Brakuje nam "choroby" wieku emerytalnego

Nie chce się nauczyć małego dziecka jak ma się zachowywać - załatwiamy zaświadczenie o ADHD, nie chce się w podstawówce uczyć, załatwiamy zaświadczenie o dysortografii czy innym dysmózgowiu. Potem nauczeni doświadczeniem zamiast iść na studia czy do pracy jesteśmy chorzy na fobię społeczną. A jak już założymy rodzinę i szukamy usprawiedliwienia dla podłego charakteru, fochów i olania wychowywania dzieci "zapadamy" na depresję. I tak do emerytury...

a że emeryturę dostaniemy nad grobową deska, żyjemy błogo z zasiłków MOPS cicho dorabiając na czarno :D

Nie zapominajmy o 9cio miesięcznym L4 na straszną chorobę znaną pod nazwą "ciąża". Występuje głównie w Polsce gdzie atakuje 90 % żeńskiej populacji