

coś czuje, ze polubilabym Cie:D

wyremontowaliśmy dom z ogrodem, który moi rodzice otrzymali w spadku po dziadkach.

To wszystko dzieki zaradnym, kochajacym rodzicom dka ktorych zawsze bylam idealna. Nue przesadzam teraz, szczegolnie moj tata wybaczal mi wszystko. Takie myslenie pozostalo mi od dzieconstwa i nie wodze powodu do zmian. Ale jestem otwarta na konstrultywna krytyke:)