Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do mam oddających małe dzieci do żłobk

Polecane posty

Gość gość

Do żłobka. I tylko i wyłącznie do nich. O której godzinie odbieracie dzieci ze żłobka? Czy macie jeszcze czas żeby pójść z nimi na spacer, pobawić się? Jak to wszystko sobie organizujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie oddaje, bo dziecko z tym wieku jest za male na taka rozlake.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie skierowane jest do mam oddających dzieci do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, 7-13, potem odbierała babcia, o 15 wracałam z pracy. Obiad, sprzątanie jakas zabawa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracamy z mezem o 15 ja gotuje obiad on bawi sie z dzieckiem,potem ja sie bawie a on sprzata,potem czas wspólny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odwoze na 9, odbiera maz ok 17.30 - wracaja pieszo, jesli jest ladnie i cieplo to ida po drodze na plac zabaw czy krotki spacer. Ja staram sie wrocic o podobnej porze i dolaczyc do nich. jesli sie nie udaje to w domu jestesmy wszyscy ok 18.30-19 i wtedy mamy ok godziny na zabawe albo wspolne robienie kolacji; od 8 do 9 kapiel i usypianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odbieram po 15 i siedzimy na placu zabaw, czasem do domu dopiero na 17 wracamy, bo siedzimy na podwórku lub placu zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.03.14 - to pewnie w weekend spędzacie więcej czasu ze sobą wszyscy razem ? Dziecko w jakim wieku jest? Inni rodzice też odbierają dzieci o tak późnej godzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byl maly to odbieralam o 13. Teraz odbieram o 15. Po drzemce i obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le cały dzień dzieci z obcymi ludzmi a godzine dziennie z rodzicami to chore jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wam te dzieci? Może od razu oddajcie je do domu dziecka a nie cały dzień poza domem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zlobek jest czynny od 7 do 18.30 i wiekszosc dzieci przychodzi wczesniej i wychodzi pozniej. Czesc z nich jest w zlobku 3-4 dni w tygodniu jesli matka pracuje na niepelny etat. Moja corka ma 2.5 roku, do zlobka poszla majac 6 miesiecy. weekendy spedzamy cale razem i staramy sie intensywnie wykorzystywac ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odpowiedzi dziewczyny :) no ja nie zamierzam oddawać dziecka do żłobka w wieku pół roku tylko troszkę później, ale z waszych opisów widzę, że wystarczy trochę chęci i da się to wszystko zorganizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niedlugo rodze i mozliwe ze tez sie zdecyduje na żłobek.. Chociaż jak dziecku bedzie ciezko sie tam zaklimatyzowac albo bede miala wrazenie ze jest mu tam zle to wysle meza do dodatkowej pracy i kaze zapierniczac na nianie.. Tez by szlo jak najszybciej, byc moze wlasnie na 6 mc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
liczy sie jakosc spedzonego czasu z dzieckiem a nie ilośc co mu po mamusi która się cały dzień krzata przy garach lub sprzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi smiac sie zawsze chce z tych krzykaczek ktore pol dnia przep*****la na kafe ale ciagle pytaja po co ci dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że liczy się jakość a nie ilość.Tak się tylko zastanawiam czy da radę to wszystko poukładać w sensowną całość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja odwoze na 9, odbiera maz ok 17.30 - wracaja pieszo, jesli jest ladnie i cieplo to ida po drodze na plac zabaw czy krotki spacer. Ja staram sie wrocic o podobnej porze i dolaczyc do nich. jesli sie nie udaje to w domu jestesmy wszyscy ok 18.30-19 i wtedy mamy ok godziny na zabawe albo wspolne robienie kolacji; od 8 do 9 kapiel i usypianie x zszokowało mnie to... takie małe dziecko i cały dzien w placówce. ja mam 2 dzieci, odbieram je z przedszkola o 16-tej i mam mega wyrzuty że tak późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
liczy sie jakosc spedzonego czasu z dzieckiem a nie ilośc co mu po mamusi która się cały dzień krzata przy garach lub sprzata x nawet taka matka więcej czasu i uwagi poświęci dziecku pomiędzy tymi garnkami niż opiekunka w żłobku, mająca kilkanaście dzieci pod opieką w żłobku dziecko tak sobie siedzi i patrzy cały dzień. nakarmią, przewiną i koniec. matka w domu rozmawia z dzieckiem, łatwiej jej poświęcić i znaleźć czas. Na pewno w ciągu dnia znajdzie dla dziecka wiecej czasu niż ta wasza wspólna godzina wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazdy konczy prace o 15, pomyslalas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego ze dziecko jest do 17. 30 w żłobku ? Jak rodzic dlugo pracują to gdzieś musi być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie założyłam tego tematu po to żeby się kłócić czy prowokować do tego, olejmy te, które nie odpowiadają zgodnie z tematem. dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego na tym, forum baby myślą ze każdy pracuje od 7-15 ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu męzowie nie zarobią na dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj opowiesci o tym, jak to mamusie siedzace caly dzien z dzieckiem w domu, nawet gotujac i sprzatajac, poswiecaja dziecku czas, bo to, za przeproszeniem, g.... prawda. Ja nie pracowalam przez 18 miesiecy, dziewczyny ze zblizonymi wiekowo dziecmi nagminnie umawialy sie raz u jednej, raz u drugiej, na kawe i ploty. Dzieciom wlaczaly tv, a same gdakaly przez 2 godziny, potem obowiazkowy spacer po parku, dziecko o czywiscie w wozku, a nastepnie jazda do domu, bo trzeba cos ugotowac i ogarnac, zanim maz wroci z pracy. Dziecmi zajmowaly sie o tyle, ze byly w zasiegu wzroku i pieluche zmienily, non stop slyszalam: nie przeszkadzaj mamusi, mamusia kawke pije, pobaw sie z innymi dziecmi, czy ty przez 5 minut nie mozesz sie sama soba zajac itd, itp. Po paru takich spotkaniach przy kawce i ciastku, zrezygnowalam, bo nie widzialam najmniejszego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co poszłaś do roboty? I teraz jestes wspaniałamatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdego stać aby siedzieć w.domu z dzieckiem. Czasem dwie pensje są potrzebne. A niektóre z Was to piszą takie głupoty,jakby nie żyły w Polsce i nie wiedziały jaka jest srednia pensja. Nie każdy meżczyzna zarabia tyle,aby zapewnić godziwy byt rodzinie. Która może siedzieć w domu to niech się cieszy,ale nie krytykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pozniej zakladaja tematy ze nie stac je na nowe buty dla dziecka za 70 zl, ale do pracy d**y nie rusza bo "dziecku potrzeba mamy a chodzic moze i w lachmanach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem matka. Czy wspaniala to ocenia moje dzieci, jak dorosla, a nie jakis anonimowy typo z kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj opowiesci o tym, jak to mamusie siedzace caly dzien z dzieckiem w domu, nawet gotujac i sprzatajac, poswiecaja dziecku czas, bo to, za przeproszeniem, g.... prawda. Ja nie pracowalam przez 18 miesiecy, dziewczyny ze zblizonymi wiekowo dziecmi nagminnie umawialy sie raz u jednej, raz u drugiej, na kawe i ploty. Dzieciom wlaczaly tv, a same gdakaly przez 2 godziny, potem obowiazkowy spacer po parku, dziecko o czywiscie w wozku, a nastepnie jazda do domu, bo trzeba cos ugotowac i ogarnac, zanim maz wroci z pracy. Dziecmi zajmowaly sie o tyle, ze byly w zasiegu wzroku i pieluche zmienily, non stop slyszalam: nie przeszkadzaj mamusi, mamusia kawke pije, pobaw sie z innymi dziecmi, czy ty przez 5 minut nie mozesz sie sama soba zajac itd, itp. Po paru takich spotkaniach przy kawce i ciastku, zrezygnowalam, bo nie widzialam najmniejszego sensu. x nie mierz wszystkich swoją miarą. zresztą w złobku nawet tyle uwagi dziecko nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×