Czy wy też nadajecie dziecku takie imie którego nie ma nikt z waszego otoczenia

Jak wybierałam imię dla synka to koniecznie nie chciałam żeby miał imię takie same jak ktoś kogo już wcześniej poznałam. Dlaczego ? Dlatego że ludzie niestety są pełni wad i imiona przywierają do nich na wskroś kojarząc się z jakąś ich przywarą lub jakimś ich brzydkim zachowaniem z przeszłości. A że jestem już sporo po 30-tce to wiadomo że w ciągu całego mojego zycia przewinęło się już tyle ludzi że większość imion z kalendarza kojarzy mi się już z jakąś konkretną osobą.

Też.

tez, niestety otoczenie tego nie rozumie.

a ja patrzylam czy imie mnie sie podoba. moj synek ma na imię Jacek - mój brat cioteczny (co prawda starszy ode mnie sporo) ma tak na imię, nie mamy za dużo kontaktu. Tak samo na imię ma nasz znajomy. Nie widzieliśmy przeszkód - skoro nam pasowało to imię to po co nad tym myśleć? Każdy człowiek jest inny przecież :)

Też tak zrobilam. Wg mnie to glupie jak zzwłaszczaw rodzinie jest kilkoro dzieci o tym samym imieniu. Chyba że wynika to z jakiejs tradycji no nadawanie imion po dziadku ale tak nie widzę sensu. Jest tyle imion do wyboru że mozna sie nie powtarzać

wręcz przeciwnie, ale nawet o tym nie wiedziałam :D Wybierając imię znałam tylko jednego Jakuba tzn tak wtedy myślałam :D Bardzo fajnie mi się kojarzył. Do najpiękniejszych nie należał, ale był naprawdę super kumplem. Potem się okazało, że większość dzieci w tym dzieci znajomych (ich dzieci widziałam na zdjęciach lub raz i dlatego nie przywiązywałam wagi do imion) chłopców ma na imię Jakub no cóż :]

Oprócz mojego męża takie imię jak on nosi w jego rodzinie jeszcze dwóch mężczyzn. Co prawda mają różne nazwiska, ale to bracia cioteczni. Moim zdaniem to dziwne.

Pytanie do autorki Ciekawa jestem, jakie imię wybrałaś, skoro nie chciałaś, by było to imię, które nosi osoba, którą kiedyś, gdzieś poznałaś i masz już pewne wyobrażenie na temat imienia i danej osoby. Przecież na pewno spotykałaś wielu ludzi w szkołach, na koloniach/obozach/wakacjach, w pracy itp. Więc chyba wiele imion już zostało odrzuconych. Podzielisz się informacją, jakie imię wybrałaś, a co za tym idzie, że nie poznałaś (albo nie pamiętasz), osoby o takim imieniu,

Jeśli dotąd takiej osoby nie spotkałaś to i tak możesz zawsze jeszcze spotkać;) Ja się kierowałam tym przy wyborze imienia dla córki, ale g****e ze względu na to, że mieszkamy za granicą, a nazwisko ma ciężkie do wymówienia - chciałam więc, żeby imię było jej wizytówką - niepowtarzalne i jak na razie się sprawdza, z tym, że tutaj nie ma tak, że się często imiona powtarzają, praktycznie każde dziecko ma inne imię:)

byle nie julia

a ja zawsze wiedziałam, jak moje dziecko bedzie miało na imię:) Zarówno syn jak i córka. Mój facet uparł sie, ze jak będzie córka, to on zdecyduje- pół ciaży miałam nadzieje, ze bedzie syn- bo imie przez niego wybrane mi sie nie podobało. No i jest syn- imię nietypowe, staropolskie. Nie kierowałam sie tym, jak nazywaja sie inne dzieci- to po prostu przepiękne, według mnie, imię.

kolezanka ma julke, jej brat tez ma julke. gdy dziewuszka sie rodzila to byly dwa imiona do wyboru julia i wiktoria. tak samo sie nazywaja dzieci jej brata. :O porazka dla mnie.dziewczynki razem sie bawią.razem mieszkaja. na necie czytalam o 13julkach w rodzinie, a także o 4psiapsiólach w pracy z czego każda ma julke. posrało was?? nawet koń na dwie drogi do wyboru przed sobą jak idzie polem!!!! mi sie cecylka podoba, rozalka też ale gdyby te imiona byly oklepane to bym znalazla jakas kinge czy klare ewentualnie antosie, liliane a nie caly swiat to wiktorie i julki.

jakie imie chcial twoj mąż a jakie dalas ty zwolenniczko konkubinatu. u nas kostek jest tez stare imie

mój mąż chciał imię Weronika dla córki- mnie się to imię przeokrutnie nie podoba- no ale zwiazek to sztuka kompromisu:)

kompromis polegał na tym, że nie ten plemnik dotarł pierwszy?;)

ex- lepiej, mój facet ujawnił, że ma gotowe imię dla corki ...jak już zaszłam w ciązę- cwaniaczek:) Ale widać jego plemniki wiedziały co robić- nie chciały być Weroniką :P:P

jakie dalas imie!!!gadaj zwolenniczko. franek jas stas

dlatego uważam, że pomysł że ktoś wybiera imię dla jednego dziecka, a drugie dla drugiego jest chybiony i bardzo ryzykowny co prawda chłop mi na trzeciej randce oświadczył jak się będzie jego syn nazywał, ale ponieważ imię mi się podobało, więc nie protestowałam - niejako zaklepał je sobie;) natomiast wybranie imienia dla córki to była mordęga, ale nie chiałam wziąc jakiegoś, które by mu się nie podobało;) moje najulubieńsze na tamten czas to było Olga - ale trzeba widzieć jak on i jego rodzina na to imię reagują - dosłownie wyrywa z siedzeń - jakbym się uparła na to imię, to by mi chyba dziecko znienawidzili;)

olga to fajne imie. weronika?o nie. ale waleria mi sie podoba

no ja miałam przygotowane argumenty jakby była córa. Moje imię dla syna bardzo mu sie podobało- więc można powiedzieć, ze je razem wybraliśmy.

No a jakie to nietypowe imie jest zwolenniczko ? Chociaz litere pierwsza podaj...:-)

Strasznie mnie zaintrygowalas tym imieniem. Jakie to?

ja nie chce zeby moj maz decydowal sam o imieniu dla syna, ojj nie, on chce malego Stasia a mi to imie nie pasuje i w zyciu sie nie zgodze( dzidzia w drodze ale jeszcze nie wiemy co:)) Maz mojej kolezanki wybral imie dla syna a ona dla corki, ani jej anie jemu imie sie srednio widzialo ale tak uzgodnili(choc imiona normalne nie jakies tam Brajanki i jesicki)

Moja inna kolezanka jak urodzila swoje pierwsze dziecko to chciala je nazwac Kacper ale jej owczesny chlopak chcial Brajanka i teraz ma tego Brajanka a on ja zostawil miesiac po urodzeniu.(ja bym na jej miesjcu poszla wtedy do urzedu i zmienila imie).

Ja wybrałam owszem, w miarę nietypowe, ale teraz coraz częściej się powtarza i mało kto już oczy otwiera szerzej ze zdziwienia jak słyszy jak małego wołam. Ale u mnie zupełnie nie decydowało to czy znam kogoś o tym imieniu, w końcu ludzie kojarzą mi się też dobrze, nie tylko po wadach. Problem mieliśmy z tym że było bardzo mało imion które się podobały i mi, i mężowi, nie wyobrażam sobie upierać się przy imieniu które mężowi nie leży, w końcu całe życie będzie tak się do dziecka zwracał.

Dziewczyny podawajcie te imiona, moze podpowiecie cos komus :-)

tak,autorko-ja podobnie jak TY. ja zawsze chciałam miec coreczkę o Tym imieniu,maryzłam od dziecinstwa,zawsze mi sie to imie podobało i było dla mnie szlachetne,piekne. i mam wlasnie taką coreczkę:) a Julii rzeczywiscie jest u nas najwiecej,chyba nie ma imienia ktore by nosiło wiecej dziewczynek,niż własnie to.

14.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość ale na zmianę imienia musi sie zgodzic takze ojciec,.sama tylko matka nie decyduje,ojciec dziecka,niewazne czy jest z matką swojego dziecka czy nie-ma takie same prawa do tego dziecka.

tak ja nadałam moim dzieciom imiona tak aby z nikim mi się nie kojarzyły ,nikogo nie znałam w swoim kręgu o takich imionach .

ja nie mam dzieci i chyba nie chce ale gdybym miala to nie wiem... :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo